30/04/2018

Bratki

Co roku na lato kupuję inne kwiaty. W tym roku postanowiłam mieć w skrzynkach na balkonie tylko bratki. Kiedyś wydawały mi się za małe i za delikatne i ich nie kupowałam. A w tym roku będą tylko one, w 5 skrzynkach. Tak to jest w mieście, że trzeba kupić ziemię, żeby mieć na balkonie namiastkę natury. Kwiatki są niepozorne, niskie, ale wieczorem pachną nieziemsko. Gdy spotkam inne wzory bratków, to dokupię ;)


Mam szczęście, bo 5 minut spacerkiem od mojego domu jest zielony punkt, w którym roślinki i ziemia są najtańsze i najlepsze.



Ostatnio przyjaciółka kupiła dla mnie małą książeczkę. Zawsze jak jest w mieście, to wchodzi do antykwariatu i szpera. Za grosze można kupić coś fajnego. I właśnie dostałam malutką, ładną książeczkę, wydaną w 2009 r. Spodobała mi się.



Krótkie opowieści o kwiatach w formie życzeń. Np. krokusy – życzę ci odwagi, fiołki – spokoju, tulipany – zdolności uwalniania się od rzeczy, margerytki – zdecydowania, goździk – nabierz dystansu.


Oczywiście najpierw przeczytałam życzenia od bratka. W końcu nie bez powodu postanowiłam mieć bratkowe lato. Udzielił mi odpowiedzi na nurtujące mnie ostatnio pytania. Trafione w 10.


Prawdziwa siła człowieka tkwi w jedności. Dlatego nie rozdzielaj siebie na trzy odrębne istoty - cielesną, intelektualną i duchową. Nie skupiaj się na przeszłości tylko ją zaakceptuj. To doświadczenia nas budują. Jestem wdzięczna za wszystko co mnie spotkało w życiu, nie odróżniam czy złe czy dobre. Dzisiaj ocena jest inna, wszystko jest dobre, bo mnie ukształtowało. Co było minęło, a będzie tylko lepiej.


Kwiaty


One są świeże i czyste – są jak piękno,


które nie musi być użyteczne,


jak dobro, które nie oczekuje zapłaty.


Życzę Ci, by takie było Twoje życie.


To słowa autora tej książeczki.


Skoro mamy lato to pora na tęczę. Mówisz – masz.


O godz. 19:09 zrobiłam tę fotkę.



Niebo się zachmurzyło, daleko gdzieś grzmiało, ale nie padało. Świeciło słoneczko i w powietrzu była wilgoć. To wystarczyło.


Jeszcze nigdy tak nie było, że tęcza pojawiła się bez deszczu. Padało gdzieś daleko, a tęcza była u mnie, na zamówienie ;)


Pierwsza mała tęcza w tym roku, a taka dziwna.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz