04/01/2015

Jackie

Moim zdaniem to Jackie stworzyła JFK i mit o nim. Była od urodzenia wyjątkową osobą.

Jacqueline Lee Bouvier urodziła się

 28.07.1929 = 38 = 11

Jedenastka to liczba mistrzowska. Osoby z taką drogą życia mogą wszystko. To idealiści, którzy inspirują innych. Mają liczne talenty. 1 to słońce, a 11 to dwa słońca. 11 symbolizuje życie w świetle jupiterów (patrzcie na mnie), a swoje talenty wykorzystuje dla dobra świata, „ja chcę, bo ja chcę”. Ją oświetlało wiele słońc i oczy wszystkich były skierowane na nią. Przyciągała uwagę jak magnes, od urodzenia.


28 = ojciec - miał ogromny wpływ na dziecko, kontakty ukryte. Był maklerem giełdowym, celebrytą, lubił hazard, alkohol i hulaszczy tryb życia. Zwany był Black Jack, bo był zawsze opalony. W końcu matka się z nim rozwiodła (czerwiec 1940 – Jackie miała wtedy 11 lat). Dzieci zawsze przeżywają rozwód rodziców, w tamtych latach to było wyjątkowe wydarzenie i hańba dla rodziny, bo ludzie nieczęsto się rozwodzili. Może dlatego Jackie wolała znosić upokorzenia mężów, ale się nigdy nie rozwiodła.

Urodzeni 28 dnia są uczuciowi, niezależni, obdarzeni silną wolą, mogą dużo poświęcić, by osiągnąć swój cel. Takie cechy dostała w dniu urodzin.

Jej siostra – Caroline – ur. 3.03.1933 = 22 zupełnie inaczej widziała ojca. Przed nią ojciec grał (3 - Uran), zawsze go broniła. Nie dawał poczucia bezpieczeństwa, ale pokazywał piękno świata. 2 to Księżyc, który świeci odbitym światłem. Lee, bo tak była nazywana, całe życie zazdrościła siostrze i grała drugie skrzypce. Nie miała celu, a właściwie miała ich za dużo i dlatego wpadła w alkoholizm. (Tam gdzie dwójki tam nałogi.) Wyszła za księcia Stanisława Radziwiłła, a była nieszczęśliwa i zdradzała go. Była 3 razy zamężna. Nazywana była nazwiskiem panieńskim matki, a nie imieniem, brak jej było tożsamości. Doświadczyła wszystkiego. Będzie miała 82 lata za 2 miesiące. Nazywa się Caroline Lee Bouvier Canfield Radziwiłł Ross. Chciała mieć wszystko. Ciągle nieszczęśliwa.

7 = matka (miesiąc urodzenia) nie była wsparciem, dała negatywne emocje, traciła nad sobą kontrolę, a jak jej się coś nie podobało to policzkowała obie córki, ale bardziej bita była Jackie. Matka po rozwodzie wpadła w depresję i piła, a Jackie opiekowała się młodszą siostrą.

Karma – 2+9= 11 – pragnie pieniędzy i domu, który można zostawić dzieciom.

Od dzieciństwa rodzice powtarzali im, że są wyjątkowe. Ojciec był wymagający i uważał, że córki powinny być najlepsze. Uczył je umiejętności zajmowania miejsca w środku sceny i przyciągania uwagi świata za pomocą starannie dobranego stroju. Kupował im drogie prezenty, a one już od najmłodszych lat ceniły luksus.

Nie tylko z daty urodzenia była wyjątkowa.

Jacqueline – samogłoski = 5, spółgłoski = 2

Lee – sam. = 1, sp. = 3

Bouvier – sam. - 5, sp. = 6

samogłoski – dusza = 11 – duża intuicja, lubi błyszczeć, chce być inspiracją dla innych, przywódca.

spółgłoski - osobowość = 11 – indywidualistka w sposobie ubierania się i w działaniu, intuicja.

wszystkie litery – ekspresja – przeznaczenie = 22 – oryginalność, intuicja, umiejętność inspirowania innych, cechy przywódcze.

Takie cechy dostała od rodziców, którzy nadali jej imię i nazwisko.

Taka osoba nie mogła być nijaka i była wyjątkowa. Świetnie wykorzystała to co dał jej Los - Jedenastki. Realizowała się zgodnie z przeznaczeniem.

Liczby to nie przymus, to wskazówka w czym będziemy dobrzy i do czego jesteśmy stworzeni. Zawsze mamy wybór.

Wzór mężczyzny wynosimy z domu od ojca. Jej ojciec był czarującym kobieciarzem, a ojczym miał w swojej posiadłości w Newport krowy, które nazwał Jacqueline i Caroline?!

Jackie była wszechstronnie utalentowana, dobrze się uczyła, dużo czytała i rysowała. Od dziecka jeździła konno, zdobywała nagrody. W szkole uchodziła za gwiazdę, bo była ładna. Była też powściągliwa i stwarzała dystans, w przeciwieństwie do siostry, która była żywiołowa. Studiowała w paryskiej Sorbonie i w Waszyngtonie historię, literaturę, sztukę, język francuski.

Konsekwentnie i powoli realizowała swój plan bycia nieprzeciętną osobą.

Pisała do czasopism i miała talent. Zatrudniono ją w The Washington Times-Herald jako dziennikarkę i fotoreporterkę. Robiła wywiady ze znanymi osobami, co było wówczas dużym wyróżnieniem i uznaniem dla profesjonalnego dziennikarskiego rzemiosła. Wtedy poznała Johna Kennedy'ego.  Miała 22 lata.

Ślub odbył się 12.09.1953 = 3 Był bardzo wystawny i pisały o nim wszystkie gazety.

Nazywała się Jacqueline Kennedy.

dusza – 6 – lojalna i uczciwa, determinacja w osiąganiu celu

osobowość – 7 – dystans i rezerwa, wyrazista osobowość

ekspresja – 4 – budowniczy struktur

Jedyna wspólna cecha to J – pierwsza litera imienia. Jack i Jackie – odważni, inteligentni, wielu ludzi wokół, ale też zakłamanie. Oboje nie mówili prawdy, on o swoich romansach, a ona udawała, że ich nie widzi.

Jackie szybko stała się ikoną mody i dobrego stylu. Komentowano jej stroje, fryzury i kopiowano wszystko. Umiała się dobrze prezentować publicznie, pomimo, że była zamknięta w sobie. Występowała zawsze z godnością, największą elegancją i spokojem. Jednocześnie usuwała się w cień, bo nie interesowała się polityka. Umiała rozmawiać na każdy temat. Wszyscy się w niej zakochali, bo była piękna, dowcipna i wykształcona.

Zmieniła wystrój Białego Domu za milion z podatków i 2 mln od sponsorów. Film, na którym pokazywała wnętrza oglądało 80 mln Amerykanów. Jest na YT.

Jackie pracowała nad zmianą ubioru JFK, bo on nie miał gustu. Wykreowała go, a on zaczął o siebie dbać, bo widział tego efekty.

W pierwszym roku po ślubie poroniła (28.07.1954=9 rok osobisty - rok strat)

Latem 1956 r. w 3 miesiącu ciąży Jackie straciła swoje pierwsze dziecko, córkę Arabellę. Ona walczyła ze śmiercią, a JFK pływał z koleżankami po Morzu Śródziemnym i nie przyjechał. Chciała się rozwieść. Wtedy rodzina Kennedy zaoferowała jej milion dolców za odstąpienie od rozwodu. W końcu senator miał zostać prezydentem.

W 1957 27 listopada = 33 urodziła córkę Caroline. JFK ją uwielbiał i tylko jej okazywał zainteresowanie. Żonie nie.

Podczas kampanii prezydenckiej urodził się syn John 25.11.1960= 25 = 7 (podobny do ojca, zmarł w 1999 r.) W Białym Domu pojawiły się dzieci, które umiejętnie wykorzystano w sesjach zdjęciowych. Ludzie śledzili ich każdy krok, kupowali to co miały prezydenckie dzieci. Szaleństwo.

Jackie tolerowała romanse męża, ale pod warunkiem, że ją nie ośmieszały. Odgrywała rolę idealnej żony.

JFK lubił aktorki. W lutym 1962 poznał MM. W marcu, w tajemnicy przed Jackie, wyjechali razem do Palm Springs, gdzie spędzili kilka namiętnych nocy. Dla JFK była to jedynie przygoda. Jednak MM chciała więcej. Wydzwaniała do niego, a potem zadzwoniła do Jackie i poinformowała ją o "romansie". Była starsza o 3 lata od Jackie i zazdrościła jej wszystkiego. Jackie podobno powiedziała jej, że niech się wprowadza i będzie Pierwszą Damą, jak zechce JFK. MM żyła złudzeniami (7 z 25), małżeństwami leczyła kompleksy, wyobrażała sobie różne rzeczy, w tym miłość JFK. Niezbyt ciekawa postać, manipulantka. Potem przedawkowała.

Nadszedł rok 1963. Dla niej to był 9 rok osobisty. (28.07.1963 = 36 = 9) W takim roku wszystko się zamyka, kończy się to co się zaczęło, odchodzi to co musi odejść. I tak się stało.

29.05.1963 JFK świętował swoje urodziny, śpiewała mu Audrey Hepburn.

7 sierpnia 1963 r. urodziła syna Patricka. 9 sierpnia syn zmarł. (9)

12.09.1963 obchodzili 10 rocznicę ślubu. Jackie była smutna. Skorzystała z zaproszenia siostry i popłynęła na rejs po Morzu Egejskim na jachcie należącym do Arystotelesa Onassisa. Wtedy go poznała i zaprzyjaźnili się.

Gdy wróciła włączyła się w kampanię męża. Wyglądali razem zjawiskowo.

22 listopada wsiedli do samochodu.

Świetne zdjęcie. Ukazuje realne stosunki jakie łączyły parę prezydencką. Siedzieli daleko od siebie, każdy patrzy w inną stronę, ale się uśmiechają. Hipokryzja, mowa ciała nie kłamie.

22.11.1963 = 25 = 7 zginął prezydent USA.

Jackie miała wtedy 34 lata i została wdową.

Im bardziej Jackie starała się być osobą prywatną, tym większą budziła ciekawość.

20.10.1968 = 9 wyszła za mąż za najbogatszego człowieka świata. On chciał wzmocnić swój prestiż wśród elit, natomiast Jackie pragnęła uciec od rodziny Kennedych, no i realizacja karmy – kasa. Data niedobra, bo 9 to zawsze rozstania. Był cyniczny, czekał 5 lat, bo uważał, że dzięki małżeństwu wejdzie do klanu wpływowej rodziny, będzie blisko wielkiej polityki i dzięki temu zarobi jeszcze więcej pieniędzy.


Nazywała się Jacqueline Kennedy Onassis.

liczba duszy - 4 – władza materialna

liczba osobowości – 6 – interes domu i rodziny

liczba ekspresji – 1 – uczy się myśleć samodzielnie, przywódca i promotor.

Jackie zamieszkała w luksusowym pałacu ze swoimi dziećmi, dziećmi Onassisa i 70 służącymi. Przyjaciele wspominali, że znowu stała się radosną, zadowoloną z życia kobietą. Szczęście nie trwało jednak długo. Onassis publicznie ją upokarzał, bo mu się znudziła. Zresztą kochał tylko Callas (zmarła na zawał w 1977). Gdy po śmierci syna popadł w depresję, zamierzali się rozwieść. Zmarł w 1975 r. Jackie nie była na pogrzebie. W spadku po nim dostała 26 mln dolarów.

Została redaktorem książek, dostała pracę w NY o jakiej zawsze marzyła. Była uwielbiana w towarzystwie, nigdy publicznie nie wypowiadała się negatywnie na czyjś temat. Wzór klasy i elegancji, nigdy nie komentowała rewelacji ani na swój temat, ani na temat swoich małżeństw. Udzieliła tylko 3 wywiadów. Grzecznie pozowała do zdjęć, zakazywała tylko fotografowania jej z papierosem, choć wiadomo było, że jest nałogową palaczką. Była ikoną mody.

Jackie realizowała swoją karmę - zależało jej na pieniądzach i na znajomościach z bogatymi, wpływowymi ludźmi.

Żaden ze związków nie był udany, tu intuicja ją zawodziła.

W styczniu 1994 zachorowała na ziarnicę, czyli nowotwór układu limfatycznego. Leczono ją chemioterapią. Była coraz słabsza, rzuciła palenie. Potem rak zaatakował mózg i rdzeń kręgowy. Dostawała sterydy. Słabła. Gdy rak zaatakował wątrobę, przerwała leczenie w szpitalu, wróciła do domu i zasnęła na wieki.

Zmarła 19.05.1994 = 11 pogodzona ze światem i ze śmiercią. Miała 64 lata.

W 2067 ukaże się wywiad, jakiego udzieliła w sprawie śmierci JFK. Do tego czasu jest bezpieczny w bibliotece w Bostonie.

Zrealizowała swoją karmę - była nieprzeciętna, sławna i bogata i inspirowała.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz