Ludzie
podczas pandemii mają dziwne sny. A ja miałam często sny tuż
przed pandemią. Od 10.01.2020 do 3.03.2020 aż 11 snów. Potem nic.
Aż do dzisiaj.
Zasypiałam
z myślą, że ostatnio nic mi się nie śni. Więc śniłam.
Byłam
w domu. Było późno, po 23. Ktoś zadzwonił do drzwi. To rzadkość,
bo jest domofon. O tej porze drzwi wejściowe były na pewno
zamknięte. Ktoś musiał wejść podstępem. Byłam już w koszuli
nocnej i zaczęłam się ubierać. Potem podeszłam do drzwi i
zapytałam kto to. Cisza.
Spojrzałam
przez wizjer. Mam światło na ruch więc nikt się nie ukryje, nawet
jak będzie stał nieruchomo. Na klatce stała para. Po prawej stał
facet, który tego dnia coś mi przyniósł. Dostarczył mi rano
przesyłkę od kogoś. We śnie. Po lewej stała kobieta. Rozmawiali.
Żartowali i patrzyli na drzwi.
Ponownie
spytałam kto to. A oni nic. Patrzyłam na nich przez wizjer. W
pewnej chwili ten facet zaczął świecić na mnie i po suficie
laserem. Machał ręką we wszystkie strony. Światło lasera było
różowe i bardzo jasne.
Stwierdziłam,
że szkoda mi czasu na to przedstawienie i poszłam spać. To mój
dom i nie zamierzam nikomu otwierać. Nie muszę. Nikt mnie nie może
do tego zmusić. Ja decyduję kogo wpuścić i nie muszę się nikomu tłumaczyć.
polski artysta Jacek Yerka
Rano.
Po obudzeniu, zastanawiałam się czy to było naprawdę. Nie było.
To tylko sen.
Dom
jest ważny w życiu człowieka. Każdy musi mieć swoje miejsce na
ziemi, w którym czuje się bezpiecznie. Gdy tego nie czuje to coś
jest nie tak. Teraz jest dobry czas, żeby to zmienić i zastanowić
się dlaczego tak jest.
W
domu mieszkają różne osoby, o różnych charakterach i
temperamentach. Domy powinny być na tyle duże, żeby każdy miał
swoje miejsce.
Ja
mieszkałam w pokoju z kuchnią. Jedyne miejsce, żeby można się
było zamknąć to była łazienka. Niestety, gdy leżałam w wannie,
to panowie na zmianę musieli koniecznie z niej skorzystać. Na 30
metrach 3 osoby to stanowczo za mało. Więc wychodziliśmy często.
Wracaliśmy na noc i było dobrze. Miejsce do snu jest bardzo ważne.
Przecież w czasie snu człowiek się regeneruje i naprawia. To
magiczny czas. Nie można się wyspać w niewygodnym łóżku, w
hałasie, czy na zewnątrz. Trzeba o siebie zadbać, żeby być
zdrowym. A dom to odpowiednie do tego miejsce.
polski artysta Jacek Yerka
Gdy
wszystko w nim płynie jak wiatr i woda to życie jest łatwiejsze.
Ostatnio
w dużym pokoju czuję bardzo przyjemny zapach. Zwykle gdy przechodzę
do kuchni to zatrzymuje mnie naprawdę piękny zapach. Od tygodnia
próbuję go zlokalizować i lepiej poczuć i nic. W tym konkretnym
miejscu nie ma nic pachnącego. Ani kwitnących kwiatów, ani
świeczek zapachowych, perfum, mydełek. Nawet nie wiem jaki to
zapach, bo szybko się ulatnia. Gdy staram się wytężyć nos to
wszystko znika. Węch to mój najlepszy zmysł. Czuję gdy ktoś pije
kawę, gdy smaży rybę, gdy przechodził z papierosem. Ten zapach
jest taki, jakby ktoś pachnący przed chwilą przechodził i go zostawił. Ale
przecież nikogo nie ma. Kamera nic nie wychwyciła, a zapach pachnie
krótko i się ulatnia. I to nie jest zapach czystości. Zapracowana jestem.
polski artysta Jacek Yerka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz