31/07/2018

Cenność

Nie muszę już wykłócać się o to, w którym mieście jest więcej meneli. Na Times Square śpią i nikt im nie przeszkadza. Cały świat patrzy na to w kamerze NY


Nie wysłuchuję już, że u nas wszystko jest tanie. Jak się zarabia 5 tys. tygodniowo to trzeba pieniądze gdzieś wydać ;) Doceniam, że polscy lekarze leczą, a nie przepisują tylko paracetamol. Cieszę się, że mam możliwość wyboru. Nie wsiadam do tramwajów z niemieckich śmietników, wolę iść pieszo. Nie chodzę do niemieckich sklepów, bo im nie ufam. Mam wybór. Doceniam, że go mam.


Będę jednak oglądała ciąg dalszy serialu Six. Kto nie oglądał niech dalej nie czyta.


To film dla mężczyzn, ocieka testosteronem. Wildstein jest geniuszem, szkoda tylko, że wykorzystywał swoją pozycję na „dobrowolny” sex. Serial ma świetną obsadę, aparycja aktorów świetnie pasuje do osobowości postaci. Sama się dziwiłam, że go oglądałam, na początku z uprzejmości.


Znakomicie przedstawiono zawodowych komandosów, którzy są na zawołanie, mordują, a potem jakby nigdy nic wracają do domowych pieleszy. Jeden z bohaterów w ostatnim odcinku pierwszej serii mówi: „czy przypadkiem śmierć jego dziecka była spowodowana jego pracą?” Karma czy sumienie? Człowiek dotknięty tragedią, śmiercią dziecka, szuka usprawiedliwienia i wytłumaczenia. To bez sensu, bo w śmierci nie ma sensu. Życie dziecka jest bezcenne.


Przypomniał mi się Niccolo Machiavelli, który powiedział, że „ranić należy tak, aby nie musieć obawiać się zemsty.” Minęło pół wieku, a on ma ciągle rację. Gdyby zabili wszystkich nie byłoby historii. Jest wiele filmów, w których świadek się mści. Polecam.


Nadrabiam zaległości w czytaniu prasy. Ojciec dostarczył mi kolejne dodatki do GW. Nie czytam GW, bo nie interesuje mnie polityka. Nie łykam wszystkiego jak leci. Ale GW zmusza do myślenia.


W DF przeczytałam interesujący reportaż o młodzieży w Ełku. Zwróciłam uwagę na jedno pytanie, które zadała reporterka.



Trochę to niezrozumiałe, żeby łączyć ważność z książkami. Czyżby posiadanie książek było wyznacznikiem czegoś? Książka jest najbardziej nietrwałym nośnikiem. Papier się niszczy, łatwo można go spalić. Książki muszą coś wnosić do naszego życia. W księgarniach jest pełno książek bezużytecznych, w sam raz na podpałkę. Obrazy na skałach, tabliczki sumeryjskie są wieczne i zawierają wiedzę, a nie zabawę.


Dla młodego pokolenia ważne jest posiadanie domu i samochodu. I to się nie zmienia od wieków. Bo człowiek musi mieć swoje miejsce na ziemi, żeby zapuścić korzenie. To dom jest ważny, a nie kariera.


Autorka miała zadawać pytania z ankiety z lat 90. A pytała o uchodźców, Unię Europejską czy ulubionych polityków. To nie są pytania sprzed lat. Pytała o co chciała. Bije po oczach niekonsekwencja.



A młodzież jest zadowolona z własnego życia. Czuje się na właściwym miejscu. Kogo obchodzą politycy? Świat się nie kręci wokół nich.


Najcenniejsze jest życie, bo to wszystko co mamy. Reszta sama przyjdzie, jak będziemy potrzebować. Praca, kariera, sława jest chwilowa.


Właśnie podpisałam nową polisę ubezpieczenia mieszkania. Musiałam podać ile chcę za kradzież z włamaniem, za akcje ratownicze w przypadku zdarzeń losowych, a nawet wycenić torebkę, gdyby ktoś mi ją wyrwał z rąk. Dobrze, że nie muszę wyceniać swego ciała ;) Nogi mam cenne, bo lubię chodzić ;)))


Właściwie to nie mam nic cennego bez czego nie umiałabym żyć.


Czy noszenie drogich rzeczy ma sens? Czy przez to człowiek nabiera wartości? Czy przez to jest lepszym człowiekiem. Stawiam na funkcjonalność i ładność. Gdyby nie Pudelek nie wiedziałabym, że można wydać 8 tys. (i więcej) na brzydką torebkę.


Mam kilka markowych zegarków, ale ich nie noszę, bo do mnie nie pasują. To prezenty. Bliska mi osoba nie założy zegarka poniżej 2 tys. Tak ma. Nie przeszkadza mi to. Ja takiej potrzeby nie mam.


Ja noszę zegarek za 35 zł. Właśnie zauważyłam, że odpadła jedna cyferka. Czy mam kupić nowy? Przecież widzę, która godzina. Czy ta wiedza jest mi niezbędna? Może dam zarobić zwykłemu człowiekowi, a nie Korsowi.



tani zegarek ;)


Niedawno raper Offset został zatrzymany przez policję. On twierdzi, że dlatego został zatrzymany, bo jest czarny i jechał w bardzo drogim aucie. Policja mówiła, że przejechał po żółtej podwójnej linii, czyli było wykroczenie. Czarni mają niskie poczucie własnej wartości. Jak się dorobią, to się obwieszają złotymi łańcuchami i szpanują. Gdy ma się kasę można opłacić swoją wolność.


A 25 letni sportowiec dienis-tien-nie-zyje-zginal-przez-lusterka-samochodowe


Czyżby nie był ubezpieczony? Czy warto było zginąć w tak błahej sprawie? Patrzył jak kradną mu te lusterka i zamiast zrobić fotkę i zadzwonić na policję, to zszedł i zaczął się szarpać ze złodziejami. Miał pozwolić na kradzież? Tak, bo życie jest najcenniejsze. Nie ma lusterek i nie ma młodego sportowca.


Życie jest najcenniejsze na materialnej ziemi. Ono nie ma ceny. Nie można zapłacić i żyć w nieskończoność. Przynajmniej na razie.


Ciekawe, że znani ludzie umierają dwójkami, albo trójkami w tym samym czasie.


Kora = 67 = 13 = 76 = Stańko


Kto wymyślił, że ludzie odchodzą do lepszego świata? To nieprawda.


Zawsze umiera człowiek, a nie artysta.


Czekam na demoniczne duety w wykonaniu zmarłego i żyjącego (tak o tym dziwacznym pomyśle mówił Prince). Ludzie nie szanują umierania, a chcą oddawać hołdy. Niczemu to nie służy. Każda śmierć zasługuje na żałobę. Przecież osoba odeszła do innego świata, przekroczyła smugę cienia. Jej świat jest już szary. I o tym wiedzieli kiedyś ludzie. Ja nosiłam na rękawie szeroką czarną szarfę, a potem na kołnierzyku każdego ubrania czarną aksamitkę. Umarła tylko moja ukochana babcia, a nie kolorowa (za życia) artystka. Czarno-białe fotki są całkowicie uzasadnione. To szacunek dla osoby, która odeszła.


Dlaczego niektórzy dopiero na łożu śmierci doceniają to co mają. Nie chcą umierać, nie czują pokory. I się boją. Najbardziej boją się ci, którzy nie szanowali życia własnego i cudzego. Boją się konfrontacji i spotkania. Tracą to co najcenniejsze. Życie.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz