30/03/2010

Pierwsza kawa od 3 tygodni

Właśnie spełniło się moje życzenie dotyczące innej osoby.  Byłam ciekawa czy mogę w jakiś sposób wspomóc jego realizację. Więc zgodnie z postanowieniem mogę się wreszcie napić kawy. 3 tygodnie trwała moja abstynencja z jednym wyjątkiem. Tydzień temu zostałam poczęstowana kawą i nie mogłam odmówić. Następnego dnia dowiedziałam, że życzenie się spełniło i sfinalizuje się za tydzień. Oczywiście osoba, której dotyczyła sprawa robiła wszystko, (trwało to pół roku) żeby spełnić swoje życzenie.


Dziwne, ale długo wyczekiwana chwila nie sprawiła mi dużej radości. Kawa owszem była dobra, ale przekonałam się, że nie jestem uzależniona. Mogę postanowić cokolwiek i na pewno wytrwam.


kawa z dodatkiem


Spełnianie życzeń jest łatwe. Trudniej jest sprecyzować czego tak naprawdę chcemy i zwerbalizować to. A później dodać trochę energii, żeby przekonać Ku, że to dla nas ważne. Dalej wystarczy w jakiś sposób "zapłacić", jak w moim przypadku - odmówić sobie jakiejś przyjemności. I czekać na rezultat. Prędzej czy później to co zaplanowane spełni się. Ja to wiem.

17/03/2010

Zielona przekąska

zielona przekąska


Tą surówkę wymyśliłam niedawno. Jest to szybka i prosta przekąska, dostarczająca witaminy. Składa się z maleńkich cząstek surowego brokuła, 2 małych ogórków kiszonych, cebulki, szczypiorku, kiełków, ziół prowansalskich i polana olejem z pestek winogron lub słonecznikowym. Robi się ją w 5 minut, troche musi się przegryźć, żeby puściły soki. Ilość dla jednej osoby na raz.


Ogórek kiszony daje sałatce słone soki, surowy brokuł dostarcza enzymy, trochę ostrości od cebulki. Jem to codziennie na 2 śniadanie.


Nie mogłabym teraz jeść brokuły gotowane lub zapiekane. Najlepszy smak mają właśnie surowe. Prawie fizycznie czuję jak wchłaniam te witaminki. Moja odporność wzrasta!


Ostatnio dodaję też coś żółtego (blisko Wielkanoc) np. łyżkę kukurydzy lu jajko ugotowane na twardo. Pycha. Polecam.


 


 

04/03/2010

Jest cudnie


Pierwszy raz w tym roku umyłam okna i już zostały zachlapane przez przelotny deszczyk. Sama jestem sobie winna. Myślałam, że nawet jak będzie padało to i tak warto je umyć. Muszę bardziej uważać co myślę, bo moje myśli mają ostatnio moc sprawczą.


Poprosiłam o słońce każdego dnia do wiosny (chyba kalendarzowej). I teraz każdego dnia choć na 5 minut wychodzi słoneczko, nawet w najbardziej pochmurny dzień. Jest tak od świąt. Zabawne, że nieraz to słoneczko świeci tylko dla mnie. Pytałam klientów jednego dnia, czy też widzieli słońce. Patrzyli na mnie jak na kogoś z innej planety. A ja mam na to zdjęcia. Być może nie patrzą w niebo tylko pod nogi. Taki jest mój świat. IKE.


sloneczkosłońce zimą


Zauważyłam, że łatwo manipulować przyrodą. Można poprosić roślinkę, żeby dobrze rosła, żeby zakwitła, żeby pięknie pachniała. Kiedyś prosiłam, żeby deszcz przestał padać jak wyjdę z pracy, bo nie miałam parasolki. I tak się stało. Proste.


Trudniejsze jest wpływanie na rzeczywistość innych ludzi. Pracuję teraz nad jednym życzeniem dla dobra innej związanej ze mną osoby. W intencji spełnienia zaprzestałam pić kawę aż życzenie się spełni. Pierwszy dzień był trudny, ale po 5 dniach już mnie tak nie ciągnie. Życzenie jest dobre dla niej i dla mnie, nikogo nie krzywdzi, więc ma szanse na spełnienie. Poza tym robię też inne rzeczy w tej intencji. Zobaczymy ile jeszcze będę czekać.


Ziemia jest miejscem, w którym warto być i cieszę się, że tu jestem. Dobrze jest też wiedzieć, że są inne istoty gdzieś daleko lub w innym wymiarze. Robi się raźniej. Myślę, że niedługo zrozumiemy ich wiadomości.


kręgi