16/09/2017

Sen z lalą i inne tematy

Sen bez akcji. Miałam o nim nie wspominać, a jednak po coś mi się przyśniła ta lala.


 


Byłam w jakimś mieszkaniu. Kogoś odwiedziłam. Otworzyłam drzwi do pokoju, a w nim na łóżku siedziało małe dziecko. Gdy przyjrzałam się bliżej to okazało się, że to lala. Była nieruchoma.


Lala była z tych niedzisiejszych. Była grubiutka jak małe dziecko. Miała na sobie słodką sukienkę, a na głowie ażurową czapeczkę zrobioną na szydełku. Podobną lalkę widziałam jako dziecko u mojej łódzkiej prababki, a byłam u niej tylko raz.


Nie jestem pewna czy to miał być mój pokój, czy tylko ktoś mi go pokazał. Miałam podziwiać lalę.


I to koniec.


Prawda, że to sen o niczym.


 


Zdjęcie prezentuje lalkę, która jest moją własnością i siedzi na moim łóżku. Jest zupełnie inna niż we śnie. Nie zachęca do podziwiania.


Wg sennika lalka zapowiada powiększenie rodziny. Mało wiarygodne tłumaczenie, bo dziecko w rodzinie pojawiło się 2 miesiące temu i nikt już tego nie przeżywa.


Lalka może symbolizować moje dzieciństwo, ale ja nie bawiłam się lalą, którą widziałam we śnie. To była lala do oglądania, a nie do zabawy. Jak w muzeum – oglądaj i podziwiaj, ale nie dotykaj eksponatów.


Może to chęć powrotu do czasów dzieciństwa?


Nie mam czasu na zastanawianie się nad tym. Świat dba, żebym miała zajęcie 20 godzin na dobę.


 


Dostałam środki czystości z UK i rzuciłam się w wir sprzątania i prania. Efekty są jak w reklamach: czyste po jednym praniu, czyste po jednym pociągnięciu szmatką.


Życie w różnych krajach powoduje, że jest coraz mniej wspólnych tematów do rozmowy.


Nikt już nie ma czasu na czytanie książek, a proza życia i czas spędzony w pracy nie pozwala na więcej aktywności. Trzeba zaakceptować to, że nadajemy już na innych falach.


 


Ojciec jest już po drugiej operacji na zaćmę. Robił to ten sam lekarz, w tym samym szpitalu, ale teraz za pieniądze nfz, a nie nasze. Ciekawe, że odkąd zaczął brać tabletki na obniżenie cholesterolu to wzrok mu się bardzo pogorszył. Ale nie ma na ten temat badań, bo kto by się przejmował ludzkim życiem. Jest praktyka.


W tv Maryla Rodowicz. To jest prawdziwa artystka, której piosenki zna większość ludzi w Polsce. Śpiewa już 50 lat, przeżyła wiele rządów i wiele widziała. Co ona robi, żeby utrzymać się na rynku? Rządy się zmieniają (oficjalnie), a ona śpiewa swoje piosenki i bawi ludzi. Chciałabym, żeby napisała książkę o swoich spotkaniach z ważnymi ludźmi. Np. bardzo interesuje mnie jak pachniał Fidel Castro. Może ktoś wie? Gdy spotkam Marylę (Marię Antoninę) to ją zapytam, może pamięta. Fidela nie spotkam, bo nie żyje od ponad 10 miesięcy (zm. 25.11.2016 r.). Miał 90 lat, więc nie okaże się, że nie umarł. Jak Mandela. Gdy zmarł to byłam przekonana, że on od dawna nie żyje. Pamiętałam nawet nagłówki gazet i transmisję z pogrzebu. A potem się okazało, że to nieprawda, bo on żył jeszcze lata. Nie zwariowałam, bo jest wiele takich osób na świecie.


Jesteśmy z innego świata. Tak działa Transerfing ;)


Sonia Braga – latynoska aktorka, powiedziała w jednym z wywiadów, że „z góry decyduje się kto będzie znany, a kto nie. Jedna z oscarowych nominacji zawsze musi być zarezerwowana dla Meryl Streep.” Ciekawe, nie patrzyłam na ten cyrk w ten sposób. Sonia Braga zagrała wiele ról, ale najbardziej była znana z romansów z Robertem Redfordem czy Clintem Eastwoodem. Ostatnio ciekawie grała w filmie Aquarius (2016).


A więc kto zdecydował o karierze Maryli?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz