Ten
wpis miał się ukazać wczoraj, ale napisałam coś ważniejszego
dla mnie. Zmieniłam tylko kolejność kandydatów i zacznę od
najmłodszego.
Mało
obchodzi mnie polityka, nie śledzę wystąpień i nie znam
programów. Jestem totalnym laikiem. Z mojej perspektywy obojętnie
kto pełni stanowiska, to coraz więcej obowiązków i brak szacunku
dla ludzi.
W
mojej okolicy kandydaci rozwiesili plakaty wyborcze, żeby na nich
zagłosować. Ogólnie mówiąc były mierne i nijakie.
Gdybym
mieszkała na Hawajach i nie miała żadnych innych źródeł wiedzy
o tych ludziach, to czy na podstawie plakatów wyborczych
wiedziałabym na kogo głosować, gdybym musiała iść na wybory?
Krzysztof
Bosak – wzrost 1,74 najmłodszy z kandydatów.
ur.
13.06.1982 = 3/7/3/4
W
dniu wyborów miał 38 lat i 15 dni, czyli przeżył 456 miesięcy.
Trójka to dziecko szczęścia. Energia ognia, łatwość
komunikacji, szczery, ale też zazdrosny czy złośliwy. Ur. w znaku
Bliźniąt.
Jego
hasło wyborcze to Naprzód Polsko! Krzyczy
do nas czy na nas? Jeśli stoimy nad przepaścią, to nie byłby
dobry ruch. On nas wzywa do działania, żebyśmy coś wykonali. Jest
napisane pismem odręcznym pochylonym we właściwym kierunku :)
Litera „ó” wygląda jak 3, na szczęście.
Kandydat
jest ubrany poprawnie, biała koszula, grafitowy garnitur i krawat w
podobnym kolorze. Nie podaje swojego imienia. Daje nam znak, że
powinni go wszyscy znać. Kwadrat w nazwisku symbolizuje liczbę 4 (w
duszy mu ona gra), czyli budowa struktur. Nie wygra, ale buduje na
przyszłość, bo bez zaplecza nic nie znaczy i można go będzie
wymienić, lub zmieść z drogi.
Oczywiście
na tle biało-czerwonym. To chyba początek jego drogi do wysokich
stanowisk.
Władysław
Marcin Kosiniak Kamysz – wzrost 1,90
ur.
10.08.1981 = 1/11/9/11
W
dniu wyborów miał 38 lat 10 miesięcy i 18 dni, czyli przeżył 466
miesięcy.
Energia
ognia z Jedynki i ze znaku Lwa. Dr n.med. Dużo jedynek i Jedenastki
Hasło:
Polska wspólna sprawa. Czyli wszyscy powinniśmy zająć się
sprawami państwowymi, więc po co prezydent?
Kolory
te same: biały, czerwony, granatowy. Dziwnie napisane jest jego
nazwisko: imię najmniejsze, pierwsze nazwisko największe, a ostatnie
nazwisko - średnie. Nie mam pojęcia jaki był zamysł PR-owców.
Szymon
Franciszek Hołownia – wzrost 1,88
ur.
3.09.1976 = 8/6/8/7
W
dniu wyborów miał 43 lata 9 miesięcy i 25 dni, czyli 525 miesięcy.
Spod
znaku pracowitej Panny. Ósemka to władza i pieniądze. Jako
dziennikarz poczuł już smak władzy.
Przedziwny
plakat. Kolor żółty namawia do rozmowy, jest wygadany. To kolor
kościelny, też.
Nie
ma hasła. Mówi o sobie w 3 osobie. Szymon ma głos, Szymon na prezydenta. Dziwny. Nieprofesjonalny.
Robert
Biedroń – nie podał wzrostu, dlaczego? Nie miał czasu
zmierzyć?
ur.
13.04.1976 = 4/1/6/4
W
dniu wyborów miał 44 lata i 77 dni, przeżył 530 miesięcy.
Jest
spod znaku Barana, energia ognista. Czwórka to Saturn - porządek i
dyscyplina – ma albo wręcz przeciwnie. Osoba praktyczna, może
mieć wygórowane ambicje, nie lubi zmian.
Nie
ma hasła, ani imienia. Zdjęcie niekorzystne, wygląda na starszego.
Biała belka na wysokości serca, jest niepokojąca. Może to być
daszek ochraniający, ale też: „wyżej nie podskoczysz”.
Na dole fale, po których kandydat płynie – gdziekolwiek, bo nie
ma steru. Plakat nie zachęca mnie. Wskazuje tylko na rok, który
sumuje się do jego drogi życia 4. Tło granatowe –
niekorzystne – smutne. Jakby przeczuwał porażkę.
Andrzej
Sebastian Duda – wzrost 1,82
ur.
16.05.1972 = 4/9/1/8
W
dniu wyborów miał 48 lat i 43 dni, przeżył 577 miesięcy.
Spod
znaku upartego Byka, który lubi przyjemności. Czwórka lubi
porządek, jest konserwatystą i nie lubi zmian.
Brak
hasła. Plakat informuje, że to prezydent, więc po co ma się
wysilać i wymyślać hasła. Wszyscy wiedzą co potrafi zrobić, bo
już pełnił ten urząd. Kolory ubioru i plakatu idealne. Nazwisko
ogromna czcionka (Ego) napisane czerwonym kolorem. Ogień lubi palić.
Rafał
Kazimierz Trzaskowski – brak wzrostu, czy tylko to ukrywa?
ur.
17.01.1972 = 1/4/7/6
W
dniu wyborów miał 48 lat 5 miesięcy i 11 dni, przeżył 581
miesięcy. Jest najstarszym z kandydatów.
Dziecko
Słońca (1), niezależny indywidualista. Może być też leniwy,
cyniczny i zarozumiały. Żywioł ziemi, bo jest spod znaku
Koziorożca. Człowiek raczej spokojny, ale gdy go ktoś wkurzy to
będzie surowy. Jedynkę wszyscy lubią.
To
będzie ciekawy spektakl, jak będzie wykonywał polecenia. Jedynka
tego nie lubi, bo jest najmądrzejsza, w swojej opinii.
Hasło:
Silny Prezydent, Wspólna Polska. Jako
prezydent stolicy pokazał się jako bez-silny, więc to zaklinanie
rzeczywistości. Woda mu nie służy, ciągle coś się tam wylewa. A
Polska jest wspólna dla Polaków. Tło błękitne, b. dobre. Imię
jest ledwo widoczne. Nazwisko jest napisane największą czcionką.
Bez krawata, styl nieformalny – jestem fajny.
Na
plakacie zaznaczono 2 razy żywioł ziemi, w prawym górnym rogu –
róg związków – mamy tam flagę w kształcie strzałki. W lewym
dolnym – róg wiedzy, umiejętności i mądrości – przekręcona
flaga, kolory ułożone pionowo, pochylone. A więc wszystko rozegra
mądrze, ma jakąś wiedzę (od kogo?) i będzie wchodził w rożne
układy, zawierał znajomości i związki.
Z
tłumacza na prezydenta to ogromny życiowy awans. Jak nie teraz to
kiedyś.
Plakatów
innych kandydatów nie było.
28
czerwca 2020 to był szczególny dzień. Dzień wyborów, czy
innych ważnych zdarzeń, jest ustalany zawsze z dużym wyprzedzeniem
i ma znaczenie.
28.06.2020
= 28+6+20+20 = 74
Ta
liczba jest w tym roku bardzo ważna. 14 czerwca 2020 Donald Trump
skończył 74 lata.
We
wtorek 23 czerwca 2020 r. było trzęsienie ziemi w Meksyku (kraju
Majów) w stanie Oaxaca o magnitudzie 7,4. Było
to 2 dni po obrączkowym zaćmieniu Słońca. Zginęło
co najmniej 10 osób i 2000 budynków zostało uszkodzonych.
Do
wyborów 46 prezydenta zostało 133 dni. Czyżby w Stanach
zapowiadało to wstrząs? Bo chodzą słuchy, że Trumpowi grozi atak
serca.
Liczba
74 (oraz 47) zawsze związana jest z rządem. Obserwujmy wydarzenia.
Niedziela
to był 7 (do 12:48) i 8 dzień księżycowy, którego symbolem jest
feniks.
Udało
się mediom i celebrytom wywołać specyficzny stan umysłowy ludzi,
że ci poczuli, że mogą coś zmienić. Oczywiście to ściema, jak
zawsze, ale dzień do tej manipulacji był idealny. Ludzie
przyjeżdżali nawet z zagranicy (znam). Po każdych wyborach
zmieniają się wyłącznie marionetki przy korycie, a miejsca jest
mało. Ludzie dali się wciągnąć w personalne rozgrywki.
To
właśnie odmowa głosowania mogłaby coś zmienić. Nie można by
fałszować i władza miałaby problem. A ona tego nie lubi.
Widziałam
w knajpach imprezy gdzie bawili się niby-wrogowie. Oni się śmieją
ze zwykłych ludzi, z ich głupoty. Jest wiele niepotrzebnych
instytucji, nie wspomnę o senacie, urzędach pracy, zbędnych
rejestrach, które powielają w kółko te same informacje.
Biurokracja jest rozdmuchana, a powstają kolejne zbędne instytucje,
które kradną nam czas.
Ludzie
niby głosują na innych kandydatów, a nic się dobrego dla nas nie
wydarza.
Jak
długo uda się utrzymać ta fikcję? Nikt nami nie rządzi, dlatego
wymyśla się coraz to nowe obowiązki i kary. To ma nas zatrzymać w
rozwoju własnym i skupić naszą energię na bzdetach, nikomu
niepotrzebnych.
Dla
mnie nie ma znaczenia kto będzie podpisywał papiery czy pilnował
żyrandola. Wszystkie rządy na świecie robią to samo, czyli
centrum zarządzania światem jest gdzie indziej, na pewno nie w
Warszawie.
Kolejne
wybory będą 12 lipca 2020 = 59 = 5 na ubywającym Księżycu,
który będzie w III kwadrze.
Będą
zmiany, cokolwiek to znaczy.
Duda
jest w 7 roku osobistym i 8 uniwersalnym (jak każda Czwórka). To
dla niego rok analizy swoich działań w życiu i rozwoju duchowym
(7) oraz czas żniw i największych sukcesów (8).
Trzaskowski
jest w 4 roku osobistym i 5 uniwersalnym (jak każda Jedynka). 2020
to dla niego rok pracy (4) i rok zmian i niespodzianek (5).
Obaj
mają szansę wygrać. Trzaskowski nie po to pojechał na grupę B,
żeby niczego nie osiągnąć. Czy tą zmianą będzie nowa praca?
A
więc obserwujmy to przedstawienie. Karty zostały rozdane, wszystko
ustalone, więc kurtyna w górę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz