15/04/2018

3:38

Obudziłam się dzisiaj o 3:38. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale 2-3 noce temu też obudziłam się dokładnie o tej samej godzinie. To się pamięta.


 


Zadziwiające. Czyżbym była zaprogramowana.


Nie ma reguły. Raz przesypiam całą noc, a niekiedy budzę się o różnych porach, w zależności od godziny położenia się. Obok łóżka mam szklankę z wodą. Czasem piję w nocy, czasem rano. Gdy o tym zapomnę to na pewno obudzę się w nocy spragniona. Powietrze w domu jest suche i nie pomaga wietrzenie.


Oczywiście 3:38 to nie pora na wstawanie, więc zasnęłam. Ciekawe, że od jakiegoś czasu nic mi się nie śni.


To chyba wpływ serialu Westworld. Tam padło takie zdanie, że sny nic nie znaczą. Ulegam wpływom. Skoro sny nie są ważne to po co śnić. Ciekawa jest koncepcja tego serialu. Są tam sztuczni ludzie, zw. hostami. Hosty są zaprogramowani, czasem się je poprawia. Potem to wcześniejsze programowanie się „odzywa” w formie przebłysków pamięci. Hosty przeżywają codziennie to samo, żyją w zaprogramowanej pętli. Czyż ludzie tak nie żyją? Dzień podobny do dnia, a czas upływa. Człowiek budzi się gdy jest już stary i patrzy wstecz na to co osiągnął.


W tym serialu przekazywane są interesujące treści. Jak choćby to, że można poświęcać pionka dla wyższych celów. Zawsze powtarzam, że dobro człowieka jest ważne tylko dla niego. Nikomu nie zależy na zwykłych ludziach, oni nic nie znaczą.


Osobowość hostów jest zaprogramowana i można ją modyfikować jak się chce. Człowiek też może sam siebie programować. Im więcej o sobie wie tym mu łatwiej panować nad sobą i kształtować swój los. Ja np. jestem leniwa, a mam taką pracę, że muszę pilnować terminów. Więc się sprężam na ostatnią chwilę.


Ostatnio moim celem jest nie dać się zeszmacić. Jeśli postępujesz właściwie to nikt cię nie będzie szantażował, bo nie ma czym. W serialu jest to fajnie pokazane.


Wszystko jest ustalone, zaplanowane, ale jeśli wiesz, że możesz to zmienić, to zrób to. Mówisz – masz - w czasie rzeczywistym.


Serial ostrzega: uważaj na miłych ludzi, bo mogą cię zaskoczyć. 80-letni A.Hopkins jak zwykle gra miłego potwora, a Ed Harris czaruje niskim głosem. Jak to dobrze, że u nas nie jest modny dubbing. Dolores też była miła, do czasu.


To co odróżnia ludzi od hostów to świadomość. Bez niej ludzie byliby szczęśliwsi, nie pamiętaliby złych chwil, nie mieliby poczucia winy.


Czy to nie opis naszego świata? Czasem mam wrażenie, że prawdziwych ludzi jest mało, większość to hosty, z którymi można zrobić cokolwiek.


Afera z FB nic nie zmienia. Klon szefa z pustymi oczami mówi, że zarabia na ludziach miliardy i nikt mu nic nie zrobi. A użytkownicy twarzoksiążki nadal biorą w tym udział. 2 miliardy marionetek dających się dymać.


Mało jest teraz ciekawych filmów. Przeraźliwie nudny La la land zdobywa Oscary, a Spielberg nie tworzy nic ciekawego, a wszyscy się zachwycają.


Bardzo ten serial wniknął do mojej świadomości skoro budzę się o tej samej godzinie. Może ja jestem hostem i nic o tym nie wiem ;)



Dodam jeszcze, że zmarł Milos Forman. Miał 86 lat. Dziękuję mu za film Hair, na którym zawsze płaczę i za film Lot nad kukułczym gniazdem, za pomysłowość i humor.


 


13.05.2018 r.


Po imprezie byłam mało czujna i obudziłam się o 3:38. Od razu mnie to otrzeźwiło.


O co chodzi z ta godziną?


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz