20/12/2019

Super mózg i uważność

Ostatnio zauważyłam, że sporo osób obserwuje zjawisko zwane synchronicznością. Np. mówi o czymś i to się wydarza. Mówi o kimś i ten ktoś się pojawia lub dzwoni. Jakby w odpowiedzi na nasze myśli.

W środę jechałam na angielski. Pojechałam wcześniejszym autobusem, bo ten mój zwykle się spóźnia albo nie przyjeżdża. Autobus prawie pusty, więc zaczęłam eksperymentować. Pomyślałam o liczbie 23. Akurat rano w tv była reklama South Parku o tej liczbie. Uśmiałam się na temat liczby 23 i 23 litery alfabetu łac. czyli dablju - W. Ludzie się boją tej liczby, nie wiem dlaczego. Ja ją lubię, bo to moja data urodzin.
Gdy pomyślałam o tej liczbie, zauważyłam numer domu, który mijaliśmy. To było
237
Oświeciło mnie, że to wcale nie jest synchroniczność. To najzwyklejszy monitoring. Wszyscy jesteśmy połączeni z super mózgiem, który nas monitoruje. To on podsuwa nam te różne zbiegi okoliczności. Kto wrażliwy może sfiksować i wszędzie widzieć spiski.Kiedyś wydawało mi się to zjawiskiem niezwykłym. Teraz widzę, że to tylko programowanie.
Żyjemy w świecie totalnej kontroli. Wszystkie bazy danych zostały sprzedane prywatnym firmom, bo teraz każdy chce kontrolować każdego. Gdy człowiek się skupi i będzie uważny, na pewno to zauważy. Nie ma to nic wspólnego z jakikolwiek rozwojem, nawet "duchowym".
Myślisz o czymś i świat ci to pokazuje. Jak z telefonem. Gdy 10 lat temu szukałam adresu restauracji, do której byłam zaproszona, to potem przez pół roku pojawiały się reklamy właśnie tej knajpy. To były początki masowej inwigilacji. Internet miał wtedy 5 lat.
Teraz mój nowy telefon wtrąca się do wszystkiego, nawet pokazuje mi naprawione przez siebie moje fotki, które zrobiłam danego dnia. Ciągle mi coś podpowiada, że nie nadążam z wyłączaniem niektórych funkcji.
Wystarczy, że obejrzę jakiś film i dostaję linki do 50 innych filmów podobnych w temacie.
Synchroniczność to taka zakamuflowana kontrola. Gdy coś wybierasz to obserwujesz jak świat ci się kłania i usuwa przeszkody w osiągnięciu celu.
Każdy tak może. Wystarczy, że się skupi i zauważy siebie żyjącego na tym świecie.
Autobus do celu dojechał w 4 minuty + kolejne 4 stał na światłach. Kiedy sztuczna Inteligencja weźmie się za ustawianie świateł. Ludzie ustawili je tak, że przez 12 sekund wszyscy mają czerwone. W tym czasie można zjeść mandarynkę.
Zwykle dojeżdżam w 15 minut. A to ta sama trasa i tyle samo przystanków. Wystarczy uważność i obserwowanie tego co się dzieje wokół. Nie tracimy wtedy energii i wszystko układa się pomyślnie. Jak zaplanował to dla nas super mózg.


Kto jest uważny to zauważa piękno świata, w którym żyjemy. Żaden człowiek nie jest w stanie tego zepsuć.


Gdy jesteś uważny, dostrzegasz ciekawe rzeczy, jak np. myjącego się kotka w słonecznym ciepełku.


Mogłabym rejestrować całą drogę na kurs. Są ciekawe rzeczy wokół. Nawet o 9:30 rano.

Omijam sklepy, w których narzucana jest świąteczna histeria. Czemu to ma służyć. Ludzie są zdenerwowani, zestresowani. A to tylko 3 dni. Czy inni też tyle świętują?
Świętowanie jest fajne, bo spotykamy się całą rodziną w jednym miejscu. I to jest najważniejsze. Prezenty już mam, jutro kupię torebki. Są wielokrotnego użytku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz