25/11/2017

Zabawa wstęgą

Nie trzeba kupować drogich zabawek, żeby świetnie się bawić z dzieckiem. Wystarczy kawałek kolorowego papieru, który trzeba sprytnie skleić. Powstanie wstęga Möbiusa. Nie on ją wynalazł, ale pierwszy ją opisał, stąd nazwa. Fachowo wstęga Möbiusa to dwuwymiarowa zwarta rozmaitość topologiczna istniejąca w przestrzeni trójwymiarowej.


Od 159 lat (1858 r.) ludzie się tym bawią.


My też. Wystarczy końce paska skleić skręcając jeden koniec o 180º. Gdy się skręci 2 razy to nic się nie stanie. Musi być nieparzyście, ale trzeba mieć dłuższy pasek. Można skręcać w prawą i w lewą stronę.



Jeśli jeden ślimak się zatrzyma, to który szybciej dogoni drugiego? Oczywiście pomarańczowy szybciej dogoni stojącego zielonego niż zielony pomarańczowego. A wszyscy będą chodzić w kółko, nigdzie nie dojdą.


Wstęga ta ma tylko jedną stronę i jedną krawędź. Sprawdźmy.



Miała być kreska mazakiem, a jest wycinanka. Faktycznie, nie przestając wycinać, początek zbiega się z końcem.



Poprosiłam o drugą wstęgę. Więc rozcięto wstęgę na pół. Okazało się, że nie ma 2 wstęg, a jest jedna, dłuższa i skręcona 3 razy.


Tą właściwość wstęgi wykorzystuje się np. do szarf z medalami. Wtedy ładnie leżą.



Wykorzystuje się tę wstęgę w sztuce i produkując biżuterię. Na świecie jest pełno rzeźb wykorzystujących ten motyw. Artystom brakuje weny. A ja znalazłam jeden kolczyk.



Kiedyś wyglądał ładniej. A potem jeden zgubiłam, a ten czeka na inne wykorzystanie.


Można też zrobić wstęgę ze światła, jak w opisie tu wstega-mobiusa-ze-swiatla


Może kiedyś budowlańcy zbudują drogę w kształcie wstęgi. Tylko musi być bardzo duża, żeby ludzie się nie kapnęli, że chodzą w pętli. Jest tyle zbędnych inwestycji, więc jedna więcej nie robi różnicy. Publiczne pieniądze można marnować na różne sposoby.


Z matematyką nie jest nudno. Trochę magii i jest świetna zabawa. Iluzja.


 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz