24/03/2015

Martwa woda

Bez wody nie ma życia. Poszukiwanie życia na innych planetach rozpoczyna się od szukania wody.


Wczoraj był dzień wody obchodzony po raz 23. Czekałam co wymyśli ONZ i się nie zawiodłam. Kolejny raz wydało pustą dyrektywę , że do 2030 roku każdy człowiek ma mieć dostęp do wody pitnej. To taki pozór działania, podobnie jak było z dyrektywa milenijną, o której kiedyś pisałam. Czy ta instytucja jest komuś potrzebna?


Na świecie 1 mld ludzi nie ma wody. Morze Martwe znika, a prawdopodobnie Sodoma i Gomora leżały na dnie Morza Martwego ;) W Jordanii woda jest racjonowana, rodzina na tydzień ma 1 beczkowóz i musi sobie z tym radzić. Natomiast w Las Vegas nie liczą się z wodą. W każdym hotelu jest specjalny pracownik, który jest odpowiedzialny za wodę. Wydaje się 6 mld dolarów rocznie na sprowadzanie wody z daleka. To cudne miasto zrujnowało okolicznych farmerów, bo odpłynęły wody gruntowe. A przecież żyjemy na niebieskiej planecie, mamy wody pod dostatkiem, tylko że słonej. Czy ktoś pracuje nad technologią odsalania wody?


Natura jest własnością wszystkich ludzi i woda też. Dlatego Afrykanie nie chcą płacić za wodę, którą chcą im sprzedać firmy budujące zapory, studnie itp. Oni uważają, że im się to należy za darmo.


Woda w ciele człowieka jest bardzo ważna, bo jest przecież nośnikiem życia.



Ilość w procentach jest różna 60-80? Wiadomo, że we krwi mamy 90% wody, podobnie w mózgu. To dzięki niej składniki odżywcze mogą przenikać z jednej komórki do drugiej. Przy nadmiarze wody poziom tych składników w komórkach zostaje zakłócony.


 


W Wielkiej Księdze Tao jest też o wodzie.


 


LXXVIII


Nie ma na świecie nic,


co by było słabsze i miększe niż woda;


a jednak żadna siła


nie jest w stanie jej pokonać.


Nic tego nie zmieni.


Słabe pokonuje silne,


miękkie pokonuje twarde;


wszyscy o tym wiedzą,


lecz nikt nie stosuje w życiu...


 


Woda zatrzymana w swoim biegu zarasta zielskiem, zamula się i zamienia w niezdrowe bagno; wystarczy jednak umożliwić jej dalszy ruch, by stała się znów przejrzysta i zdrowa.


 


To oczywiście nie jest fotka wody, ale dobry przykład. Gdy woda napotka przeszkodę to ją omija, nie walczy. Jak powyżej ;)


O wewnętrznej wodzie w człowieku już pisałam omawiając książkę „U źródeł zdrowia”.


Człowiek powinien przyjąć tyle płynów ile wydala.


Wodę dostarczamy w piciu, jedzeniu, kąpaniu przez skórę. Tracimy wodę z moczem, z potem, z kałem i przez płuca.


Dzisiaj rano w tv uczona mówiła, że Polacy piją za mało wody. A skąd ona to wie? Słabo sprzedają się butelki? Wszyscy dietetycy mają fuchy w Nestle, czy innych firmach sprzedających wodę i będą naganiać klientów.Picie za dużo wody jest szkodliwe dla zdrowia.


Kiedyś próbowałam wypić 1,5 l i bez przerwy chodziłam do łazienki, bo woda przeze mnie się przelewała. Niepotrzebnie tylko obciążałam nerki. Taka woda może ci zrobić krzywdę. Stoi w bisfenolowej butelce minimum 2 lata. Czy taka woda jest coś warta? Nawet mineralna ma sztucznie dodane minerały.Nie powinno się jej pić dłużej niż 2 tygodnie, a potem przerwa.


W 2008 roku obliczono, że codziennie ludność świata zużywa 280 mln butelek wody. A ile jest to teraz? Co się dzieje z tym plastikiem, gdzie on się podziewa, czyżby wrzuca się go do oceanów?  Ja nie kupuję wody butelkowej.


Nerki usuwają z krwi substancje toksyczne. Nadmiar wody nie przemywa nerek, ale niepotrzebnie je obciąża. Nerki są zmuszone wykonać dodatkową pracę, a to przeciążenie sygnalizują bólem w krzyżu i uczuciem znużenia. Woda pobudza ruchy żołądka i jelit, ale nadmiar lub niedobór wody może ten ruch zahamować paraliżując pracę układu trawiennego. Dlatego wskazane jest pić wtedy kiedy mamy pragnienie, a nie z przyzwyczajenia. Nie należy pić płynów zbyt gorących lub zbyt zimnych. Powinno się pić w małych filiżankach, bo to jest odpowiednia ilość płynu na raz. Z sokami nie należy przesadzać, bo wychładzają organizm, osłabiają żołądek, śledzionę, jelita i zakwaszają organizm.


Sok z marchwi pity w dużych ilościach osłabia śledzionę i może zablokować prace wątroby (karoten). Sok z buraków pity w dużych ilościach niszczy jelita itd. Soki powinno się pić rozcieńczone 1:1 i przed południem, małymi łykami.


Zimą robię sobie jeden dzień sokowy, zwykle jest to niedziela.



To świeżo wyciśnięty sok w zwykłej sokowirówce. W każdej szklance jest sok z 1 kg warzyw i owoców. Sok z marchwi pije sam, a mieszam sok z buraków i sok z jabłek. Czyli wypijam 3 kg owoców.


2-3 lata temu miasto namawiało nas do oszczędzania wody. Ludzie bardzo się tym przejęli i zużycie wody zmalało.  A potem okazało się, że nie ma kasy na premie dla prezesów i podniesiono cenę za wodę.


Ja wody nie oszczędzam, tylko normalnie użytkuję. W mieście to nie ma sensu.


Nie piję też wody z kranu, choć bardzo do tego zachęcają. Nawet w restauracjach jest taka woda za darmo. Mi ona nie służy, boli mnie żołądek, a ja jestem najważniejsza. Piję zawsze wodę przegotowaną.


Woda, gdy odkręcasz kran pędzi do ciebie przez liczne rury. Rozbita jest na maleńkie cząsteczki. Jej struktura została zniszczona. Jest nic nie warta, bo jest nieżywa. To zwykła H2O, chemia.


Ważne jest to co pijemy.


Herbata z cytryną – dostarczasz organizmowi glin (aluminium), bo ten wytrąca się z płatków herbacianych (cytrynian glinu). Umiar. Gdy nagminnie to pijesz to zagrożony jesteś chorobą Alzheimera i kruszeją twoje kości.


Herbata miętowa silnie ochładza jest dobra na gorącą wątrobę. Pita często – osłabia wątrobę i szkodzi oczom.


Trzeba mieć dużą wiedzę, żeby pić herbatki ziołowe. Żeby działały trzeba je pić między nowiem a pełnią. Wszelkie zioła nie powinny być w wolnej sprzedaży, bo ludzie nie mają wiedzy i sobie szkodzą. Ale to przecież wolność.


Kawa i herbata nie mają żadnych wartości odżywczych, a kawa może zmienić tętno człowieka. Niby jest szkodliwa, a ja znam ludzi, którzy piją tylko kawę i żadnych innych napojów przez długie lata. I żyją i nie chorują.



Oczywiście można taką martwą wodę z kranu ożywić. Robi się tzw. wodę strukturyzowaną.


Wystarczy w garnku zamrozić i potem pić rozmrożoną. Ja zwykle robię sobie 1,5 l takiej wody. Woda po 3 godzinach zamarza i przelewam ją do innego naczynia, a lód daję kwiatkom. Ponownie ją zamrażam, zwykle na 5 godzin, a potem pije taką wodę małymi łykami. Taka woda wspaniale nawadnia.


Picie i jedzenie to dwie różne czynności. Jako dzieci jadłyśmy szybko i ciągle popijałyśmy, bo nie dało się przełknąć. Teraz jem wolniej i w ogóle mi się nie chce pić. Piję osobno. Zupełnie nie rozumiem porad typu: nie pij w podczas jedzenia, pij pół godziny przed posiłkiem... Każdy jest inny i inaczej się odżywia.


Najważniejszą rzeczą, żeby dodać wodzie energii jest mieszanie. Zawsze mieszaj w jedną stronę.  Wtedy „wkłada się” moc, energię, programuje się wodę, a wiadomo, że woda ma pamięć. Galaktyki spiralne, tornada, huragany kręcą się zawsze w jedną stronę. Stąd ich moc. 150 mld galaktyk nie może się mylić.




Woda służy nie tylko do picia. Woda leczy. Gdy marzną ci stopy i dłonie to nie wkładaj skarpet i rękawiczek. Zastosuj kąpiele w zimnej wodzie. Na chwilę zanuż stopy w zimnej wodzie, to samo z rękami. Ja kiedyś trzymałam w dłoniach kostki lodu. Na chwilę. Wtedy krew z serca leci do najdalszych miejsc, żeby je ogrzać. W ten sposób poprawia się krążenie. A zwykle ludzie robią inaczej, biorą leki i czują się coraz gorzej. Kiedyś ludzie chodzili po trawie o poranku gdy była rosa i nie mieli problemów z krążeniem. Teraz w miastach musimy sobie radzić inaczej. 


Woda to płyn magiczny, ale zrobiono wszystko, żeby ją zabić. Ciągle używa się jej w religijnych rytuałach, np. przy chrzcie zmywa się nią grzechy, macza się palce przy wchodzenie do kościoła. Jak już pisałam na początku - woda to nośnik informacji.


To na razie tyle :)


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz