Była dzisiaj koleżanka.
Nie ma swojego mejla, więc podałam jej swój, bo ktoś miał jej
przesłać coś ciekawego. Ile to osób nie korzysta w pełni z
internetu. Jest tam tyle wiedzy, prawdy i kłamstw, czerpać całymi
garściami.
Wydrukowałam jej kilka
stron. A "coś ciekawego" okazało się poradami pewnej
wiekowej Japonki Chizu Saeki. Za 2 miesiące kończy 76 lat, a skórę
ma ładną. Z określeniem wieku u wschodnich kobiet jest problem.
One wszystkie wyglądają młodziej niż pokazuje metryka. Są
szczupłe i dbają o siebie.
Młody wygląd to w
połowie geny, a w połowie praca. Geny wystarczą na pierwsze 40 lat
życia. Potem tylko skalpel. Dbanie o siebie to niekoniecznie kremy.
Raczej woda, masaże i coś. Teraz nakłania się bardzo młode osoby
do stosowania kremów 20-. Jak ktoś nie ma problemów to po co.
Pani Chizu napisała
ponad 30 książek o swoich ponad 40 letnich doświadczeniach w
branży kosmetycznej. Same bestsellery. Właściwie to nic nowego.
Każda porada z serii "beauty" w zasadzie poleca to samo.
Przejdźmy do "czegoś
ciekawego" ;)
Pani Chizu zdradza 10
sekretów młodości, łącząc doświadczenia kobiet z najnowszymi
osiągnięciami kosmetologii.
- Naprawdę staraj się być piękna.
Autorkę zainspirowała
Audrey Hepburn, jej uroda i zachowanie. Gdy chodzisz, uśmiechasz
się, myślisz o sobie, że jesteś piękna, to tak się stanie. Inni
będą nas tak postrzegać.
To nie jest zaklinanie
rzeczywistości, a zmienianie obrazu w lustrze. Gdy myślimy o sobie
dobrze to świat też tak nas postrzega.
- Poznaj siebie i swoją skórę.
Spójrz w lustro. Podnieś
podbródek – tak wyglądałaś 10 lat temu. Teraz opuść podbródek
– tak będziesz wyglądała za 10 lat. Jeśli ci się nie podoba, to
weź się do pracy dbania o siebie.
Przyjrzyj się skórze,
gdzie jest bardziej wiotka, gdzie pojawiają się zmarszczki.
Zmarszczki są nieuniknione (botoks je wypełni jak ci
przeszkadzają). Sprawdzaj swój wyraz twarzy. Ponury będzie cię
postarzał, nawet jak będziesz wytapetowana.
Ostatnio mój znajomy
opowiadał, że ma w pracy kobiety, które są dziwne. Mówią, że
kochają wszystkich, stosują feng shui w wystroju pokoju, stosują
najdroższe zapachowe olejki. Jego to denerwuje, ale od takiej
sztuczności się zaczyna. Sama kiedyś stawałam przed lustrem i
palcami ciągnęłam usta do uśmiechu, a nie było z czego się
śmiać. Trzeba sobie pomóc.
- Wybierz odpowiednią dla swojej skóry pielęgnację.
Najlepiej udać się do
specjalisty.
Możesz też każdego
ranka przyłożyć dłonie do policzków, potem je odjąć. Dlonie
powinny lekko przykleić się. Tzn. Że skóra jest dobrze nawilżona.
Gęstość skóry sprawdź
kładąc dłonie na policzki i delikatnie rozciągnąć skórę do
uszu. Moga pojawić się zmarszczki.
Elastyczność sprawdzisz
ściskając policzki i patrząc jak szybko skóra powraca.
Obserwuj siebie, nie
stosuj ogólnych zaleceń do wieku z gazet.
- Używaj swoich dłoni jako narzędzia dbania o siebie.
Dłonie pomagają w
pielęgnacji. Muszą być ciepłe i delikatne. Weź krem i delikatnie
go nakładaj, ciesz się nim, podziwiaj aromat, teksturę i wierz w
jego działanie. :)
- Dokładnie oczyść skórę.
Podstawowe czyszczenie to
mycie twarzy myjką i mydłem w płynie, równocześnie masując twarz
w różnych kierunkach. Potem użyj ręcznika zwilżonego gorącą
wodą, a potem peeling, potem kompresy gorące i zimne, a na końcu
masaż wodny. Wlej do butelki wodę mineralną, w korku zrób otwór i
polewaj twarz strumieniem.
Ja nie stosuję gorącego
ręcznika, bo mam skórę wrażliwą. Pogarsza mi się gdy raz to
zastosowałam. Nienawidzę oleju zwłaszcza kokosowego. Jak o nim
usłyszę to mam odruch wymiotny. Mi nie służy w żadnej postaci, ani
na twarz, ani na włosy ani do jedzenia. Precz.
- Regularnie nakładaj maski.
Mogą to być balsamy,
toniki, ale bez alkoholu, oleju, emulgatorów, silikonu i wosku.
Japonki stosują balsamy nakładając je na bawełniane serwetki
zmoczone wodą. Nakłada się taką serwetkę na twarz na 3-15 minut.
Pielęgnację twarzy i dekoltu wykorzystuj do masażu. Sposobów jest wiele. Każdy ma swój ulubiony
Najbardziej lubię nabierać powietrza, wydymać policzki i wtedy nakładać kremy 👏- Stosuj serum jeśli masz powyżej 30 lat.
Do 30 skóra twarzy jest
zrównoważona i nie powinna być traktowana kremami. Potem trzeba na
noc używać mocniejszych kosmetyków.
- Cały rok chroń twarz przed promieniami UV.
Zalecane jest stosowanie
kosmetyków z filtrami cały rok.
- Raz w tygodniu daj odpocząć skórze.
To taki dzień postu.
Oprócz oczyszczania nie robić nic. Obserwować zmiany.
- Obserwuj swoją dietę, wysypiaj się.
W Japonii od zawsze był
niedobór roślin i zwierząt, dlatego oni nie przejadają się. Nie
znam grubych Japończyków. Unikać należy produktów, ktore
przyspieszają starzenie skóry; słodycze, wędzone mięso, produkty
mączne.
A najważniejszy jest
sen. Kto się nie wysypia ten szybciej się starzeje. Jak się rano
budzisz to sprawdź czy nie ma na twarzy i ciele żadnych zagnieceń.
Sprawdź jak długo się utrzymują i nawilżaj się. Mam obok łóżka
kubek z wodą, zawsze. Czasem wypije, czasem nie. A jak nie mam to
wtedy chce mi się pić. :)
Na koniec uwaga Chizu.
Podstawą pielęgnacji jest "Twoje pragnienie i ręce".
Nie masz wymówki w
dbaniu o siebie, to nic nie kosztuje.
Kosmetyków używaj
mądrze. Mniej nie zawsze znaczy lepiej.
I to wszystko. Jak nie
wiesz co robić to myśl o sobie dobrze, poczuj się piękna, nawet
pod przymusem. To zaprocentuje.
Nie czytałam jej książek,
więc nie wiem czy to dobre tłumaczenie. Warto sprawdzić jej porady, by za kilka lat wyglądać tak samo, bez botoksu. On wypełnia
zmarszczki, ale pogrubia. Twarz wydaje się nalana, jakby chora, choć gładka.
Bądź piękna. 👶👸👧👩👵 w każdym wieku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz