30/01/2010

U mnie już wiosna


Dzisiaj był piękny słoneczny dzień. Temperatura 0 stopni. Niebieskie niebo, trochę prawdziwych chmurek. Samoloty latały ze zwykłymi smugami, niczego nie rozpylały. Śnieg w parku nie odgarnięty, tylko przydeptany przez ludzi. Cudnie.


Parę dni temu kupiłam sobie różyczki w doniczce, bo zatęskniłam za kwiatami. Nawet pachną.


różyczki


Storczyk, którego dostałam na 8 marca 2009 roku zaczął kwitnąć, wypuścił nową łodygę, a na starej pojawiły się pąki.


storczyk 2


Skrzydłokwiat też poczuł wiosnę i pojawił się biały pąk.


skrzydłokwiat10


Po wczorajszych porządkach, po odkurzeniu podłóg, poczułam się bardzo dobrze w moim domu. Ten dom dodaje mi energii i poczucie bezpieczeństwa. Atmosfera jest znakomita, aż chce się żyć.


Jakieś dobre energie płynęły dziś od słońca, zwlekałam z powrotem do domku. Sobota to chyba najpiękniejszy dzień tygodnia.


Po co narzekać, skupiać się na problemach, lepiej cieszyć się z życia. Świat jest taki jaki myślisz, że jest – podstawowa zasada Huny. Może pełnia tak na mnie podziałała.


Życie jest piękne.

21/01/2010

Źli ludzie odchodzą


Mieszkańcy mojego miasta odwołali ważną osobę. Ja ostatni raz byłam na wyborach do unii i byłam przeciw. Miałam złe przeczucia. Po co tworzyć kolejne struktury i płacić figurantom. Co z tego, że głosujesz, jak do koryta dostają się nie ci z największą liczbą głosów tylko ci z górnego szczebla drabiny. Żadne wybory nie mają sensu, bo jednego pajaca zastępuje kolejna hiena.


Reakcją mediów, zwłaszcza warszawskich było potępienie. Jak mogli ludzie pozbyć się takiego dobrego i zasłużonego człowieka? Łatwo oceniać z daleka. Gdy się żyje w tym mieście, to czasami wszystkiego się odechciewa. Arogancja władzy przechodzi ludzkie pojęcie. Przetargi wygrywają znajomi królika, rzeka pieniędzy płynie do prywatnych rąk, a zwykłym ludziom żyje się źle. Można obrażać człowieka za brak czapki, można zdjąć trakcję elektryczną na placu na miesiąc, bo organizuje się sylwestra. Remonty robią firmy niechlujnie, ale są zaprzyjaźnione z kim trzeba. Komunikacja nie działa, ale prezesi dostają premie.


Na pomniki zawsze znajdują się pieniądze, a na dziwaczną fontannę wydaje się fortunę plus wynagrodzenia dla dwóch strażników miejskich z samochodem, którzy pilnują jej dzień i noc. Żeby młodzież nie zniszczyła!?


Co w ludziach jest takiego, że gdy przechodzą na stronę władzy, to zachowują się jak by byli oni i my, przeciwnicy. Zapominają, że powinni dbać o interes ludzi, a nie swój, że złe jest prawo, które pozwala na gnojenie zwykłych ludzi i trzeba je zmienić, a nie zasłaniać się przepisami. Jeśli ludzie nie rozliczą złych ludzi, to rozliczy ich Stwórca, bo praw rządzących wszechświatem łamać nie wolno. Etyka przede wszystkim. Wtedy człowiek jest zdrowy i szczęśliwy.


Trzeba wiedzieć kiedy odejść z urzędu, jak nie ma się poparcia ludzi, nie zwalać wszystko na spisek polityczny.


Mam nadzieję, że teraz zacznie się czystka i źli ludzie odejdą sami, albo im pomożemy. Nie można w nieskończoność zaciskać pętli na szyi.


Pa pa pa bukiet na drogę ...


żółte róże

14/01/2010

Warszawa zimą

Ostatni weekend spędziłam w Wawie. Problemem był powrót w niedzielę. 4 godziny spędziłam na dworcu centralnym, z tego 1 godzinę stałam na peronie, bo przecież za chwilę mógł przyjechać jakiś pociąg jadacy w moim kierunku. Dziwne, że pociągi z "przyczyn technicznych" nie wyjeżdżały z dworca wschodniego, bo przecież był niewielki mróz.


wawa nocawawa 2010


Wzbogaciłam się o nowe kolczyki, bo można było albo robić zakupy albo jeść.


Gdy wróciłam do mojego miasta, to od razu widać było, że nikt nie odśnieża. Widziałam parę, która musiała nieść wózek z małym dzieckiem.


Czy naprawdę ludzie uwierzyli w "globalne ocieplenie" nie zważając na statystyki i pomiary temperatur?


A teraz nadrabiam zaległości w pracy ;-)

06/01/2010

Dziura w czasie?

Obudziłam się, spojrzałam na zegarek, była 4.06. Było ciemno. Wstałam, poszłam do łazienki. Policzyłam do 3, umyłam ręce, polałam domestosem muszlę i wróciłam do pokoju. Wydało mi się za jasno, podeszłam do okna, zwinęłam roletkę i zobaczyłam w wielu oknach światło. Zdziwiłam się, że tak dużo ludzi nie śpi tak rano. Jeszcze raz spojrzałam na zegarek. Była 7.08 ...!...


Nie mam pojęcia co się stało. Zegarek jest w telefonie komórkowym i cyfr 4 i 7 nie można pomylić. Pomyślałam o porwaniach, ale przecież ja w to nie wierzę. Potem pomyślałam o jakiś znakach na ciele (po implantach, hehe) i zaszczypała mnie lewa dłoń. Na brzegu dłoni znalazłam  coś jak niewielkie skaleczenie lub oparzenie. Nie było tego jak się kładłam spać.


Oczywiście P. mnie wyśmiał, mam podobno omamy.


Patrząc racjonalnie to może ma rację. Ale gdy wstałam to było ciemno, a gdy wracałam było jaśniej w pokoju. Czas był płynny, bez skoków, choć na chwilę zamknęłam oczy w łazience.


Trochę to dziwne. Gdy coś takiego się przydarza, to nie wiadomo co o tym myśleć. Poszłam znowu spać, a gdy wstałam o 9 to miałam wrażenie, że śnił mi się Kraków, ale nic konkretnego.


Ostatnio mam dziwne sny.


A dzisiaj jest mój KIN 168 - urodzinowy - Żółta Krystaliczna Gwiazda, ale nie dzień urodzin.

03/01/2010

To będzie dobry rok!


fajerwerki


Już po świętach, spędzonych z rodziną, poczułam nową, dobrą energię. Cudownie ubrana choinka, złote i czerwone bombki, złote łańcuchy, czerwono-złota gwiazda na czubku zwiastują obfitość miłości i prosperity. Zawiesiłam też jemiołę nad drzwiami, bo przecież „bez jemioły rok goły”, cokolwiek to znaczy. Termin świąt był znakomity, bo można było naprawdę odpocząć.


Czerwony szampan i zabawa w dobrym towarzystwie to dla mnie zwiastun szczęśliwych dni.


Dostałam wiadomość od dawno nie widzianej koleżanki i w tym roku spotkamy się. Życzenia noworoczne składał mi też dawny klient, o którym zapomniałam. Dobra energia płynie.


Stary rok też był dobry, wszyscy są zdrowi i szczęśliwi. Może tylko za mało było miłości, ale to nie przychodzi tak łatwo. Trzeba nad tym popracować.


Wszystkim, którzy czują to samo życzę bogactwa miłości, nie tylko w tym roku. Skupmy się na sobie i nie oceniajmy innych, bądźmy dobrzy dla siebie i tych, których będziemy w tym roku spotykać.


swieczki