27/03/2017

Porządki

Przyroda szaleje.



A ja szaleję w domu. Porządkuję co się da.


Od wczoraj mam nowy komputer i nowy system operacyjny. Poprzedni odszedł do innej osoby. Miał już 9 lat, więc była na niego pora. Teraz wszystko jest nowe, bo to W7. Ciągle się aktualizuje. Próbuję nowe czcionki. Dostosowuję się do nowych okiem i układów stron. Wszystko jest inaczej niż w XP.


Robię porządek w zakładkach, przypominam sobie hasła na różne strony. Mam nowe IP, więc mogę się logować jako zupełnie kto inny, gdy nie pamiętam haseł. Ale jakoś mnie nie ciągnie. Życie realne jest o wiele ciekawsze.


Rozpiera mnie energia, bo nie tracę jej na bzdety.


Operacja oka ojca chyba się udała. Tylko musi uważać na siebie i nie dźwigać. To trudne. Tylko miesiąc, aż wszystko się dobrze zagoi.


Przy okazji w starych plikach znalazłam taki cytat:


Wolność daje kolosalną energię, intensywność i żywotność. Tracicie ją zupełnie, uznając autorytety profesorów, czy duchowych przywódców. Uczuciowo jesteście sentymentalni, ogromnie przywiązani do jakiegoś boga, czy jakiejś osoby. Nie daje to energii ponieważ kryje w sobie lęk. - Jiddu Krishnamurti


 


A roślinki nic sobie nie robią z ludzi i sobie rosną :) Jest coraz ładniej.



 


 Po co ta zmiana czasu. Skradziona godzinka. Spać się nie chce. ;)


 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz