26/10/2013

Nina Simone - Mam życie

Zalew tandety i wulgarności działa na mnie przygnębiająco. Dlatego też szukam ludzi, którym nie jest obojętna prawdziwa wolność.



Taką osobą jest Nina Simone. To nie piosenkarka, to pieśniarka. Ona w każdy śpiewany utwór wkładała swoją duszę. Jako Murzynka przeciwstawiała się rasizmowi. Ona miała wewnętrzną wolność i o tym śpiewała. Piękna osobowość :)



Ten utwór Niny Simone był pierwszym, którego słuchałam. Z powodu filmu HAIR Milosa Formana. Płakałam jak Berger zamiast Bukowskiego wsiadał do samolotu. I ta finałowa pieśń: "wpuśćcie słońce, pozwólcie świecić słońcu". Warto obejrzeć ten film co jakiś czas. Od tego czasu nie zadaję się z żołnierzami, bo wokół nich jest zapach śmierci. 


Nina zmarła 10 lat temu. Ciekawe co by powiedziała, na obecnego prezydenta, który jest człowiekiem wszczynającym wojny. Dostał nawet za to nagrodę. Ręka rękę myje.


Tekst tego utworu wyraźnie wskazuje na aspekt wolności, która powinna być ważna dla każdej żywej istoty.


Tylko jednostki doświadczają wewnętrzną wolność. "Dzieje się tak, kiedy człowiek dysponuje pełnią wewnętrzną, samowystarczalnością i żyje w zgodzie ze swoim credo. Jeśli ludzie nie znajdują oparcia w sobie, starają się znaleźć je w otoczeniu" cytat s. 180 IV tomu TR.


Naszą wolność oddajemy dobrowolnie, po kawałeczku. Nie ma już żarówek (mam zapas na 20 lat), a za rok nie będzie odkurzaczy 2000W. Zabierają nam wolność dla naszego dobra. Nie możesz decydować nawet o własnych dzieciach, bo one niedługo zaraz po urodzeniu trafią do systemu.


Pracujesz dla kogoś, a jak zachorujesz to pracujesz dalej. Nie szanujesz siebie, więc jak ma cię szanować szef.


A można dokonać wyboru i z wyboru być wolnym człowiekiem. Nie słuchać co ci inni mówią, a słuchać siebie.


Będzie dobrze.😎 Tylko wybierz.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz