11/07/2019

Życie drzew

Na ostatnim wyjeździe ze znajomymi zadałam pytanie: co warto przeczytać? I dostałam książkę

Sekretne życie drzew – Petera Wohllebena

Odpadłam towarzysko. Całkowicie pochłonęła mnie lektura.
To niezwykła książka. Opowiada o zachowaniu drzew, ich uczuciach, powolnym życiu. Łatwo sobie wyobrazić, że zwierzęta coś czują, bo mają oczy, uszy i paszcze. Być przyjacielem zwierząt jest łatwe.
Autor jest leśnikiem. Napisał książkę na temat, na którym się zna. Nie są to bajki, przytacza wiele opinii naukowców, którzy profesjonalnie badali "zwyczaje" i zachowania drzew.

Drzewa są uziemione korzeniami w ziemi, mają gałęzie i mogą cię pomiziać. Wydają dźwięki, skrzypią, trzeszczą. A nie każdy czuje drzewa.
Ja od zawsze mam dziwną więź z roślinami i drzewami. Kiedyś usłyszałam jak drzewa w mieście powiedziały, że je wytną. I miały rację. Drzewa mają swój własny język, porozumiewają się węchowo, optycznie i elektrycznie. Mogą też "mówić" i słyszymy trzaski korzeni, liście odwracają się w konkretną stronę, słychać przepływającą wodę w pniu.
Poprzez substancje zapachowe – jednych przyciągają innych odpychają. Gdy drzewa chorują nie mają chęci na rozmowy.
Rośliny uprawne są głuche i nieme, zatraciły naturalną zdolność komunikowania. Dlatego nowoczesne rolnictwo musi stosować opryski chemiczne, żeby "zgubić" szkodniki.
Drzewa mogą się przyjaźnić i wspierać, karmić nawzajem przez system korzeniowy. To w korzeniach znajduję się ich "mózg". Drzewa potrafią się uczyć, mają pamięć. Mogą też krzyczeć (są badania) i można je zdenerwować.
Drzewa są podobne do ludzi. Odczuwają ból.
Czy ścięte drzewo jest martwe? A może to już dzieci, bo wyrastają z nich młode gałązki, które kiedyś będą drzewami.
Muszę uważać co czytam, bo wiadomości manifestują się w moim życiu.


Zauważyłam ten pień i kilka innych wzdłuż ulicy. W ramach remontów niszczy się drzewa, bezkarnie.
Nowoczesna gospodarka leśna polega na wycinaniu drzew i sadzeniu nowych. Politycy i celebryci uwielbiają nagłaśniać i fotografować swoje nasadzenia. Z tego nie będzie lasu. Takie medialne sadzenie trwale uszkadza korzenie, a samotne drzewa mają ciężkie życie i rzadko dożywają starości.
Drzewa to istoty społeczne. Jedno drzewo jest samotne i może nie przeżyć. W grupie raźniej przeżyć suszę czy mrozy. Każde drzewo jest cenne. Chore okazy uzyskują wsparcie rodziny czy przyjaciół, aż do wyzdrowienia.


Przez system korzeniowy drzewa wzajemnie wyrównują swoje słabe i mocne strony. Między nimi zachodzi wymiana. Często widać korzenie jak idą w różne strony. To system pomocy bliskim.
Zupełnie inaczej jest wśród ludzi. Garstka zagarnia dla siebie niemożliwą do pojęcia ilość dóbr, a inni dostają resztki.


Wiek drzew mierzymy ilością węzłów na gałęziach, potem ilością słojów w pniu. Jak widać powyżej. Zgadnij jak stare drzewa ścięto w środku miasta? Ile rzeczy widziały?

A drzewa rosną wolno. Dlatego dożywają podeszłego wieku. Chyba, że zabije je człowiek.

Drzewa gorzej znoszą pragnienie niż głód. Zapasy robią zimą, zupełnie jak ludzie.
I jak ludzie są rozrzutne, bo nie znają umiaru w pobieraniu wody. Ale się uczą, mają pamięć.

Drzewa są prospołeczne i pomagają sobie nawzajem. Między gatunkami trwa walka o wodę i światło. Lasy mają swój internet.
Osoby decyzyjne nie są prospołeczne, szkodzą innym i zamykają przyszłość swoim prawnukom. Ich czas się kończy.

to z Dużego Formatu z czerwca 2019

Drzewa są odkurzaczem CO2. To wiadomo. A jednak wycina się je i betonuje ziemię. To władze są przyczyną ocieplania klimatu i smogu. Nie ma drzew, które oczyszczają powietrze w miastach. Uwagę ludzi kieruje się w niewłaściwym kierunku.
Ludzie nie zauważają, że drzew w miastach ubywa. Robi się smutno i gorąco. Beton.


Tak wygląda moje miasto i setki innych w tym kraju. Brak drzew i kwiatki w doniczkach, które niczego nie oczyszczają.

Na końcu książki autor zwraca uwagę, że drzewa ścina się na papier. Ta książka została wydrukowana na papierze. Ale to ciekawa książka. Drzewo jest nam potrzebne, ale nie rabunkowa gospodarka. Nie musimy czytać papierowych książek. Nie musimy co chwila zmieniać mebli.

Znowu wycina się puszczę w Brazylii po to, żeby zamienić ją w uprawy oleju palmowego. To niby dla ludzi, a może dla zysku.

Co nas czeka? betonowa-planeta

Tę książkę polecam do przeczytania osobom, które mają uczucia wyższe i empatię. Politycy jej nie zrozumieją i dalej będą podejmować decyzje szkodliwe ludziom. A oni kim są?
A może wrócimy na wieś? Choć ona też jest zabetonowana. W szczerym polu spotkałam kiedyś skrzyżowania betonowe, nie wiadomo po co. Chyba, żeby wydać pieniądze na coś głupiego.
Czy powinniśmy się zbuntować? Drzewa tak wolno rosną, że nie zobaczymy ich dojrzałego wieku. 
A może natura sama sobie poradzi. Gdy ziemia nie będzie mogła oddychać od betonu to się rozstąpi i pochłonie człowieka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz