24/01/2017

Łańcuchy

Oglądam ponownie Lost, bo jest ciekawy. Nieregularnie. W ostatnim odcinku zaciekawiła mnie sekwencja zdarzeń.



O 2 w nocy podpity Jack Shephard stał na balustradzie mostu i zamierzał skoczyć. To był czas, kiedy z 48 rozbitków lotu Oceanic 815 oficjalnie 6 ocalało. Jack sobie nie radził i pił. Stał na tej balustradzie i się chwiał. Aż wtem usłyszał huk. To jakiś samochód miał wypadek. Przez morze alkoholu odezwało się jego powołanie i pobiegł ratować ludzkie życie.


 


I wtedy przypomniało mi się, że to zdarzenie to jak łańcuch Markowa. Czyli ciąg zdarzeń, w którym prawdopodobieństwo każdego zdarzenia zależy jedynie od wyniku poprzedniego.


 


Samochodem jechała matka z synem. Widziała samobójcę i się zagapiła. Stąd wypadek. Wypadek był konsekwencją tego, że widziała skoczka. Oczywiście najpierw były ochy i achy, że uratował życie, ale potem przyszła refleksja – jakim cudem znalazł się tak szybko na miejscu wypadku, w środku nocy. To doskonała okazja do dalszego picia, bo przecież gdyby nie pomysł skoku z mostu, to nic by się nie stało. Skutek nie określa przyczyny, ale po nitce do kłębka można dojść do ciekawych spostrzeżeń.


Andriej Markow był rosyjskim matematykiem, który zajmował się rachunkiem prawdopodobieństwa. Dziecko Saturna – ur. 14.06.1856=4.


Gdy miał 47 lat urodził mu się syn, Andriej Markow (22.09.1903=8). Dla odróżnienia nazywano go młodszym, a ojca starszym. Jeśli w portrecie miał te same litery to oczywiście musiał iść w ślady ojca. Też został matematykiem.




Paul Dirac mówił, że językiem mechaniki kwantowej nie jest angielski ani duński, ale język matematyki. Mam nieodparte wrażenie, że tym światem coś steruje. A wszystko opisuje matematyka. Mamy jakieś prawidłowości, które porządkują zachowania człowieka. Psujemy dużo rzeczy, ale na szczęście wszyscy się nie pozabijaliśmy. Jest tu jakiś rytm. Niektórzy to widzą, inni nie. I dobrze, bo jest różnorodność. Wszyscy nie mogą być biali, wszyscy nie mogą być dobrzy, wszyscy nie mogą być mądrzy.


Życie każdego człowieka jest jak łańcuch zdarzeń, choć niekoniecznie Markowa. Często skutek naszych działań zaczyna się na początku jakiegoś wyboru, a nie jako konsekwencja pojedynczego działania.


Ludzkość pcha do przodu ciekawość.


Dlatego ważne jest czego uczy się dzieci w szkołach i domach. Jeśli uczy się myślenia to będzie dobrze. Jeśli szkoła zabija myślenie to albo trzeba ją jakoś strawić i marnować czas, albo ją opuścić. Część ludzi na szczytach ukończyło prestiżowe szkoły, a nie umieją sklecić samodzielnie kilku zdań i mają znikomą wiedzę. A część ludzi uczyło się na własnych błędach mając tylko wizję lepszego życia. Nie ma jednej drogi.


Dlaczego teraz młodzi ludzie nie mają pojęcia kim chcą być, nie mają żadnych marzeń oprócz bycia bogatym. Nie znają siebie, ani wrogów. (Sun Tzu).


A to klucz do spełnionego życia. Poznaj co cię kręci, znajdź choć jedną rzecz, a potem poznaj innych, żebyś mógl rozpoznać kto ci pomoże wspiąć się na szczyt, a z kim ci nie po drodze.


 


A wracając jeszcze do serialu Lost. Jack pił, bo był nieszczęśliwy. Chciał wrócić na wyspę. Od linii lotniczych wszyscy uratowani dostali darmowe bilety i Jack latał bez przerwy. Chciał się rozbić i trafić na wyspę. A tu mamy zasadę – im bardziej czegoś chcesz tym mniejsze prawdopodobieństwo, że się to ziści.


Rada – odpuść, ale nie trać celu z oczu. Udawaj, że ci nie zależy za bardzo i sukces masz w kieszeni.


Czy ja mogę jeszcze oglądać filmy nie doszukując się w nich czegoś? Odpadły mi filmy z walkami wręcz. Po kursie Krav Magi nie mogę na to patrzeć, bo bardzo specjalni agenci walczą jak dzieci, jakby nikt ich niczego nie uczył. Czy ja żądam za dużo? Trochę więcej realizmu.



 


To zdjęcie z dzisiejszego pięknego i słonecznego dnia. Ciekawostka. Kilkanaście lat temu dostałam Phalaenopsis, który nieustannie kwitł. Jedne kwiatki obeschły i za chwilę pojawiały się nowe. Aż pół roku temu kwiatki opadły i nic. Cisza. Z przyzwyczajenia podlewałam raz na tydzień. I zamiast obudzić kwiatki wyrosła mi leśna paprotka.


Jakie jest prawdopodobieństwo, że tak się stanie? Nie ma ziemi, ale jest kora. Zawsze jest lepiej mieć paproć niż chwasty. Skupiam się na tym co mam, a nie na braku :)


 


A łańcuchy Markowa wykorzystała Google w algorytmie szeregowania stron www. Nie dziw się, że reklamy są dostosowywane do historii przeglądanych przez ciebie stron. To dla naszego dobra. Dziękujemy :)


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz