30/10/2013

The Rumble In The Jungle

Gdy jesteś z kimś, to patrzycie w tę samą stronę. Dlatego też kiedyś oglądałam walki bokserskie i bardzo mi się to podobało. Mężczyźni mają w sobie trochę agresji i dobrze, że wyładowują ją na ringu, a nie w domu na żonie i dzieciach.


Dziś mija 39 lat od pojedynku Muhammada Ali z George'm Foremanem.


W 1974 r. 30 października w Kinszasie pod gołym niebem Muhammad Ali zdobył tytuł mistrza świata wagi ciężkiej w boksie. Ten ważny pojedynek nazwano dudnienie w dżungli. Ali nie był faworytem, ale rozegrał tę walkę taktycznie i wygrał w 8 rundzie przez nokaut. Miał ciekawy styl, tańczył na ringu a o swoim stylu mówił, że: "Lata jak motyl, żądli jak osa”. Przyjemnie się to ogląda jeszcze dziś. Po walce zostali przyjaciółmi.


 


Pisałam już o prezentach, które zmieniają życie. A w jego przypadku pewne zdarzenie wpłynęło na wybór ścieżki losu. W wieku 12 lat dostał rower wyścigowy, ale ktoś mu go ukradł. Z wściekłości i z chęci sprania złodzieja roweru, zaczął trenować boks. I był w tym dobry. Mówił jak transerfer: Aby być wielkim mistrzem, musisz uwierzyć, że jesteś najlepszy. Jeżeli nie jesteś, udawaj, że jesteś.


W jego lustrze on był mistrzem i to się stało w rzeczywistości. Czy może być lepszy przykład na skuteczność transerfingu?


Ali powtarzał, że jest za ładny, żeby mu ktoś zrobił krzywdę. Był wzorem dla czarnych. To pierwsza znana osoba, która sprzeciwiła się wojnie w Wietnamie. Dostał wyrok w zawieszeniu, zabrano mu paszport i zakazano walk. Wtedy powiedział, że Macie zamiar wysłać mnie do więzienia? Dobrze. Śmiało. Ale nie przejadę 10,000 mil...żeby pomóc w mordowaniu i zabijaniu biednych ludzi. Jeśli będę chciał umrzeć, umrę właśnie tutaj teraz, walcząc. Wy jesteście moimi wrogami. Nie Chińczyk, Wietnamczyk, czy Japończyk. Wy jesteście moimi oponentami, kiedy chcę wolności, wy jesteście moimi przeciwnikami, kiedy chcę sprawiedliwości, wy jesteście moją przeszkodą, kiedy chcę równości. Chcecie żebym pojechał gdzieś walczyć za was?. Wy nie wspieracie mnie nawet tutaj w Ameryce...w walce o moje prawa i moje wierzenia, wy nie wspieracie mnie nawet tutaj w domu". Było mu ciężko przez 3 lata, ale nie pojechał zabijać.


W necie można znaleźć dużo jego wypowiedzi. Bo to niezwykły człowiek, a boksował prawie do 40 tki. Miał 4 żony i 11 dzieci.


Gdy dowiedział się, że ma Parkinsona, powiedział: Bóg dał mi chorobę, by przypomnieć mi, że nie jestem numerem jeden. On jest.


Dostał też wiele nagród, m.in. za działalność charytatywną. W 2001 roku powstał film o nim z Willem Smithem.


To naprawdę bokser wszechczasów i wielki człowiek. Już jest historią.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz