02/08/2016

Niespodzianek

Zwykle droga do pracy jest nudna. Co najwyżej mogę wybrać środek lokomocji.


Dzisiaj wsiadłam do tramwaju. Przemknęła mi myśl: życie jest pełne niespodzianek.


Na kolejnym przystanku wsiadł nastolatek z balonami. Mówisz – masz ;)



Fotki z ukrycia, stąd ta poręcz ;) Baloników było 23. Wszystkie nadmuchane wbite w jakiś stojak. Baloniki zajęły cały tył tramwaju, nikt nie mógł już wejść. Uśmiechnęłam się, nie tylko ja. Wszystkim pasażerom zrobiło się jakoś weselej. Bo nikt się tego nie spodziewał.


Zawsze spodziewam się czegoś niespodziewanego. Ale akurat tego?


Świat ma dobry humor, a Zewnętrzny Zamiar mnie lubi.


Jak tu się nie uśmiechać.


Nieustająco mam dobry nastrój. Wiem, to nudne, ale to tylko obserwacja, nie oczekuje pomocy ani wsparcia. Wysypiam się, bez problemu zasypiam. I zawsze po obudzeniu się odczuwam wdzięczność. Dbam o moje mózgi, zwłaszcza ten w brzuchu. Może to dlatego.


Dobry początek miesiąca i tygodnia :)


 


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz