Wchodziłam
do mojego mieszkania. Była już noc. Otworzyłam drzwi i żeby wejść
musiałam zamknąć drzwi do łazienki, która jest obok wejścia. Weszłam i gdy chciałam
wejść do łazienki to zobaczyłam przede mną jakąś małą
staruszkę. Była podobna do jednej z moich babć, była niska i
filigranowa. Ja stałam w przedpokoju, a ona wchodziła do łazienki, widziałam jej plecy.
W łazience było widno, ale nie kolorowo. Wszystko było biało
szare, jak w starym filmie. Zerknęłam do salonu, a tam wszystko
było normalne, jak teraz. Czyli to moje mieszkanie. Tylko ta
łazienka jakby z innego wymiaru. Gdy spojrzałam znowu do łazienki
to wszystko było szare, a ta pani myła ręce. Zaczęłam się
zastanawiać skąd ona się wzięła. Piętro niżej mieszka samotny
staruszek. Przede mną w moim mieszkaniu mieszkał facet – menel. W
klatce nie ma takich małych staruszek, więcej jest mężczyzn. A może ona będzie mieszkała w moim mieszkaniu po mnie. Przecież czas nie musi iść liniowo. Można skakać do przodu albo do tyłu, jak po klatkach filmu.
Gdy
tak myślałam co to wszystko znaczy to się obudziłam.
polski artysta Jacek Yerka
Interesujące jest to, że pamiętam o czym myślałam we śnie. Sny mogą być dziwne, ale myślenie jest racjonalne. We śnie nie wiem, że to sen, ale staram się zawsze zrozumieć co się dzieje. Jestem realistką, nie bujam w obłokach.
Sen
ewidentnie na zamówienie. Od kilku dni przeglądam książki.
Niektóre czytam inne przeglądam. Nie znalazłam niczego do
wyrzucenia. Widocznie mam wystarczającą ich ilość. Zaczęłam
znowu czytać książki z Feng Shui. Przetestowałam wiele porad z
tego zakresu i wiem co działa, a co nie. Miałam coś napisać na
blogu, ale nie wiedziałam od czego zacząć. Co jest najważniejsze.
I proszę, pojawił się
sen z łazienką.
Więc
zacznę od idealnej łazienki. Tylko jutro, bo teraz idę ratować
mój zakwas. Przez tą pandemię nie mogłam dostać mąki żytniej
jakiej używam od 1,5 roku. Dokarmiłam zakwas inną, ekologiczną,
ale przez 12 godzin ani drgnął. Jeśli jeszcze raz dokarmię nową
mąką, to będzie więcej nowej mąki niż starej i może zakwas
ruszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz