To sen z Wigilii. Nie
było czasu włączyć kompa wcześniej. Nie wstawałam od stołu.
Dostałam paczkę.
Właściwie dużą kopertę Odebrałam ją od
kuriera. Otworzyłam, a tam plik banknotów. Wyglądały jak prosto z
drukarni. Banknoty wyglądały dziwnie. Potem skojarzyłam, że są
fałszywe, a właściwie już nie są w obiegu. To były stare
nominały 2.000,-
Potem dostałam kolejna
paczkę, a tam znowu nowiutkie stare banknoty o nominale 100 zł. W
pudełku po butach były paczki tych banknotów.
Te przesyłki to była
zapłata za moją pracę, nie wiem jaką. Wszyscy płacą mi na
konto, w tym świecie.
Zamierzałam nic nie
robić, fałszywe to fałszywe. Nie da się nimi nigdzie płacić, bo są nieważne. Chyba potraktowałam to jak zabawę. Jak w grze monopoly.
Obudziłam się.
Gdy przypomniałam
sobie sen to się uśmiechnęłam. Ewidentnie nic nie znaczył. To
zwykłe odreagowanie zdarzeń w rzeczywistości.
Ostatnio nie ma czego
oglądać w tv. Nie trawię na trzeźwo disco polo i kreskówek od
rana do nocy. Obejrzałam kilka odcinków dokumentu o urzędzie
celnym, czy imigracyjnym w Australii. Bardzo zabawne co też ludzie
chcą przemycać. Czy oni nie wiedzą, że celnicy mają różne
sposoby, żeby prześwietlić każdą przesyłkę i każdego
człowieka?
Celnicy zatrzymali
młoda parę z Wietnamu (chyba), która miała przy sobie skserowane
banknoty dolarowe. Były to 2 duże torby wypełnione paczkami tych
banknotów. Celnicy po zasięgnięciu opinii tłumacza przepuścili
tę parę, ale bez tych paczek. Okazało się, że to taki zwyczaj.
Żeby się wiodło w życiu to trzeba w końcu roku, od Halowen do
nowego roku chińskiego, spalić banknoty na cmentarzu. Celnicy
policzyli je, było ich ok. 4 mln.
Że też ci młodzi
ludzie nie mogli w Australii skserować dolarów do spalenia? Celnicy
musieli zatrzymać udawane pieniądze, żeby mieć pewność, że nie
trafią na rynek. Zawsze trafi się frajer, który nie zauważyłby,
że to kolorowe ksero.
Dziwny to zwyczaj.
Musiałam to przetrawić we śnie :)
I po świętach.
Mikołaj był bogaty, każdy dostał to co chciał, a nawet więcej.
A dzieci łykały każde słowo Mikołaja i obiecały być grzeczne.
Ciekawe kiedy się zorientują, że to ściema.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz