22/03/2016

Paszport

Dzisiaj odebrałam paszport. :)



 


Jest biometryczny o czym świadczy znaczek na dole.


Jestem obywatelem Unii, a dopiero potem Polski. Na świecie przecież nikt nie wie gdzie leży Polska, a Unię już kojarzą. Ale nie tak łatwo zmienić ludziom ich narodowość.


Najpierw wyrobiłam nowy dowód, a teraz paszport. Dokumenty są gotowe bardzo szybko. Dowód dostałam w 10 dniu, a paszport w 8. Może te dokumenty byłyby wcześniej, ale nie przyszło mi do głowy tego sprawdzić. (strona obywatel.gov.pl)


Paszport ma chip RFID w okładce, która jest twarda. A więc muszę teraz kupić ołowiowy futerał, żeby moje dane nie zostały sklonowane drogą radiową. Czytnik można kupić za 600 zł (tako rzecze wiki).


Ile to kasy poszło na to udogodnienie, które z bezpieczeństwem nie ma nic wspólnego. A może właśnie chodzi o chaos. Nagle pojawią się tysiące jednakowych paszportów, a z nimi tysiące lub miliony potrzebujących.


W chipie są zakodowane odciski moich 4 palców: środkowego i wskazującego lewej i prawej ręki i dane osobowe. Przy odbiorze poproszono mnie o odciski 2 palców wskazujących. Ale podpisać też musiałam odbiór dokumentu. Nie ma lekko.


Zabawne, bo numer mojego paszportu zaczyna się od liter



 


Ej, pojechałabym gdzieś daleko stąd.


Nic tylko ruszać w podróż.


 


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz