06/08/2015

Mistrz i Małgorzata - cytaty cz. 2

Ciekawe w tej powieści jest to, że wątki się przenikają, zazębiają, wynikają z siebie. Wydaje się, że dzieli je odległość w czasie, a jednak sytuacje wtedy i dziś są podobne, ludzie są podobni i podobnie się zachowują. Nic się nie zmienia. Zawsze na pierwszym miejscu dla każdego człowieka najważniejsza jest miłość.


Część II




  1. Małgorzata




Któż to ci powiedział, że nie ma już na świecie prawdziwej, wiernej, wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!”


...potrzebny był jej on, mistrz, a wcale nie żadna gotycka willa ani własny ogródek, ani pieniądze.”


Przyznaję, kłamałam, oszukiwałam, żyłam potajemnym życiem, które ukrywałam przed ludźmi, ale przecież nie można karać za to aż tak okrutnie!”


Małgorzata, ciągle jeszcze w stanie podniecenia, ubrała się i zaczęła wmawiać sobie, że w gruncie rzeczy wszystko bierze bardzo dobry obrót, a takie momenty trzeba umieć uchwycić i wykorzystać.”


Najprostsza technika spełniania marzeń. Jest tu podniecenie, czyli energia sprawcza i niezachwiana pewność, że się spełni.


20. Krem Azazella


Krem zmienił ją nie tylko zewnętrznie. … Małgorzata poczuła się wolna, wyzwolona ze wszystkiego.”


Każdemu by się taki krem przydał ;) Do zmiany wystarczył tylko krem?;)



21. Lot


Naga i niewidzialna latawica hamowała się, jak mogła, usiłując zachować spokój, ale ręce jej się trzęsły z niecierpliwości. … Małgorzata, ciężko dysząc, demolowała i rozrywała młotkiem struny. … Chlupiąc po wodzie bosymi stopami, Małgorzata wiadrami nosiła wodę z kuchni do gabinetu i wlewała ją do szuflad biurka. Następnie w tymże gabinecie rozbiła młotkiem drzwi szafy i pobiegła do sypialni. Rozbiła lustrzaną trzydrzwiową szafę, wyciągnęła z niej garnitur krytyka i utopiła go w wannie. Zabrała z gabinetu kałamarz i polała atramentem wzbite poduchy na małżeńskim łożu.


Spustoszenia, których dokonywała, sprawiały Małgorzacie mnóstwo satysfakcji, ale jednocześnie wydawało jej się przez cały czas, że osiąga zbyt mierne rezultaty.”


Też kiedyś zrobiłam coś takiego i czułam się identycznie!


22. Przy świecach


Ci, którzy są otrzaskani z piątym wymiarem, bez trudu mogą powiększyć lokal do potrzebnych rozmiarów!”


Wybuchła tam wojna. … Abbadona pracuje bez zarzutu. … Po czyjej on jest stronie? … Abbadona jest wyjątkowo obiektywny i jednakowo współczuje obydwom walczącym stronom. Dzięki temu obie strony osiągają zawsze jednakowe wyniki. … Poza tym nigdy jeszcze się nie zdarzyło, i zresztą nigdy się nie zdarzy, żeby Abbadona ukazał się komukolwiek przedwcześnie.”


23. Wielki bal u szatana


Przecież zdarza się tak, że żona ma dość męża...”


co tu ma do rzeczy właściciel kawiarni? Przecież to nie on dusił w lesie noworodka!”


No właśnie, karę dostaje ten kto czyni zło, a nie ten kto wydaje rozkazy czy nakłania do zła. Ci co finansują wojny, wysyłają młodych ludzi na rzeź, doskonale na tym zarabiają, dożywają w luksusach do setki. A młodzi mają krew na rękach, stres pourazowy, choroby, żyją i umierają w biedzie.


A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem.”


Zresztą wszystkie teorie są siebie warte. Jest między nimi i taka, która głosi, że każdemu będzie dane to, w co wierzy. Niech się zatem tak stanie.”


W cokolwiek wierzysz to się stanie. Amen.


24. Przywołanie Mistrza


Pasjami lubiła ludzi, którzy to, co robią, robią po mistrzowsku.”


Kto nie lubi :)


Małgorzata poczuła się oszukana. Nikt najwyraźniej nie zamierza zaproponować żadnej nagrody za jej usługi na balu, nikt jej także nie zatrzymywał.”


...poza tym, jeśli jestem jeszcze potrzebna, to jestem gotowa zrobić wszystko, czego będziesz sobie życzył. Nie jestem ani trochę zmęczona i bardzo dobrze bawiłam się na balu. Tak że gdyby miał potrwać jeszcze dłużej, znowu ofiarowałabym moje kolano, by tysiące szubieniczników i morderców mogły je ucałować.”


Zakochana kobieta zrobi wszystko.


„ … niech pani nigdy nikogo o nic nie prosi! Nigdy i o nic, tych zwłaszcza, którzy są od pani potężniejsi. Sami zaproponują, sami wszystko dadzą.”


Ale pan wierzy, że to rzeczywiście jestem ja? - Cóż robić, muszę wierzyć – powiedział przybysz – ale oczywiście byłbym znacznie spokojniejszy, gdybym mógł uważać pana za wytwór halucynacji!” 


Każdy z nas miał taką sytuację w życiu. Łatwiej nie uznawać czegoś nieprawdopodobnego za rzeczywistość.


Proszę ..., żeby wszystko było jak dawniej. … a w ogóle to się nie zdarza, żeby cokolwiek znowu było tak, jak już było.”


Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.”


Szacunek należy się każdemu.


skoro nie ma dokumentu, to nie ma również człowieka.”


Co to właściwie jest – ciągle północ i północ, a przecież już dawno powinien nadejść świt, czyż nie?”


Czasem w jednej sekundzie wydarza się tak wiele. Bardzo często tak mam, że dużą ilość pracy wykonuję w bardzo krótkim czasie.


25. Jak procurator usiłował ocalić Judę z Kiriatu


Jedyne, co powiedział, to że za jedną z najgorszych ułomności ludzkich uważa tchórzostwo.”


26. Złożenie do grobu


... procurator wciąż usiłował zrozumieć, skąd się biorą jego duchowe katusze. I zrozumiał to bardzo szybko, postarał się jednak oszukać siebie. Było dlań jasne, że dziś coś bezpowrotnie utracił, a teraz chce to naprawić jakimiś błahymi, mizernymi działaniami, i że, co najważniejsze, na wszystko jest już za późno. Oszukiwanie zaś samego siebie polegało na tym, iż procurator usiłował sobie wmówić, że te obecne, wieczorne jego działania są nie mniej ważne niż wydany wyrok. Ale bardzo źle się to procuratorowi udawało.”


W oszukiwaniu samych siebie ludzie osiągnęli mistrzostwo.


... pies od razu pojął, że pana spotkało nieszczęście.”


Och ci przyjaciele :) oni wiedzą.


I procurator, skoro tylko stracił kontakt z otaczającą rzeczywistością, zaraz ruszył po owej jaśniejącej ścieżce i poszedł nią ku górze, wprost w księżyc. … Nie było kaźni! Nie było! Oto w czym tkwił urok tej wędrówki po drabinie księżyca.”


Sen leczy wszystkie rany.


Żeby się ożenić, procuratorze, trzeba mieć pieniądze. Żeby wydać na świat nowego człowieka, trzeba ich również. Żeby jednak zamordować człowieka z pomocą kobiety, potrzebne są bardzo wielkie pieniądze...”


27. Zagłada mieszkania numer pięćdziesiąt


Znajomość z Wolandem nie przyczyniła jej żadnego uszczerbku psychicznego. Wyglądało na to, że wszystko jest tak, jak być powinno.”


Ale śledczy był przekonany, że Berlioz rzucił się pod tramwaj (lub też upadł na szyny), ponieważ go zahipnotyzowano.”


Mózg musi znaleźć jakieś racjonalne wytłumaczenie niewytłumaczalnych zjawisk.


Tak, mieszkanie numer 50 rozrabiało, i nic na to nie można było poradzić.”


Z 5 zawsze się coś dzieje, a z zerem jeszcze 10 razy bardziej ;) Wszystko ma swój sens. Ulica ma numer 302-A.


kot to zwierzę starożytne i nietykalne”


pięć po kolei kul ulokował w głowie przeklętego zwierzaka, kot w odpowiedzi dziarsko wystrzelał cały swój magazynek, i znowu to samo – żadnego efektu.”


28. Ostatnie przygody Korowiowa i Behemota


a skąd to pan wie, że ja nie mam waluty? Sądzi pan po ubraniu? Niech pan nigdy tego nie robi, szanowny panie odźwierny! Można się pomylić, i to fatalnie.”


-Ślicznotko moja... - zaczął tkliwie Korowiow.


- Nie jestem ślicznotką – przerwała mu obywatelka.


- O, jakże tego żałuję – rozczarowanym głosem powiedział Korowiow, a następnie mówił dalej. - No cóż, jeśli sobie pani tego nie życzy, to nie musi pani być ślicznotką, chociaż byłoby to nader przyjemne.”


Zawsze o sobie trzeba myśleć dobrze.


29. Przesądzone zostają losy mistrza i Małgorzaty


To, co powiedziałeś, powiedziałeś w sposób zdający się świadczyć, że nie uznajesz cieni ani zła. Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem – na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło i jak by wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie. Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie istot żywych. A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej powierzchni wszystkie drzewa i wszystko co żyje, ponieważ masz taką fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością? Jesteś głupi ”


To chyba najważniejszy cytat. Dedykowany tym co to uznają tylko światło i maszerują przez życie w jego kierunku. Zapominają o ważnym prawie – prawie biegunowości. Pisałam już o nim tu


Kiedy kończy się dobro, a zaczyna zło?


30. Czas już! Czas!


Oczywiście, ludzie ograbieni ze wszystkiego jak my oboje szukają ocalenia u sił nadprzyrodzonych!”


31. Na Worobiowych Górach


32. Przebaczenie i wiekuista przystań


No cóż, ten który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha.”


przyszło mu zagrać niedobrą rolę.”


Jeden gra mordercę inny ofiarę. Życie to teatr.


Wszystko będzie, jak być powinno, tak już jest urządzony świat.”


będziesz zasypiał z uśmiechem na ustach. Sen cię wzmocni, przyjdą ci po nim do głowy mądre myśli.”


Znowu ten sen :)


Epilog


Tak więc prawie wszystko zostało wyjaśnione i śledztwo skończyło się, ponieważ wszystko na tym świecie ma swój koniec.”


 


I tak się kończy mądra powieść o przeznaczeniu na 414 stronach.


A teraz motto tej powieści.




Odwieczny dylemat co jest dobrem, a co złem. Szatan w tej powieści nie czyni dobra. Ludzie giną, wariują, bo nie są gotowi na poznanie przyszłości. A szatanowi wydaje się, że czyni dobro. To przecież nie ma znaczenia, bo wszystko dzieje się tak jak powinno. Każdy może odgrywać Poncjusza Piłata, każdy rodzi się i umiera nagi. I jak tu odróżnić dobrego od złego. Najlepiej nie oceniać.


 


Ach, zobaczyć taki globus :)


 


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz