Chcesz poczuć się szczęśliwy to zacznij się modlić. Bardzo łatwo uzyskać to co się chce jeśli wiesz jak to zrobić. Huna nauczyła mnie jak się modlić, żeby to o co się modlimy, spełniło się. Oto przepis:
ustalić co chcesz
długo myśleć o tym, za i przeciw i być pewnym w 100%
relax
głęboko oddychać
wypowiedzieć sugestię
wyobrazić to sobie
koniec
wiara w spełnienie
Najtrudniejsza jest 100% pewność, że to czego chcesz jest dla ciebie, należy ci się to, nie będzie innemu zabrane (nie może kogoś skrzywdzić).
Na początku kierowałam się powyższą instrukcją, żeby o niczym nie zapomnieć. Teraz wystarczy rano wypowiedzenie jednej sugestii "na biegu", i to o co proszę się spełnia. Najlepiej zacząć od małych rzeczy, bo one mogą się spełnić szybko, nawet w ciągu godziny.
Długie modlitwy są bezużyteczne, nieskuteczne. Nie jesteś w stanie długo utrzymać pewności i wiary w spełnienie. Jedna myśl prosto z serca działa cuda. Nie musisz klękać, czy przerywać codziennych czynności. Ważne jest chwilowe zrelaksowanie i skupienie na celu. Ja robię to często czekając na przystanku na tramwaj lub obierając ziemniaki. Oczywiście zawsze na początku głęboko oddycham, po to, żeby moje Ku (tzw.podświadomość) zwróciło uwagę.
A czasami jak sytuacja jest nagła wystarczy, że powiem z wiarą: "Boże pomóż" i ktoś pomaga.
Najłatwiej prosić o rzeczy materialne. Ale już o konkretną pracę może być gorzej. Jeśli nie jest ona dla ciebie, to jej nie dostaniesz, bo inaczej skrzywdziłbyś kogoś dla kogo jest ona przeznaczona. Najlepiej prosić o pracę najodpowiedniejszą dla siebie, w której będę się dobrze czuł i rozwijał, która nie zabierze mi całego czasu, a będę świetnie zarabiał itp.
To naprawdę działa i marzenia się spełniają. Nie musisz wierzyć, tylko spróbuj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz