22/10/2008

Buddyjska opowieść

Bogowie starali się znaleźć ukryte miejsce na przechowywanie źródła mocy, żeby ludzkość nie mogła czerpać korzyści z tej wszechpotężnej siły. Jeden z bogów proponował ukryć ją na szczycie niedostępnej góry, drugi bóg jednak przestrzegał, że prędzej czy później człowiek znajdzie sposób wdarcia się na nią i zawładnie mocą. Inny bóg radził ukryć moc w głębinach morskich, ale i ten projekt zakwestionowano tłumacząc, że człowiek znajdzie sposób na zanurkowanie aż do najgłębszego dna. Jeszcze inny z bogów sugerował ukrycie mocy głęboko pod ziemią, ale i ten pomysł odrzucono dowodząc, że człowiek się do niej dokopie. Aż w końcu pewien stary, mądry bóg zamknął całą tę dyskusję wnioskiem, by źródło mocy ukryć w samym człowieku, ponieważ - jak stwierdził - człowiekowi nigdy nie przyjdzie do głowy tam szukać. I tak też uczyniono.

tęcza

Człowiek w potrzebie szuka odpowiedzi u "mistrzów", "guru", a wszystkie odpowiedzi są w jego środku. Tylko się wsłuchaj. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz