01/05/2019

Harry Houdini - 11

Jak potoczy się życie człowieka, który wierzy w siebie i powtarza, że jest wielki?
Nie będę pisała o Hitlerze, choć on całymi dniami powtarzał swoje przemówienia, żeby wypaść jak najlepiej i żeby ludzie go słuchali. Trening czyni mistrza.
Mistrzem był najbardziej znany iluzjonista świata Harry Houdini. A właściwie Wielki Harry Houdini, bo tak zwykł przedstawiać siebie. Mówienie i myślenie o sobie dobrze zawsze przynosi sukcesy.

Wielki iluzjonista urodził się w Budapeszcie jako Erik Weisz - 24.03.1874 = 11/8/7/1
I wszystko jasne.

To typowa Jedenastka – charyzmatyczna, ogromna energia 2 słońc. Ma silny charakter i dużą potrzebę sukcesu. Ma wysokie mniemanie o sobie i potrzebuje sukcesu. Próbuje w młodości wszystkiego, żeby potem odkryć swoje powołanie. A wtedy osiągnie szczyt marzeń.
Misja życiowa (8) to panowanie nad ludźmi – na scenie. Swoją osobowością (7) hipnotyzował innych, a w duszy (1) był pionierem, musiał być pierwszy i najlepszy w czymś
W 1878 cała rodzina wyruszyła do Ameryki i wszyscy zmienili imiona i nazwiska. Ojciec był rabinem, potem uzyskali obywatelstwo i zmienili nazwiska.
Teraz Erik nazywał się Ehrich Weiss (11/9/8/1).
Mówiono na niego Erie lub Harry, bo tak łatwiej było wymawiać to nowe imię.
A potem, gdy już wiedział, że będzie zajmował się iluzją, sztuczkami magicznymi i będzie występował na scenie, zmienił nazwisko na Harry Houdini – 11/6/5/1
Zainspirował go francuski iluzjonista, uważany za pierwszego nowożytnego artystę iluzji Jean Eugene Robert-Houdin – 7.12.1805 = 6/2/3/8.
Swoją drogą te zmiany nazwiska są spójne i nie zmieniały jego osobowości.
W tamtych czasach ludzie wykonywali różne profesje, żeby się utrzymać. To mądre, bo nie wiadomo co się kiedy przyda.
Harry wykonywał prace ślusarza, zamki nie były dla niego tajemnicą, umiał otworzyć każdy. I potem z tej umiejętności zrobił swój znak rozpoznawczy. Uwalniał się z kajdanek, z łańcuchów, z więzienia, z kaftana bezpieczeństwa, pogrzebany żywcem, z pojemnika wypełnionego wodą. itp. Stał się międzynarodową sensacją, bo umiał uwolnić się z każdej sytuacji. Ludziom się to podobało.
Gdy już podążał właściwą drogą odnosił same sukcesy.
Występował w USA i w Europie. Poznawał wielu znanych ludzi tamtych czasów. Założył dwie firmy, ale nie odniósł sukcesów finansowych. Zarabiał świetnie na iluzji. Miał też znanego menedżera, zdobył sławę i pieniądze. W 1909 r. kupił samolot i stał się pierwszą osobą, która w 1910 r. odbyła udany lot nad ziemią Australii. Napisał kilka książek. W 1916 r. założył organizację magów. Ujawnił, że używał różnych wytrychów, sznurówek do wyswobodzenia się, nabierał dużo powietrza w płuca, żeby łańcuchy były naprężone i by łatwiej się oswobodzić. Zagrał w kilku filmach, wyprodukował też film o swoich ucieczkach. Nie przyznawał się do węgierskich korzeni.

Miał silną potrzebę założenia rodziny. Gdy spotkał Bess, od razu się zakochał, a po 3 tygodniach się pobrali. On miał 20, ona 18 lat. On żyd, ona katoliczka.
Był 22.06.1894 r. Jego życie nabrało tempa. Ona go inspirowała i dawała mu wolność w realizacji pasji.

Wilhelmina Beatrice Rahner urodziła się 23.01.1876 r. = 1/8/3/5


Urodziła się w Nowym Jorku w rodzinie niemieckich imigrantów. Jako typowa Jedynka z Piątką w duszy interesowała się wieloma rzeczami – opiekowała się menażerią domowych zwierząt, zbierała lalki, szyła kostiumy na występy. Nie mogła mieć dzieci. Po śmierci męża otworzyła herbaciarnię, potem występowała w wodewilu. Dbała o pamięć męża.
Bess Houdini (1/8/3/5) występowała razem z mężem na scenie jako jego asystentka. Razem w pracy, razem w życiu. U niej zmiana nazwiska też nie wpłynęła na osobowość.


Zmarła na atak serca w wieku 67 lat. Nie pochowano jej razem ze zmarłym mężem. Ona katoliczka, a on żyd – przeszkoda nie do pokonania. Nie wystarczy zmienić nazwisko.

Po śmierci ukochanej matki w 1913 r. Houdini zaczął demaskować spirytyzm. Ujawniał oszustwa i przez to był znienawidzony przez to środowisko. Pasjonat seansów spirytystycznych, Arthur Conan Doyle (ten od Sherlocka Holmesa) przestał być jego przyjacielem. Uważał, że Houdini miał kontakt z zaświatami, bo jego sztuczki były niewykonalne. Houdini go wyśmiał. Każda Jedenastka ma w sobie coś nieuchwytnego, ma sny, intuicję, pewnie zmierza do celu, jak go odkryje. To silna osobowość. Liczba osobowości urodzeniowej - 7 - robi wrażenie na innych, że wie więcej niż inni.

Houdini zmarł 31.10.1926 w Detroit na zapalenie wyrostka robaczkowego. Wykonując taki zawód był wytrzymały na ból. Zlekceważył go, doszło do zapalenia otrzewnej i w wieku 52 lat zmarł w Halloween.
Houdini umówił się z żoną, że gdy umrze i będzie chciała się z nim skontaktować to wypowie hasło. A Bess przez 10 lat chodziła na seanse spirytystyczne i nigdy „duch” jej męża się nie odezwał. Ogłosiła to oficjalnie. Oszuści zawsze żerują na niewiedzy, bólu po stracie bliskiej osoby. Tak jest do dziś.
Wielki Harry Houdini był wyjątkowym iluzjonistą i dziś niektóre jego sztuczki nie są wykonywane.

Po jego śmierci wszystkie rekwizyty wykorzystał jego młodszy brat Theo.
Brat też był iluzjonistą. Urodził się jako Ferenc Dezso Weisz 4.03.1876 = 11/1/4/6.


Również miał charyzmę i wiele pomysłów na znakomite sztuczki.
Zmienił nazwisko na Theodore Hardeen – 11/1/4/6.
Często występował z bratem i podpowiedział mu, żeby uwalnianie się robić na oczach widzów, a nie za zasłoną jak robili wszyscy. Miał wiele pomysłów, które wykonywał on albo brat. Gdyby nie było brata to on byłby sławny.
Założył Gildię Magów i zasłużył się w propagowaniu sztuczek magicznych. Założył rodzinę i miał dzieci (6 w duszy).
Rekwizyty po Houdinim trafiały w ręce różnych magów. Większość jest teraz w rękach Davida Copperfielda. To Harry Houdini pierwszy sprawił zniknięcie słonia ;)
Theo zmarł w wieku 69 lat w wyniku komplikacji po prostej operacji. Jego wnuk George Hardeen prowadzi serial telewizyjny Houdini's Last Secrets.

Wielki Harry Houdini – mistrz ucieczek – mawiał, że nie odczuwa strachu, bo strach jest nieprawdziwy. Gdy uwalnia się z więzów nie odczuwa strachu tylko myśli o ucieczce, skupia się na zadaniu, a nie na baniu się. Wszyscy to znamy. Gdy spotyka nas coś złego to strach nas paraliżuje. Gdy zaczynamy działać paraliż mija i strach się ulatnia.

Dbaj o siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz