Wzięłam
się za porządki w dokumentach. Mam kilka teczek i na pewno trzeba
niektóre rzeczy wyrzucić. Zaczęłam od teczki mojego eks. Nie wiem
dlaczego jest ciągle u mnie. Nigdy tam nie zaglądałam, bo nie
byłam ciekawa. Każdy ma swoje sprawy i tajemnice. Szanuje to i od
innych oczekuję tego samego.
I
znalazłam ciekawy dokument.
Wiedziałam,
że miał trudne dzieciństwo, ale tu mam na papierze co właściwie
zrobił jak miał 15 lat. Miał nadzór kuratora. Potem odszedł z
domu i wychowywała go babcia. Koniec przeszłości.
Przyszło
mi na myśl, że to może być karma. Te przestępstwa nie zostały
zadośćuczynione.
W
pierwszym mieszkaniu po ślubie zostaliśmy okradzeni. W święta
wielkanocne w biały dzień sąsiad z piętra niżej wyrąbał
siekiera dolną część solidnych drzwi. Zabrał gramofon, tv, koce,
ciuchy i błyskotki. Pieniędzy nie zauważył, a były one za szybą
regału na wysokości oczu.
Takie
dziecinne fanty. Po co okradać kogoś kto niewiele ma.
Potem
w kolejnym mieszkaniu również w dzień ktoś włamał się i zabrał
odtwarzacz dvd. Nie zdążył wziąć pilota. Chyba został na
pamiątkę. Też musiał to być ktoś z sąsiadów. Ja byłam w
pracy, ale mój mąż wpadał w ciągu dnia do domu, żeby coś
zjeść. Musiał spłoszyć włamywacza, bo nic więcej nie
ukradziono.
W
kolejnym mieszkaniu ukradziono rower mojemu synowi. Dostał go na
komunie. Stał na korytarzu przypięty do rury ec solidnym łańcuchem.
Blok był zamknięty w godz. 21-6. I wtedy była kradzież.
Oczywiście był to ktoś z sąsiadów.
W
kolejnym mieszkaniu mój mąż stał się eks i chyba karma się
wypełniła.
Z
pierwszej kradzieży odzyskałam tv zawinięty w koc, z kolejnych
nic.
Nigdy
nie byłam materialistką, ale miałam dziwne uczucie, że ktoś obcy
był w moim domu i grzebał w moich rzeczach.
I
tak sobie pomyślałam, że to może był przykład karmy. Nie
zastanawiałam się dlaczego byliśmy okradzeni. Widocznie byliśmy
nieostrożni i ktoś ze znajomych to wykorzystał. Teraz myślę, że
musiało nastąpić wyrównanie ubytków. Świat dąży do równowagi.
Dawno temu mąż komuś coś zabrał, więc potem nam coś zabrano, jako rodzinie.
Dawno
wybaczyłam złodziejom.
Czy
to nie ciekawe?
Każdy skutek ma swoją
przyczynę.
Dzisiaj jest 8 dzień
księżycowy, przesłanie w tym dniu:
„Czas
zneutralizować karmę”
Nigdy nie widziałam
związku przyczynowego z tymi kradzieżami aż do dzisiaj. Po tylu
latach. Gdybym miała innego męża może nie byłoby tych strat. A
może byłoby gorzej ;)
Może w końcu uwierzę
w prawo karmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz