22/12/2008

Ostatnie prezenty

 
Skończyłam już pracę w tym miesiącu. Nareszcie można się zająć sobą i swoim domkiem. Na większe porządki nie mam już czasu, choć codziennie wyrzucam, wyrzucam, wyrzucam. Nie mam z tym problemu. Myślę sobie: jeśli bym musiała mieć tylko potrzebne rzeczy, które przydadzą się też domownikom, to zostawiam, a co nie używam już ponad 3 lata - wyrzucam.
Prezenty w tym roku zaczęłam kupować już 2 tygodnie temu. W tym czasie też obmyślałam co komu kupić. Jutro przed pracą kupię pozostałe prezenty i wolne. We wtorek popakuję. W środę i w piątek będę się gościć i jeść pyszności.
 
W tym roku nie mam specjalnych oczekiwań, co dostanę to dobrze. W związku z tym nie będę rozczarowana.
Szkoda tylko, że nie ma śniegu. Ta atmosfera świąteczna jest chyba trochę na wyrost. Gdy jest biało to świat wydaje się czystszy.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz