06/06/2020

Sen z roślinami

Zasnęłam natychmiast po położeniu się. Choć to pełnia.

Byłam w jakimś pomieszczeniu. Nie było okien więc nie było światła słonecznego. Siedziałam przy dużym stole. Ktoś położył przede mną kartki z narysowanymi dziwnymi roślinami. Były to 3 kartki, które sobie rozłożyłam. 
 

Rozejrzałam się wokół, bo nie wiedziałam co jest grane i co ja tam robię. Dlaczego w snach jesteśmy zawsze w środku czegoś, bez żadnego wprowadzenia w akcję ;)
Ten facet powiedział, że mam napisać na każdej kartce nazwę każdej rośliny. Popatrzyłam na te obrazki, wyglądały jak narysowane przez dziecko, takie naiwne. Kolory były wyblakłe, jakby to były kiepskie kredki. Potem spojrzałam wokół i zauważyłam jeszcze jednego faceta, który siedział w rogu pomieszczenia, w cieniu i przyglądał mi się.
Wpadłam w panikę. Nie lubię jak się mnie do czegoś zmusza. Nie wiedziałam co mam robić, chciałam uciec, ale dokąd? Wiec się obudziłam.
Nie wierzyłam, że się obudziłam, bo nie widziałam zegarka i byłam sparaliżowana, nie mogłam się ruszyć. Wróciłam do snu.
Znowu byłam w pomieszczeniu „przesłuchań”. Tym razem facet, który ze mną rozmawiał położył przede mną 5 kartek z dziwnymi roślinami.


Pomyślałam, że to przebudzenie to ściema i nie ma żartów. Nie jest możliwy powrót do tego samego snu. Skoro potrafią zrobić coś takiego to nie ma żartów. Spojrzałam na te kartki i na każdej napisałam nazwę rośliny, która była namalowana. Może to był test, bo myślałam, że wszyscy wiedzą co to za rośliny. Więc po co ta cała maskarada i straszenie. Chciałam już to mieć za sobą i szybko wykonałam to czego ode mnie żądano. Choć facet nie powiedział magicznego PROSZĘ ;) Panowie byli zadowoleni. Pomyślałam jeszcze, że może oni są z innego świata i naprawdę nie znają tych roślin. Wolałam więcej nie myśleć na ten temat.

Całe szczęście, że się obudziłam. ;)
Mogłam się ruszać i sprawdzić godzinę. Była 6:40.

Dziwny ten sen. Gdy szukałam w internecie rysunków podobnych do tych ze snu to natrafiłam na manuskrypt Voynicha.


To bardzo zagadkowa księga, zawierająca ciekawe rysunki i tekst w nieznanym języku.

Dzisiaj imieniny miesiąca. 6.06.
59 lat temu zmarł Carl Gustav Jung.
26 lipca 2020 roku będzie 145 rocznica urodzin psychiatry, który przeżył 31.361 dni. O 112 dni mniej niż mój tata, na razie.
Dzisiaj mijają też 52 lata od śmierci prokuratora Roberta F.Kennedy'ego, ojca 11 dzieci. W kwietniu tego roku zginęła jego wnuczka i prawnuk, a w zeszłym roku w sierpniu inna wnuczka. Taka rodzina.
Taki dzień.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz