Piłka nożna jest ostatnią dyscypliną sportową, którą mogłabym się zainteresować.
Około południa usłyszałam w radiu, że piłkarzem roku został Cristiano Ronaldo, a potem jak dziękował wszystkim pracownikom Realu (trochę mnie to zdziwiło) i że chce być lepszy dla rodziców i syna. Zwykła informacja. Potem poszłam do pracy i usłyszałam rozmowę 2 panów, którzy zastanawiali się kto zdobędzie złotą piłkę. To ja im mówię, że nie słyszeli, że w radiu mówili, że wygrał Ronaldo. A oni, że jeszcze nic nie wiadomo, bo może wygra Messi.
Nie znam się więc się nie wykłócałam. A potem zobaczyłam informację w internecie, że wybrali trenera, ale piłkarza jeszcze nie. To co ja słyszałam w radiu, polskim?
A potem ok 20 oficjalna informacja, że wygrał Ronaldo.
Jakaś dziwna sytuacja. Ja wyraźnie słyszałam jego podziękowania. I to w dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz