13/03/2016

Sen z palcem

Usłyszałam za ścianą trzaśnięcie drzwi, wrzaski dzieci i k....y ich tatusia. Wyszłam na balkon. Ale w mieszkaniu obok nie było zapalone światło. Gdy zerknęłam na ścianę łączącą mój balkon z balkonem sąsiadów to zobaczyłam duży palec u nogi. To wyglądało tak jakby ktoś siedział, a nogi miał na balustradzie. Dlatego zobaczyłam ten palec. To był duży palec u lewej nogi, taki zwykły, czysty i normalny z bardzo krótkim paznokciem. Dziwne, że nie zobaczyłam całej stopy. Wycofałam się, bo mógłby mnie sąsiad zauważyć, a nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Obudziłam się.

Wczoraj byłam na imieninach, gdzie przez 5 godzin siedziałam przy stole piłam i jadłam. Wróciliśmy przejedzeni i zmęczeni. Szybko zasnęłam. Właściwie to przeczuwałam, że coś mi się przyśni.

Czytałam senniki, ale nic mi nie pasowało. Oprócz jednego wytłumaczenia – uciążliwa droga. Palec nie był mój, więc nie powinno mnie to dotyczyć. A jednak. Gdy słyszałam jak sąsiad rzuca mięsem przy małych dzieciach to włączyłam ocenianie. Bo przecież nie powinno się tak mówić. Rodzice dla tak małych dzieci są najważniejsi. Po co mam się wtrącać. Może mają ciężkie życie, czyli wytłumaczenie ze snu: uciążliwa droga życiowa.

Kto mi daje prawo wtrącania się do cudzego życia i oceniania go? Co mnie obchodzi co się dzieje za ścianą.

 

Przytyłam 1,5 kg ;) Ww ciągu tygodnia powinnam dojść do równowagi ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz