20/03/2017

Wiosna

Kolejny dobry dzień.


Wszystkie rośliny w domu wypuszczają nowe łodyżki i listki. I jedna wypuściła kwiatki. Wczoraj ich nie było, a dzisiaj są. I pięknie wyginają się do słońca.



To chyba dla uczczenia pierwszego dnia wiosny. Ta roślinka jest bardzo delikatna. I przynosi szczęście ;)


Miasto niestety jeszcze śpi, nic nie czuje. A to dowód.



Szaro, buro i ponuro. To pobojowisko po pracach przy nowym dworcu dla duchów. Miejsce przesiadki.


Ojciec czuje się znakomicie. Wszystko goi się szybko, jak na dziecku. Lekarz pytał co pan robi, że pan tak dobrze znosi operacje. W domyśle – dlaczego jeszcze żyje? A on na to, że nic nie robi. Kłamie. Gdy spytałam go dlaczego nie powiedział lekarzom, że pije herbatki ziołowe (pisałam o nich), pije sok z granatów i ćwiczy z Tombaka. A ojciec na to, że po co ma to mówić, co to zmieni. I lekarze nie wiedzą, myślą, że to cud. Ojciec jest Dziewiątką i tak one postępują – swoją mądrością nie dzielą się z byle kim. Gdyby 20 lat temu ktoś mi powiedział, że przestanę nienawidzić ojca, to nie uwierzyłabym. Teraz rozmawiamy spokojnie, darowałam mu jego winy i darowałam sobie moje winy. I jest dobrze. Wszyscy zdrowi, co jakiś czas.


I dostałam kolejną rzecz na szczęście. Powiesiłam na wprost drzwi wejściowych. Ma mnie strzec.





A przecież szczęścia nie można kupić. To tylko kwestia wyboru. Chcesz być nieszczęśliwym to jesteś, chcesz mieć szczęście to masz. Czy ja mam jakieś pechowe rzeczy w domu? Nie. Wszystko mi przynosi szczęście ;)


Można dostać coś na szczęście, można kupić zdrowie, ale nie życie. Zmarł dzisiaj David 7 serc, który za 3 miesiące obchodziłby 102 urodziny. Chciał dożyć 200 lat. Nie udało się. Kolejny rok w święto wiosny umierają znani ludzie.Umarł, a tyle zostawił w ludziach zła. Ludzie się bardzo ucieszyli, a przecież go nie znali. Ludzie nie dbają o siebie. Energii nie widać, a niszczy.


Dzisiaj też jest perski nowy rok. Wszyscy zapamiętają taką datę śmierci.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz