31/12/2018

Pomiędzy

Mamy teraz czas pomiędzy świętami a nowym rokiem.




Święta już się skończyły. Było goszczenie się, jedzenie, picie, rozmawianie. Było miło. Wszystko było pyszne. Ciekawe, że wszystkie wyroby własne miały idealny smak, czy to kiełbasa, czy piernik, czy barszczyk. Nie zawsze tak jest, bo ludzie przekombinowują i dodają coś czego nie powinni. To było niezwykłe. Gotowanie z miłością zawsze się sprawdza.


Zastanawiałam się, które życzenia się spełnią, a które nie. Czy słowa są ważne? Jasne, że tak, ale ważniejsza jest intencja. Czyli coś nieuchwytnego, ale dla każdego zrozumiałego. Jak trzymanie dłoni osoby chorej.


W pierwszy dzień świąt po obiedzie powiedziałam do ojca, że nie mogę się doczekać nowego roku. A on zapytał dlaczego? No właśnie. Proste pytanie, a odpowiedzi dobrej nie ma. Mam w sobie jakąś radość, ekscytację, oczekiwanie najlepszego itd. Okoliczności przyrody tego nie zwiastują. Mamy deszcze i pochmurne niebo. Czy to się zmieni 1 stycznia? A przecież nie chodzi o pogodę. Jak jest słonecznie to wszyscy są bardziej optymistycznie nastawieni do życia. Tu chodzi o coś innego. Ale nie wiem o co. Ale radość jest i związana jest z nowym rokiem.


Pożyjemy, zobaczymy.


 


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz