31/03/2022

Modlitwa o pokój

modlitwa

modlitwa-wg-rs

mantra-i-kolano

modlitwa-panska

 

Jedną z modlitw o pokój jest Om Śanti! Śanti! Śanti!

To krótka modlitwa o pokój we wszystkich światach.


SAMASTA LOKA SUKINO BHAWANTU (3x)

OM ŚANTI ŚANTI ŚANTI


Znaczenie:

Niech wszystkie światy będą szczęśliwe
Om pokój pokój pokój

Każdy naród jest częścią świata, a świat musi dążyć do pokoju. Takie jest znaczenie modlitwy - Dlaczego słowo śanti (pokój) wypowiada się tylko trzy razy - ani więcej, ani mniej? Odnosi się to do pokoju w trzech aspektach: adi-bhoutika (fizycznym), adhjatmika (mentalnym) i adi-dajwika (duchowym). Modlitwa ta odwołuje się do pokoju ciała, umysłu i ducha. Takie głębokie znaczenie zawierają twierdzenia mędrców Bharatu. Słowa te mają przypominać nam o Bogu i zachęcać nas do dążenia do urzeczywistnienia Boga. Ludzie myślą, że Bóg jest istotą, która wykracza daleko poza ludzkie pojęcie i rozumienie. Nie jest to prawdą. Boskość jest bliżej niż wszystko inne na świecie. Jeśli uważasz, że boskość jest daleko, to będzie wydawała się odległa, ale jeśli sądzisz, że boskość jest blisko, to będzie blisko! Dopóki człowiek jest świadomy ciała, nie pojmie bezpostaciowej boskości. Dlatego musi czcić boskość w ludzkiej postaci. BABA.

To informacja ze strony sathyasai.org.pl/nauki w zakładce Modlitwy i mantry. Prawie codziennie czytam myśl dnia z tej strony. W ten sposób się uczę, powoli. Nasiąkam mądrymi myślami i dobrem.


Modlitwa o pokój/spokój w człowieku


https://www.youtube.com/watch?v=9-wYM306DVs

RADORO DARO SLAWO

Słowiańscy znachorzy i kapłanki korzystali z siły mantr do pracy z wewnętrznymi wibracjami w których zawarta jest moc przemiany rzeczywistości. Wibracja dźwięku to podstawa wszechświata. Każdy dźwięk niesie z sobą określoną częstotliwość, która wpływa na konkretną część mózgu i całego organizmu. Za pomocą mantr, medytacji lub odpowiednich dźwięków możemy wpływać na nasze życie i uwalniać nieznane nam wcześniej potencjały. Po wedyjskiej kulturze Ariów zachowały się starosłowiańskie mantry (Agmy - Słowa mocy), przy wymowie których uruchamia się mechanizm sprzyjający energetycznej przemianie na poziomie ciała lub umysłu. Dźwięk przemienia osobę, która go wymawia i rzeczywistość wokół.

RADORO - Wprowadza równowagę sił (witalnych) między częściami ciała i niweluje zapory w przepływie energii. Pomaga zbliżyć międzyludzkie relacje - przywraca zerwane więzi. Jest wibracją sprzyjającą dobremu losowi.

DARO - Uzdrawia/zapobiega konfliktom między sferami: ciało-duch. Jest to potężna broń przeciwko złu. Powtarzanie tej runy wnosi do życia człowieka entuzjazm i obniża poczucie wszelkich obaw i lęków. Coś jak pozdrowienie: Niech się darzy – życzymy szczęścia, darów, prezentów.

SLAWO - Odcina napływ negatywnych emocji i myśli, wskazując jednocześnie na wewnętrzne źródło problemu. Daje intuicyjną zdolność do przystosowania się do zmian w życiu. Pomaga w codziennych czynnościach. Dodaje sił.

Chyba już rozumiesz, że człowiek to nie tylko ciało fizyczne. 

Człowiek to CUD

Ciało

Umysł

Dusza

Dbaj o siebie, o ciało, umysł i duszę. Równowaga to recepta na szczęście.


Nie modlę się o pokój. Są inni, lepsi, np. mnisi, czy istoty zaawansowane w miłości do ludzkości i Ziemi.


Bardzo często modlę się przed i po posiłku. Jak mi się przypomni.

W moim domu rodzinnym u śląskiej babci taki był zwyczaj. Moja mama przyniosła go do naszego domu łódzkiego. Moja mama się modliła na głos, a my, dzieci, mówiłyśmy tylko końcówki.

Taka modlitwa się liczy, bo były emocje i dobre intencje.

Bo e-MOC-je mają MOC sprawczą.

Jest wiele różnych modlitw tego typu, ale zupełnie ze mną nie rezonowały. Więc wymyśliłam swoje, krótkie i na temat. Im prościej tym łatwiej zapamiętać.
Przed posiłkiem modlili się ludzie zawsze, a przynajmniej 357 lat temu.



Modlitwa przed posiłkiem

Panie Boże pobłogosław to jedzenie, które spożywamy z Twojej łaski.

Modlitwa po posiłku:

Panie Boże wielkie dzięki za posiłek z Twojej ręki.

Wymyśliłam je dawno temu i nigdy nie mieliśmy zatrucia pokarmowego.

Możesz nawet nic nie mówić, ale skup się i pomyśl dobrze.

Naprawdę to wystarczy. Moc twórcza kobiet jest ogromna.

Modlitwa jest najtańszym sposobem na poprawę życia. Masz ją zawsze przy sobie. I zawsze pamiętaj o dodaniu do modlitwy emocji.

Dlatego nie oglądaj zła, nie słuchaj złych, nie nasiąkaj złem.

Modlitw jest bardzo dużo, znajdź taką, która najlepiej rezonuje z twoją duszą.

Często się modlę i niczego nie chcę. Robię to wyłącznie w celu obcowania z boskością, która wlewa w moją duszę światło. Właściwie dodaje więcej światła do tego, które już mam. Wtedy myśli i słowa stają się lepsze. Im częstszy kontakt z boskością tym połączenie (sznur aka) staje się mocniejszy, grubszy. Buduje się mocne połączenie stworzenia z jego Stwórcą.

Patrzysz na świat jego oczami i widzisz różne powiązania. I nie chcesz uczestniczyć w obrzydliwościach, wybierasz dobro.

Gdyby wszyscy zwykli ludzie wypowiadali dobre słowa, świat byłby inny – lepszy dla nas. Zróbmy eksperyment.

Moi duchowi bogowie, którzy pojawili się we śnie sen-z-blaskiem,

są ze mną cały czas. Rozmyślam nad ich słowami. Wiem od dawna,

że ja nie dostąpię wniebowstąpienia, bo byłam złym człowiekiem.

Nie odrobiłam jeszcze wszystkich złych uczynków. Dlatego moi

duchowi rodzice powiedzieli, że mam tu zostać. I dobrze, nigdzie się

nie wybieram.

W domu często czuję piękny zapach, niewiadomego pochodzenia.

Pojawia się w różnych miejscach, jak gdyby ktoś piękny właśnie

przeszedł. Nie znalazłam źródła tych pięknych woni 😎, bo nie pachną niczym mi znanym.

Kiedyś przeważało we mnie uczucie złośliwości. Lubiłam siebie taką.

Ludzie się podobno nie zmieniają, a ja się zmieniłam. Zależy mi na

dobru, zwłaszcza innych. Czasem myślę, że jakaś próba

samobójcza mi się udała i dostałam nową duszę. Nie widzę na razie

innego wyjaśnienia. Teraz głównym uczuciem, które jest we mnie

to wdzięczność. To jest piękne uczucie, bo nie ma tu miejsca na nic

złego.

Teraz najczęściej modlę się o prawdę. Od 2 lat żyjemy w kłamstwie,

w którym uczestniczy cały świat. Ludzie dostają tyle fałszywych 

informacji, o śmierci i zmartwychwstaniu, o torturach, o rzeczach, które

nie mają miejsca. Moje modlitwy odnoszą skutek, bo świat się zmienia, 

drży w posadach i wychodzą na jaw wszystkie bezeceństwa nie-rządów. 

2 lata temu pisałam o nagiej prawdzie tu naga-prawda

Pisanie o prawdzie niczego nie zmieniło. A modlitwy owszem.


Ten piękny obraz jest świetny. Tylko prawdziwy artysta, który wie

co to jest Prawda, mógł namalować ten blask w prawej ręce pięknej 

kobiety. Prawda jest prosta, gdy każdy ją pozna, będzie zdziwiony jaka

jest prosta i oczywista. Rozjaśnia.

To kobiety zmienią ten świat. Może dlatego tylu mężczyzn udaje kobiety.

obrazy pochodzą z mojej ulubionej apki
ErgsArt.app

Nieustannie jestem wdzięczna za artystów, którzy zostawili nam piękne dzieła.

Na ziemi jest ukryta wiedza o naszej historii. Modlę się o jej 

ujawnienie i tak się dzieje. I ta wiedza będzie dla wszystkich. I będzie 

ujawniona gdy przyjdzie na to czas.

A więc bądźmy dla siebie dobrzy, emanujmy miłością, nie

oglądajmy się na innych. Prowadźmy etyczne życie, odwróćmy się od 

wulgarności, pychy i kłamstw. Poczujmy w sobie wdzięczność, że 

żyjemy we wspaniałych czasach. Bo taka jest prawda.

Im więcej nas będzie tym szybciej świat się zmieni, wg naszych modlitw.



Módl się, bo nie znasz dnia ani godziny. 

 

26/03/2022

Modlitwa Pańska

modlitwa

modlitwa-wg-rs

mantra-i-kolano

Modlitwę Pańską, zw. Ojcze Nasz, The Lord’s Prayer znają wszyscy chrześcijanie.

Pojawia się ona w Nowym Testamencie w Ewangelii wg św. Mateusza rozdz.6

to zrzut ze strony biblia.deon.pl, której skrót mam na telefonie

Moja wersja jest trochę łatwiejsza do zapamiętania, ale sens jest ten sam.

Ojcze nasz, który jesteś w niebie,

święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja,

jak w niebie tak i na ziemi.

Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj

odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom.

I nie wódź nas na pokuszenie,

ale nas wybaw od złego.

Amen.

Amen to pieczęć, niech tak się stanie. Pochodzi od AUM plus dodatek en. Jest wiele takich dodatków do podstawowego dźwięku AUM w religiach świata.

zrzut z apki na telefon ErgsArt.app 

na hasło Prayer wyświetliło się 81 obrazów

Każdy ma swoją wersję, tak myślę.

Modlitwę Pańską można powtarzać, bo może ona być przedmiotem medytacji czy koncentracji.

Sekretem prawdziwej modlitwy jest działanie poprzez samo jej sformułowanie. Nie trzeba rozumieć Modlitwy Pańskiej, żeby zadziałała.

tamże

Formuła tej modlitwy została podarowana ludzkości przez duchowych przywódców.

Wykład Rudolfa Steinera Berlin, 28 stycznia 1907 GA 96

Samo wymawianie słów modlitwy powoduje, że człowiek doświadcza duchowej treści w sobie, jednoczy się z wyższą duchowością. Skutkiem wypowiadania modlitwy Pańskiej może być przyrost siły moralnej, wejście do wyższych światów, a nawet jasnowidzenie. To przeżycie duchowe, nawet jak wypowiadamy ją bez żadnego uczucia.

W dawnych czasach (Jezusa Chrystusa) modlitwą nie była prośbą o coś, jak jest teraz. Była bardziej podobna do medytacji. Podstawą tej modlitwy jest: niech stanie się wola Twoja, nie moja. Wtedy doświadczamy zjednoczenia z Bogiem.

Rozwój duchowy człowieka polega na dążeniu do Ojca w Niebie, życie staje się uświęcające.

Modlitwa Pańska jest prośbą człowieka o rozwój 7 elementów ludzkiej natury, które umożliwią mu znalezienie właściwej drogi życia.


Najpierw zaczyna od pozdrowienia.

Ojcze nasz, który jesteś w Niebie.

W tej formie pozdrowienia człowiek zajmuje się najgłębszym fundamentem duszy ludzkiej, najskrytszym pierwiastkiem człowieka, który chrześcijańska nauka określa jako królestwo ducha. Związek pierwszych trzech próśb, które następują po tym wzniosłym pozdrowieniu, jest związany z boską substancją w człowieku:

Święć się imię Twoje. Przyjdź Królestwo Twoje. Bądź wola Twoja.

Teraz modlitwa przenosi się z królestwa duchowego do ziemskiego:

Bądź wola Twoja na ziemi, tak jak w niebie.

Cztery ostatnie prośby wiążą się z ciałem fizycznym

Daj nam dzisiaj chleba powszedniego.

Co ma do powiedzenia w odniesieniu do podtrzymywania ciała eterycznego?

Wybacz nam nasze długi, tak jak my wybaczamy naszym dłużnikom.

Tutaj prosi o dostosowanie tego, co dzieje się poprzez wykroczenia ciała eterycznego (wina, dług, zaniedbanie obowiązków w życiu społecznym w sensie moralnym).

O co ma teraz zapytać w odniesieniu do ciała astralnego (pokusy)?

Nie prowadź nas na pokuszenie.

A co do ego (zło jest winą pochodzącą od ego)?

Wybaw nas od zła.

Dusza ludzka błaga Wolę Bożą o rozwój 7 elementów ludzkiej natury, które umożliwią człowiekowi znalezienie właściwej drogi życia we wszechświecie. Poprzez Modlitwę Pańską proszący, w czasie, gdy ją stosuje, może wznieść się do zrozumienia pełnego znaczenia rozwoju swojej 7 zasadowej natury ludzkiej. Wynika z tego, że nawet jeśli użytkownikami tych 7 próśb są najprostsi ludzie, którzy niekoniecznie w ogóle je rozumieją, prośby te wyrażają również dla nich duchowo-naukowy pogląd na ludzką naturę.

Te 7 próśb obejmuje całą mądrość świata.

Każda prawdziwa modlitwa wywodzi się ze świata duchowego i jest ułożona w ten sposób.

Tak jak światło manifestuje się na świecie w 7 kolorach, a Podstawowy dźwięk w 7 tonach, tak 7 członowa istota ludzka, dążąca w górę do swego Boga, osiąga ekspresję w 7 różnych uczuciach aspiracji, które odnoszą się do 7 zasad ludzkiej natury i są wyrażone w 7 prośbach Modlitwy Pańskiej. Tak więc modlitwa ta wyraża człowieka o 7 zasadach.”

Modlitwę Pańską mówią dzieci, dorośli, bogaci i biedni, mnisi i zwykli ludzie bez aspiracji duchowych. To modlitwa dla każdego w każdej sytuacji. Bo człowiek chce kontaktu ze Stwórcą zawsze. Z wyjątkami 😎

Dzisiaj rano w szatni rozmawiałyśmy z koleżanką o pogodzie. Ona chciała, żeby spadł deszcz, bo jest tak sucho. Jest sucho i brudno. Świeciło słoneczko, było ciepło. Ale faktycznie deszczu dawno nie było. Powiedziałam jej, chcesz to będzie. Kiedy – dzisiaj, dobrze – może w nocy. Potem powiedziałam: mówisz – masz, niech tak się stanie, a ona też powiedziała: niech tak się stanie. Potem były ćwiczenia. Ktoś powiedział, że pogoda się zmienia, był duży wiatr, przeciągi. A my, że będzie padało 😁 Nikt nam nie uwierzył. My też nie, bo dla nas to była zabawa. Wróciłam do domu ok.12.

Przypomniałam sobie życzenie i powiedziałam, że przydałby się deszcz, niech zmyje zło z tego świata. A potem ok. 13:45 wyszłam na balkon. Piękny zapach po deszczu, chodniki mokre, ludzie z parasolkami. Od godziny 9 minęło niecałe 5 godzin. Deszcz miał być w nocy. To był lekki deszczyk, nawet nie mżawka, ale zmył pył i kurz z chodników. Trwało to godzinę. Nie wiem czy padało w całym mieście, bo często u mnie świeci słoneczko, a na drugim krańcu nie. Zobaczymy co będzie w nocy 😎 Może nic.

W tak skonstruowanym życzeniu nie było przesadnego znaczenia, ważności czy napięcia. Ale zawsze wypowiadam słowa: jeśli Bóg (Stwórca, Wyższa Siła) tak zechce, jeśli nie ma przeciwwskazań (np. w sprawie chorych). Widocznie Stwórca uznał, że przydałby się mały deszczyk. :) Stwórca ma poczucie humoru i czasem spełnia dziwne życzenia.

Jest wiele elementów skutecznej modlitwy. Każdy człowiek ma inny sposób na rozmowę ze Stwórcą.

Życie na Ziemi jest ciekawe. Będzie co ma być.

Odkąd miałam sen-z-blaskiem, codziennie budzę się o 6:16 i wstaję. Jestem wyspana. Nikt mi nie wierzy, bo ja najwcześniej wstawałam o 8. Dzień stał się dość długi, żeby robić różne rzeczy, na które nie miałam wystarczająco czasu. I codziennie gdy zamknę oczy widzę parę królów/władców czy Anioła Stróża w dwóch postaciach, ojciec-matka. Mam wrażenie, że oni zawsze byli blisko, ale ja ich nie widziałam. Są i nie muszę ich wołać. Podświadomość muszę zawołać, a ich nie, są nieustannie, napawają mnie radością i światłem. I znają moją duszę, wiedzą jaka jestem. Świat duchowy jest fascynujący i prosty. Wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą. Nie ma kłamstw.


20/03/2022

Sen z blaskiem

Wczoraj rano byłam na ćwiczeniach, a potem na warsztatach. Wróciłam po południu zmęczona. Kontakt ze 100 osobami męczy.

Zrobiłam sobie herbatę miętową, położyłam się na kanapie na chwilkę. Nigdy nie śpię w dzień. Była 17. Zamknęłam oczy i natychmiast pojawił się obraz.


Znalazłam się w bardzo nasłonecznionym miejscu. Bił niebywały blask od wszystkiego. Nie ma takich kolorów na tym świecie. Po prawej stronie pojawiły się dwie postaci. To mężczyzna i kobieta, a właściwie boskie energie pod takimi postaciami. Uśmiechały się do mnie z miłością. Pomyślałam, że chyba umarłam, a one dalej się uśmiechały i dały mi do zrozumienia, że nie. Wyrażały się pięknym polski starodawnym językiem. Miód na serce. Niczego ode mnie nie chcieli, tylko mi się ukazali.

Zaczęłam się rozglądać, bo nie wiedziałam jak się zachować. Czułam, że są to postaci bardzo ważne dla świata. Zapytałam gdzie jestem, a odpowiedź pojawiła się w mojej głowie, że jestem na ziemi, a oni teraz rządzą. Tylko, że to co widzę nie przypomina tą ziemię, którą znam. Znowu pomyślałam, co się stało z nie-rządami (używają wulgaryzmów). Odpowiedź: wyparowały. Nie wiedziałam dlaczego użyłam takiego słowa, bo ja tak się nie wyrażam. I w moim małym rozumku zastanawiałam się jak można wyparować, jak człowiek zły może wyparować, a obok stoi dobry, to co się stanie. Mój mózg, jak zwykle, ostro pracował. Pojawiła się odpowiedź, że to moja ocena zła i dobra. Oczywiście się zgodziłam. A oni ciągle się uśmiechali, nie stali, ale płynęli, jakby to był hologram. Czuło się od nich bezwarunkową miłość, dlatego skojarzyłam ich z bogami, a nie zarządcami ziemi. W życiu nie spotkałam nikogo podobnego. Mogliśmy tak stać długo, ale nie o to chyba chodziło.

Rozglądałam się. Wszędzie był przecudowny skrzący blask, nie wiem jak to opisać, bo nie ma czegoś takiego na ziemi. Wokół było bardzo widno, słonecznie, zachwycająco, jasnożółto.

Mogłabym tam stać w nieskończoność, jak w niebie. Ale przecież nie byłam w niebie tylko na ziemi. Tylko z jakiego czasu była ta ziemia?

Czego oni ode mnie chcą, po co się pojawili przede mną. To były moje myśli, a oni oczywiście wszystko słyszeli. Tak jest zawsze w snach. Nie ma rozmowy w ziemskim rozumieniu. Jest telepatia. W realu możesz coś ukrywać, we śnie to się nie uda, bo serce i myśli masz na widoku. Nie wiem co śnią źli ludzie, oczywiście źli w mojej ocenie. 😎

Przebywanie w towarzystwie bogów jest wspaniałym przeżyciem. Człowiek staje się lepszy z samego przebywania wśród piękna i miłości.

Odważyłam się zapytać: co ja mam teraz robić na ziemi? I usłyszałam: bądź tam. To dziwne, bo nigdzie nie zamierzam wyjeżdżać. Ale dobrze, będę. I postaram się nie oceniać.

Dziwne, że boskie istoty mnie odwiedziły i to w dzień.


Ocknęłam się. Była 18. Nie sądziłam, że śnię. Raczej myślałam, że mam wizję na jawie. Jednak oczy miałam zamknięte. Byłam wypoczęta.

Mam dziwne uczucie, że jestem pilnowana przez Siłę Wyższą. Czuwa nade mną od wielu lat. Ochrania nie tylko mnie, ale tych których wskażę. Złych ludzi muszę unikać dla ich dobra.




Magiczny dzień. Koniec zimy, początek wiosny w kalendarzu.

Od wprowadzenia programu zwiedzenia nie oglądam tv. Nawet filmów. Propaganda mowy nienawiści psuje naszą rzeczywistość. Ten dobry, tak naprawdę jest zły. Nie są dobrzy uczestnicy wojen. Wszyscy mają gdzieś twoje dobro, czy życie. Chcą tobą sterować i mówić ci co masz robić. Naprawdę złe wojny były w Kosowie, Afganistanie czy teraz w Syrii. To zwykłe ludobójstwo, za które nikt nie poniósł kary. Życie ludzkie ma wartość tylko dla nas samych.

Cisza w domu jest bezcenna. To powoduje, że mam większy kontakt ze swoją duszą i z wiedzą wszechświata.

Dziwne, że ludzie jeszcze mają konta na fb. Moi znajomi już tam nie są. Przestałam nosić tel. Wyłączyłam lokalizację. Czuję się wolna. To naprawdę łatwe, jak zobaczysz korzyści.

Ludzie nie rozumieją, że nienawiść niszczy osobę, która ma to uczucie.
Lustrzany świat.


Naprawdę wszyscy jesteśmy połączeni. Jeśli mówisz, że nienawidzisz X, on o tym nie wie, a uczucie niszczenia zniszczy ciebie. Nie można nienawidzić swojej ręki czy oka. Nie trać czasu na uczucia niszczące ciebie. Masz chyba w planie długie życie.

To magiczny czas. Rzeczy zakryte od wieków teraz są w zasięgu ręki. Możesz uczyć się wszystkiego i znaleźć nauczyciela. Czy kiedyś było możliwe czytanie Zoharu czy TES. To było dostępne dla wybranych. Niewielu to docenia.

Granica między światem fizycznym i duchowym zrobiła się cieniutka. Jeśli chcesz robić coś wyjątkowego, to możesz to ściągnąć z przestrzeni wariantów. Wydarzenia dzieją się szybko, bo zostało mało czasu. Pamiętaj, że wszystko dzieje się tak jak powinno. Nie zatrzymasz czegoś co już było. Historia się powtarza. Marnotrawisz czas na puste dywagacje, zamiast zadbać o to co zabierzesz ze sobą do świata duchowego. Ludzie szybko dostają nagrodę lub karę za swoje czyny.


Słuchałam dzisiaj audiobooka Rozmyślania Marka Aureliusza. Nie znałam tego. Wysłuchałam z przerwami, bo to ponad 4 godziny, choć lektor czyta szybko. 
 
Muszę mieć książkę papierową, bo trzeba ten tekst przemyśleć. Dużo pisze o konieczności śmierci i jakim być człowiekiem dla siebie. Bo gdy umrzesz pamięć o tobie przeminie. Wszystkich żyjących przed nami pochłonęła wieczność. Ludzie istnieją dla siebie. Bądź dobrym człowiekiem, idź za Bogiem, rozmyślaj o źródle wszystkich rzeczy. Masz rozum to z niego korzystaj. Przestaniesz być manipulowanym.

Życie będzie prostsze.



18/03/2022

Mantra i kolano

W środę około południa wstawałam z fotela i coś mi przeskoczyło w prawym kolanie. Przy biurku siedzę na fotelu obrotowym. Zwykle skręcam w prawo i wstaję. Tym razem za szybko chciałam wstać i fotel nie obrócił się. Siedziałam przy biurku ok. 2 godzin, więc byłam trochę „zastygnięta”.

Poszłam do kuchni, ale kolano zaczęło mnie pobolewać przy każdym kroku. Było coraz gorzej.

A więc było to poważne chrupnięcie.

Skoro było to prawe kolano to ojciec. Zaczęłam się zastanawiać co mogło sprawić, że mnie boli. Każda poważna choroba zaczyna się od małego niedomagania. Im szybciej zaczniemy się „leczyć” to nie dojdzie do czegoś poważnego. Przypomniało mi się, że kilka dni temu byłam u rodziców. U ojca bez zmian. Wegetuje. Chodzi, ale tylko po mieszkaniu, szybko się męczy. Nie ma apetytu, ciągle je tabletki. Ma ciśnienie b. niskie (ok. 100/60), a lekarze nie odstawiają mu tabletek na obniżenie ciśnienia. Głupota. Wdałam się z nim w dyskusję, że takie postępowanie jest nielogiczne. Po co brać tabletki gdy ma niskie ciśnienie. Niech lepiej zje coś wartościowego, tłustego, odżywczego. Zamiast tych tabletek. A on na to, że ma tylko pół serca. No i co z tego, ale ma. Na kolejne argumenty, że przez ponad rok łyka tabletki, a nie ma poprawy, więc powinien coś zmienić. A on znowu, że ma pół serca. Na to ja, że ma jedną nerkę i co – żyje. Zachowywał się jakby miał wyprany mózg, bo nie myślał logicznie. Powtarzał swoje zdanie jak mantrę.

Nie umiałam do niego dotrzeć, więc wyszłam. Każdy chory wie, że jak coś nie działa, to trzeba zmienić lekarza, terapie lub zapomnieć o tym wszystkim.

No więc w myślach połączyłam się z jego duszą i zaczęłam go przepraszać, prosić o wybaczenie, mówić, że miałam dobre chęci, że mi na nim zależy. I tak w kółko w tym stylu. W każdej wolnej chwili.

W czwartek obudziłam się i nadal kolano mnie bolało. Musiałam iść kupić bratki, bo gołębie bez przerwy przylatują chcąc założyć gniazdo w pustej skrzynce. Posmarowałam maścią arnikową (nie mam nic innego w domu) bolące miejsce i zabandażowałam bandażem elastycznym. Ponieważ był to uraz mechaniczny, bałam się, że może mi coś trachnąć w drodze.

Kupiłam bratki. Maleńkie, ale to pierwszy zakup roślinek na balkon.

 

 
 
Na przystanku powtarzałam, że proszę go o wybaczenie, że jest mi przykro itd.

Wróciłam do domu. Zdjęłam bandaż, ale poprawy nie było. Miałam dużo pracy, więc się nie rozczulałam nad sobą. Zmywając naczynia myślałam pozytywnie i powtarzałam - wybacz mi. To samo mówiłam rozwieszając pranie, w międzyczasie. Im mam więcej obowiązków, tym lepiej sobie radze logistycznie.

Wieczorem to samo. Jednak planowałam poczytać, czy może robić okłady. Tylko jakie? Zimne czy ciepłe. Zasnęłam.

Dzisiaj obudziłam się o 8:18, czyli dokładnie podczas pełni. Poszłam do łazienki, potem do kuchni. Gdy siadałam przy biurku z pyszną gorącą kawą uświadomiłam sobie, że nic mnie nie boli. No nieźle, półtora dnia i po chorobie. 😎

Może dojdę do takiej wprawy, że wypowiem "zaklęcie" i będę miała to co chcę. 🙏


Ojciec woli swoją mantrę, a może to mantra lekarza. A ja wolę swoje mantry.

Kiedyś w wolnych chwilach mruczałam mmm. Moje ciało wprawiało się w rezonans, cale wibrowało. Było to bardzo przyjemne uczucie. Często wysiadałam wcześniej z autobusu, by sobie pomruczeć idąc kilka przecznic. Chyba nawet to opisywałam na blogu, wieki temu.

Czasem w słuchawkach słuchałam Bolera Morisa Ravela. Działa na mnie kojąco i twórczo. Takie mruczenie koi umysł i ciało. Sprawdziłam to na sobie.

Potem doszedł długi dźwięk AUM. To magiczny dźwięk. Zawsze mam ciary na plecach gdy to wymawiam.


Aaa Uuu Mmm to 3 podstawowe, bazowe dźwięki. Wypowiada się je nie używając języka. Od nich tworzy się inne dźwięki.

AUM to dźwięk uniwersalny, to dźwięk Stworzenia. Skoro tak, to możemy stwarzać siebie na nowo w pełnym zdrowiu.

Wymawianie dźwięku AUM przynosi ogromne korzyści dla organizmu człowieka.

Jeśli człowiek ma w sobie jakiś niepokój, koszmary senne, częste choroby to zawodzenie AUM przyniesie mu spokój i ukojenie. Tylko trzeba stosować to mruczenie często, codziennie i przez kilka tygodni, lub krócej. To zależy od problemów jakie człowiek ma. Ja trenuje od lat, więc szybciej się samoleczę.


Skoro mam opanowany dźwięk Stworzenia to szukam innych dźwięków.

Np. taką mantrę.


OM MANI PADME HUM


Śpiewam ją na różne melodie jakie mi przyjdą do głowy, raz szybciej, raz wolniej. Nie ma żadnych zasad. Nie trafiłam jeszcze na idealne wykonanie na YT. Często są tam nagrania udziwnione, za dużo orkiestry, za mało dzwonków itp. Nic mnie nie zachwyciło.


Odnośnie tej mantry znalazłam takie wyjaśnienie znaczenia.


Om – wibracja lub dźwięk Wszechświata, reprezentuje boską energię i hojność oraz oczyszcza ego

Ma – reprezentuje etykę i oczyszcza zazdrość

Ni – reprezentuje cierpliwość i oczyszcza pragnienie

Pad – reprezentuje pracowitość i oczyszcza ignorancję i osąd

Me – reprezentuje koncentrację i oczyszcza przywiązanie

Hum – jedność wszystkich, reprezentuje mądrość i oczyszcza nienawiść


OM – oczyszcza ciało

MA – oczyszcza słowo

NI – oczyszcza umysł

PAD – oczyszcza emocje

ME - oczyszcza ukryte stany

HUM – oczyszcza zasłonę nakrywającą wiedzę.


Jeśli zna się znaczenie nieznanego języka to można to śpiewać.

Nigdy nie śpiewam czegoś czego nie rozumiem.


AaaaaaaUuuuuuuMmmmmmm


A więc harmonizuj swoje ciało i umysł. Będziesz zdrowy. Teraz jest najlepszy czas.

Jest wiele innych mantr, ale ta jest najłatwiejsza do śpiewania.

Czyż moje mantry nie są lepsze od mantry mojego ojca ?

 

 

16/03/2022

Modlitwa wg RS

O modlitwach mogłabym pisać i pisać. Zwłaszcza o skutecznej modlitwie.

Dlatego, że ja codziennie się modlę i to kilka razy dziennie. Nie muszę składać rąk, żeby rozmawiać ze Stwórcą. Składanie rąk pomaga w utrzymaniu jedności ciała duszy i umysłu. Jestem zwykłym człowiekiem, a nie mnichem, więc pracuję, spotykam się z różnymi ludźmi. Jakby to wyglądało, gdybym nagle złożyła dłonie do modlitwy.


Każdy dzień rozpoczynam od wyrażania mojej wdzięczności.

Jestem wdzięczna za życie

Jestem wdzięczna za zdrowie

Jestem wdzięczna za wszystko co mam

Każdy dzień jest wtedy łatwiejszy do przeżycia i w kontaktach z różnymi ludźmi.

Każdy dzień kończę modlitwą dziękczynną. Bo przed snem trzeba wszystko uporządkować. Dziękuję za dobre i złe rzeczy. Ocena jest subiektywna, bo często te złe po jakimś czasie okazują się dobre. Najskuteczniejsze są modlitwy wymyślone przez siebie, pochodzące z trzewi, krótkie, łatwe do zapamiętania.

Im częściej masz dobre myśli, tym łączność ze Stwórcą jest mocniejsza. I on szybciej reaguje.

                         módl się pomimo przeszkód

Nigdy nie módl się o czyjąś krzywdę, np. w imię sprawiedliwości. Trzeba zrozumieć, że to co w naszym pojęciu jest niesprawiedliwością jest zupełnie inne z punktu widzenia Stwórcy. Nie nam oceniać Stwórcę.

Faktem jest, że wielu złym ludziom uchodzą na sucho najstraszniejsze mordy i krzywdy. Czy oni mają dusze? Chyba nie, więc nie spotkamy się w świecie duchowym, bo zatrzyma ich Strażnik Progu.

Życie na ziemi to nie sielanka. W moim przypadku to szlifiernia charakteru. Czasem wydaje mi się, że moja dusza w pewnym momencie została podmieniona, a stara mnie opuściła. Cokolwiek mnie spotyka, akceptuję to, bo tak ma być. I idę naprzód pod boską opieką i kierownictwem. Przeszłość mam przerobioną, wiem dlaczego jestem teraz taka i wiem jaka chce być w przyszłości.

Zrządzeniem losu moja uwaga została skierowana na Rudolfa Steinera. Mam jego stare książki wydane w Polsce, czytam jego wykłady i artykuły na stronie  https://rsarchive.org/

Mamy szczęście, że wiedza jest obecnie dostępna dla każdego. Póki co.

112 lat temu Rudolf Steiner 17 lutego w Berlinie wygłosił wykład o naturze modlitwy.

GA 59

Wg niego modlitwa ma na celu wywołanie w sobie boskiej iskry w duszy.

Punktem wyjścia jest zrozumienie duszy, a modlitwa aktywuje ją.

W duszy przeszłość i przyszłość łączą się. Przeszłość wpływa na teraźniejszość, a obecne lęki i obawy tworzą adekwatną przyszłość. (to bardzo ważne dla mnie).

Gdy człowiek doświadczy, że jest czymś więcej niż tylko własną wolą, to doświadcza pierwszego przebłysku wewnętrznego odczucia Boga w sobie. Wiemy, że jesteśmy niedoskonali, ale czujemy boskość w nas.

Ludzie żyją w strachu o niepewną przyszłość, a wystarczy pełna akceptacja tego co nadchodzi. Niepokój hamuje rozwój duszy. Boska mądrość daje nam pewność, że to co będzie, musi być i że gdzieś przyniesie dobre skutki. Uczucie pokory wobec wszystkiego przyszłego może dać poczucie bezpieczeństwa.

W każdej modlitwie odnajdziemy siłę, która wyprowadzi nas poza nas samych. Modlitwa daje nam uległość wobec światowej mądrości, jest aktywną siłą w nas.

Przez modlitwę wkładamy w duszę ciepło i światło, rozgrzewa nas uczucie Boga. Rozwijamy w sobie wyższą i silniejszą boską siłę. (Dlatego świat rzeczywisty nas rozprasza, bo chce byśmy nie rozwijali własnej duszy.)

Modlitwa wydobywa z nas to, co najlepsze. Może dać nam mądrość, której sami jeszcze nie jesteśmy w stanie zdobyć. Jest wstępem do wzniesienia się na wyższe stopnie rozwoju.

Aby modlitwa zaistniała, potrzebna jest mądrość świata. Musimy też najpierw pielęgnować w duszy najwspanialsze uczucia.

Prawdziwa modlitwa może każdemu coś dać, może każdy odczuć jej działanie. Modlitwa nigdy się nie kończy, bo nasze dusze zawsze można wznieść wyżej.

W modlitwie znajdujemy w duszy Boga, ale też w medytacji i koncentracji i wszędzie na świecie.

Jeśli chcemy znaleźć Boga tylko po to, żeby zatrzymać go w sobie, to przejawiamy egoizm i będziemy za to ukarani. Uzdrowienie można znaleźć tylko wtedy, gdy odnajdując w sobie Boga, bezinteresownie wylewamy w świat myślami, uczuciami i czynami to, co osiągnęliśmy.

Gdy znajdziemy Boga w nas, to doświadczymy Boga w innych istotach, w każdej rzeczy, we wszystkim co istnieje.

Jeśli wzmacniamy nasze życie duchowe modlitwą, pozostaje nam tylko czekać na efekty. Na pewno się pojawią.

Jeśli modli się wspólnota, to siły modlitwy łączą się razem i mają wzmocnioną siłę duchową i zintensyfikowany wpływ na rzeczywistość. Musi być wspólna intencja.


Człowiek, który używa swoich mocy, aby pomóc innym, doskonali swoją duszę.

Kiedy opuszczam czas,

sam jestem wiecznością.

Wtedy jestem jednym z Bogiem,

a Bóg jest jednym ze mną.


Dlaczego wszystko co mówił i pisał Rudolf Steiner wchłaniam jak gąbka?

Pisałam o nim kiedyś tu nauczyciele-duchowi i w innych miejscach.

Jest Dziewiątką z drogi życia, jak mój ojciec, z którym większość życia walczyłam o siebie. Odpowiedź tkwi w liczbie duszy, którą mam taką samą co Steiner. To Piątka. I wszystko jasne.

 

To jest porozumienie dusz. Ciekawe, że ono istnieje, choć Rudolf zmarł 97 lat temu.

Mój ojciec ma Trójkę.

Każdy kto ma tyle Dziewiątek nie udaje mądrego, on nim jest.


Polacy modlą się o koniec tej dziwnej wojny, a przesiedleńcy wręcz przeciwnie. Oni postępują zgodnie z astrologią (może nawet o tym nie wiedzą), która wskazuje na zajęcie się swoim bezpieczeństwem. I oni to robią. Uciekli przed zagrożeniem, nigdzie nie noszą masek, bo dbają o swoje zdrowie. Na pewno nie wiedzą, że północny węzeł księżycowy jest teraz w Byku, a robią dokładnie to co powinni. Albo astrologia, albo intuicja. Bez strachu.

Obecnie trzeba zadbać o własne bezpieczeństwo i bliskich. Gdy wpuszczasz kogoś do swojego domu to sprawdź czy nie zagrozi twojemu bezpieczeństwu. Przecież drzwi zamykasz.


Okazja do modlitwy jest zawsze.

Wczoraj rozpoczął się nowy rok ceremonialny wg Majów, nawalem 8 Ba’tz.

Nowa energia.

Czuję ją.


PS. Mala dziewczynka, która była umierająca jest już w domu i dochodzi do zdrowia. Myślę, że zostałam oszukana. Podobno lekarze już szykowali akt zgonu. Zwykła modlitwa nie mogła tak zmienić czyjeś życie. Dowiem się więcej.


modlitwa

modlitwa-wg-rs

mantra-i-kolano

modlitwa-panska

modlitwa-o-pokoj