22/11/2017

Kody pocztowe

Otacza nas coraz więcej liczb. Każdy ma swoją datę urodzenia i numer pesel (w zeznaniach podatkowych trzeba podawać je obie, choć w peselu jest już zawarta data ur.). Mamy też liczby w adresie zamieszkania. Często ludzie nie pamiętają swego kodu pocztowego lub go nie znają. Ci co prowadzą swoje firmy muszą znać więcej numerów, jak 10 cyfr nip, 9 cyfr regon, 26 cyfr rachunku bankowego. Kierowcy muszą pamiętać numer rejestracyjny swoich samochodów. Numerów telefonu już nie pamiętamy, bo wszystkie są wbite w telefon. Wystarczy wybrać.


Ciągle chodzę na różne szkolenia. Poznałam nowego bożka. Ktoś z uczestników zadał prowadzącej pytanie: po co ciągłe zmiany, czemu mają służyć? Urzędniczka odpowiedziała: to nie my to „ustawodawca”. Taka spychotechnika. A przecież ustawodawca to nie byt nadprzyrodzony, z którym trzeba się zgadzać. Za nim stoją żywi ludzie, którzy wykonują polecenia innych ludzi, żeby uprzykrzyć życie zwykłych ludzi. Ustawodawca jest wiecznie żywy, nie umiera nigdy.


A ja i inni tracimy czas na uczenie się wykonywania poleceń i podawanie informacji, które są znane urzędnikom.


Po takich szkoleniach trzeba odreagować, żeby pozostać zdrowym na umyśle.


Zapytałam koleżanki czy zastanawiała się dlaczego są takie, a nie inne numery kodów pocztowych. A ona odpowiedziała, że moje myśli błądzą w dziwne strony, że interesuję się rzeczami, na które inni nie zwracają uwagi. Musi być przecież jakiś porządek, stąd te kody.


Dobrze, że mam w necie takie miejsce, w którym mogę się nad tym pozastanawiać. Czy ktoś się nad tym zastanawiał też?






Kody pocztowe wprowadzono 44 lata temu. Ale liczby były tam wcześniej. Na pewno to produkt masońskiego urzędnika, bo ciekawy jest klucz nadawania miejsca tych kodów. Nie idą wg alfabetu głównych miast, ani poziomo, ani pionowo tylko spiralnie. Kod składa się z 5 cyfr. Sprawdzę tylko pierwszą cyfrę związaną z okręgami.


Zaczynamy od zera.


0 – okręg warszawski


O zerze już dużo pisałam. O tym rejonie można powiedzieć w jednym zdaniu „od zera do milionera”. Zero to pustka, z której wyłania się cokolwiek i wszystko. Możesz być każdym jak trafisz na korzystne wiatry. Na pewno zrobisz karierę, czasem ogromnym wysiłkiem i kosztem. Zero to też czarna dziura. Możesz stać się niewidzialnym, nikt cię nie zna. Łatwo w takim miejscu zniknąć. To tu ukrywa się ustawodawca, który produkuje przepisy dla maluczkich. Tu powstają nowe, nikomu niepotrzebne urzędy jak krs, regon, urzędy pracy czy senat i wiele innych. Tu się wszystko zaczyna, dobre i złe.


1 – okręg olsztyński (z białostockim)


Jedynka kojarzy się z ciekawością świata. Ludzie tutaj są prości i naturalni, ciepli i wrażliwi. Bo tutaj bliżej do natury. To tutaj powstają nowe pomysły i plany, które będą realizowane gdzie indziej. Kody powstały niedawno, ale wibracja była wcześniej. To tutaj jest wilczy szaniec kwatera Hitlera. W wolfsschanze powstawały plany podboju świata, tak daleko od jego domu. To tutaj powstało więzienie, w którym torturowano ludzi. Jedynka to nie są działania długofalowe i takie się nie udają. Wszystko wyszło na jaw i takie więzienia są gdzie indziej. Ludzie z tego miejsca jadą na materialny zachód, bo przecież samą naturą nie każdy umie żyć.


2 – okręg lubelski (z kieleckim)


To kolejne województwa duchowe. Tu żyją ludzie wierni i lojalni, z intuicją i wyobraźnią. Tak działa Księżyc patron Dwójki. Ci ludzie nie mają uprzedzeń i są łatwowierni. Potrzebują bezpieczeństwa i dlatego są ulegli. Tutaj możliwe byłe rzezie dokonywane przez „przyjaciół” czy sąsiadów. Dwójki to pracownicy niższych szczebli. W moim mieście od lat pełno jest robotników na budowach właśnie stamtąd. Oczywiście, że są wykorzystywani, ale to nie ich wina, to ufność. To wina tych z centrum.


3 – okręg krakowski (z rzeszowskim)


W jednym zdaniu: sztuka wysoka. Do dziś pamiętam licealną wycieczkę do Krakowa. Wieczorem kilka osób uciekło na spektakl do Teatru Starego. Płakałam z zachwytu. Przeżycie nie do opisania i na zawsze do zapamiętania. Trójka jest kreatywna, uzdolniona i twórcza, ma dobry gust i jest wyrafinowana. Nie mam pojęcia czy lubią discopolo, ale nie sądzę. Ludzie stąd mają szerokie możliwości w każdym miejscu świata. To idealne miejsce na serce państwa. Dopóki tam była stolica nasz kraj był znaczący na świecie. Komuś to przeszkadzało.


4 – okręg katowicki (z opolskim)


Patronem Czwórki jest surowy Saturn, planeta ograniczeń i dyscypliny. Tu mamy tytanów pracy i silne charaktery. Tu były kopalnie i górnicy pracujący pod ziemią. Nie ma tu miejsca dla lekkoduchów. Koniecznie trzeba przestrzegać zasad, żeby przeżyć. Mój ojciec pracował pod ziemią, był elektrykiem. Miał wypadek, poraził go prąd i miał 3 ogromne , owalne blizny na plecach. Mama była w tym czasie w ciąży, stąd ja taka nerwowa byłam ;). Codziennie były tam wypadki i często śmiertelne. Saturn każe przestrzegać zasad, być odpowiedzialnym i nie zmieniać raz obranej drogi. Moja rodzina wyjechała stamtąd gdy miałam 2 lata. Bo ja jestem leniwa i źle by mi tam było. A jeszcze nic nie wiedziałam o liczbach. Czwórki przestrzegając zasad i budując struktury mają dużo kasy. Jest dużo sławnych Czwórek, o których wiele pisałam. Część mojej rodziny miała część wynagrodzenia w bonach, za które kupowała w specjalnych sklepach. Gdy przyjeżdżali do nas to było święto. To oni przywozili kabanosy i frankfurterki, jedzenie z innego świata.


Gdy kopalnie zaczęto zamykać to tym ludziom trudno zmienić swoją drogę zawodową. Nie ich wina.


5 – okręg wrocławski


W jednym zdaniu: Pomarańczowa alternatywa. Tylko tam mogła się narodzić taka inicjatywa. Piątka to wolność, swoboda i szybkie zmiany. Mieszkają tam ludzie czynu, którzy łamią stereotypy. Mają dużą wyobraźnię i są przebojowe. W czasach studenckich często tam wyjeżdżałam. Co tam przeżyłam to moje. Piękne miasta.


Sprawy finansowe nie są najważniejsze, ale tak potrafią zadziałać, że z głodu nie umrą, zawsze są przy kasie. Gdy ma wiedzę to na tej bazie wiele osiągnie.


6 – okręg poznański (z zielonogórskim)


Kojarzy się z domem i rodziną. Ma wiele umiejętności artystycznych i poczucie harmonii.


Ludzie są ciepli i serdeczni, ale też próżni. Nie mają skłonności do ryzyka. Dbają o bezpieczeństwo materialne, są oszczędni. Często inwestują, zawsze z myślą o przyszłych pokoleniach. Dbają też o przodków. Są bardziej uczuciowi niż rozsądni. W końcu to dzieci Wenus.


7 – okręg szczeciński (z koszalińskim)


Nie może być inaczej. Patron Neptun (Posejdon) to w końcu bóg morza. Dla zmyłki jego pomnik w fontannie stoi w Gdańsku. Siódemka to liczba Świata, rozumie prawa kosmosu i ma własny system wartości. Ma filozoficzne spojrzenie na świat i bogaty świat wewnętrzny. Ludzie szukają pracy, którą pokochają i która da im niezależność. Gdy świat wewnętrzny przesłania rzeczywistość to człowiek może mieć depresję.


8 – okręg gdański (z bydgoskim)


Ponad wszystko kocha dobra materialne. Ludzie stamtąd osiągają wysokie stanowiska i dużo znaczą w społeczeństwie. Są wymagający i mało tolerancyjni. Tylko stamtąd Wałęsa mógł rządzić związkami zawodowymi. Ósemka kocha władzę i kasę i to osiąga, bo jest też odważna.


9 – okręg łódzki


W jednym zdaniu: miasto wielu kultur, nie tylko 4. Dziewiątka emanuje wszystkimi wcześniejszymi wibracjami. Dlatego pozjadała wszystkie rozumy i myśli, że jest najmądrzejsza. Nieustannie naprawia świat, mówi innym co mają robić. Oczekuje pochwał i rozgłosu. Gdy inni ją nie doceniają to się irytuje. Nie lubi pomocy, taka Zosia samosia


Patronem jest Pluton – śmierć i transformacja. To tutaj trafiali wszyscy obcokrajowcy i uczyli się języka polskiego. Bo w Łodzi podobno mówią najładniej po polsku ;) Jesteśmy przyzwyczajeni do innych kultur, tolerujemy obcych, ale do czasu. Nadmiar czy brak równowagi może spowodować wybuch wulkanu.


Dziewiątki lubią podróżować. Niektórzy wyjechali na zawsze, ostatnio całe roczniki młodych ludzi opuściło to miasto. Ludzie cenią komfort życia, ale w mieście uniwersyteckim i meneli nie ma dla nich miejsca. Miasto się starzeje. Zostaną same mądrale, tylko kto będzie pracował.


 


Napisałam na początku, że to masoński człowiek wymyślił, bo tylko oni widzą to czego nie widzą inni. Dlaczego jedynkę nie dostał np. okręg gdański, a Trójkę katowicki? Bo te liczby tam nie pasują. Wszystko jest na wierzchu, nie ma nic ukrytego. Trzeba to tylko zobaczyć.


 


W trakcie ostatniego szkolenia dowiedziałam się jakie uruchomiono telefony w sprawie jpk.


Są dwa 801055055 i 223300330. Ciekawe ;) Pierwszy oznajmia, że będą częste kontakty, a linia będzie często zajęta. Drugi tel. to siódemka, która nie sprzyja dobrym kontaktom i jest pełna niespodzianek. Reklama jpk kłamie, bo zwrot vat (co nie jest częste) dostaje się w ciągu 25 albo 60 dni na podstawie deklaracji. Urząd zawsze czeka do przedostatniego dnia, ale wcześniej skontroluje wszystko. Dla przedsiębiorców nie ma żadnych korzyści, są dodatkowe obciążenia. Gdy wprowadzano jpk, to media szczekały na jakiś nieistotny temat, nikt nie protestował. (Jak ja gardzę mediami). Rządy się zmieniają, a tłamszenie zwykłych ludzi nie zna granic. Małe firmy muszą inwestować w komputery, programy, zatrudnić ludzi do ogarnięcia kwitnącej biurokracji. Nie ma znikąd pomocy. Duży sobie poradzi, bo nie wydaje własnych pieniędzy. Bożek ustawodawca kocha dużych, a małymi pomiata.


Przy jpk mamy kolejne numery urzędów skarbowych. To 4 numery zaczynające się np. dla Warszawy - 14, Poznania – 30, Łodzi – 10, Szczecina - 32, a Gdańska – 22. Jaki zamysł miał bożek ustawodawca, co chce osiągnąć?



Jeśli ktoś poczuł się obrażony to wszystko odszczekam. Przemęczona jestem durnymi szkoleniami.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz