27/01/2017

Baba Jaga patrzy

W czasie ferii dzieci mają różne zabawy. Czasem wciągają w nie dorosłych.


Jest taka apka na telefon, która obiecuje, że zna nasze myśli. Myślisz o jakiejś postaci, a Dżin zadaje pytania. Pierwszą postać odgadł po 4-5 pytaniach. Była to Baba Jaga – znajoma wszystkich dzieci i nie tylko.


Kolejnej postaci Dżin nie odgadł, a był to tata, który nie mieszka z dzieckiem, nie ma ślubu z matką i jest daleko. Wszystkowiedzący nie zgadł.


Dżin to inna kultura, a jednak znał Babę Jagę. Podobno dawno temu nie była zła, ale dobra. Jednak wszyscy znają ją jako staruchę, która pożera dzieci.


 


Podwórkowe dzieci bawiły się kiedyś w grę: Baba Jaga patrzy. Jedna osoba odwracała się plecami od reszty dzieci, zakrywała oczy i mówiła:


Raz, dwa, trzy,


Baba Jaga patrzy!


I w tej sekundzie odwracała się. Dzieci stawały i nie mogły się poruszyć, bo inaczej wpadłyby w ręce Baby Jagi. Czasem taka Baba mówiła bardzo szybko i dzieciom trudno było się zatrzymać. Kto się poruszył musiał wrócić na start. A wygrywał ten, który dobiegł pierwszy do Baby Jagi.


To była zabawa dla dzieci dawno temu. Ale dziwne, że dorośli też grają w zakrywanie oczu. I to na całym świecie. Najbardziej znani celebryci robią sobie takie fotki.




Ciekawe kto patrzy przez jedno oko. Osoba czy Baba Jaga.


Często znani nie zakrywają oka, tylko "zakładają" monokl, wykrzywiając dziwnie nadgarstek. Wygląda to dziwnie, a nawet śmiesznie. Żaden z moich znajomych i ja też, nie zrobiłby sobie czegoś takiego.




Ciekawe kto im tak każe? A może to jakiś znak rozpoznawczy.


Faktem jest, że zachowanie tych osób często bywa dziwne i niezrozumiałe. Jakby to nie one coś mówiły lub robiły.


W przeszłości wiele grup wykorzystywało gesty rąk, jak np. hitlerowcy HH, albo Rzymianie: Ave Cezar, a żołnierze salutują do czapki.


Wygląda na to, że jeśli ktoś chce zrobić karierę to musi pracować jedną półkulą mózgu.




A mówią, że najlepiej synchronizować półkule i w pełni wykorzystywać swoje możliwości. To nie gwarantuje sukcesu.


A tu wygląda na to, że lepiej dać się prowadzić przez Babę Jagę i sukces murowany. Tylko gdzie się ona kryje, w której półkuli: Prawej – zwariowanej, emocjonalnej i twórczej, czy lewej – racjonalnej i logicznej.


 


A to wszystko przez ferie i dziwne zabawy z dzieckiem.


 


Dżin szuka ciągle nowych wyzwań, ale nie u nas. Odinstalowałyśmy go ;)


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz