Znowu miałam sen. Obudziłam się, ale nie otwierałam oczu. Sen uciekał przede mną, a ja nie miałam żadnego przyrządu / narządu by go zatrzymać. Uciekł. 😎 Nie zapamiętałam go. Ten rok jest jakiś dziwny.
Nie mogę żyć bez jajek i sera żółtego więc poszłam na lokalny bazar. Jak mogę nie nawiedzam niemieckie sklepy.
Pomiędzy stoiskami są ścieżki, ale 2 osoby spokojnie się wyminą.
Ciągle eksperymentuję z balonem energii, buduje go w różny sposób. Potem patrze co się dzieje wokół. Idę sobie spokojnie po prawej stronie ścieżki i o mało nie zderzyłam się z jakąś panią. Ledwo ja wyminęłam. Ona zupełnie nie zwróciła na mnie uwagi. Na innej ścieżce jakiś facet o mało na mnie nie nadepnął. Też mnie nie zauważył. Był jasny dzień, nie padało, więc widoczność była znakomita. Może mnie naprawdę nie widzieli 😎
Potem jeszcze gdy wchodziłam do piekarni, ktoś wychodził i mnie staranował. Zero komentarza. Dziwne to wszystko. Nigdy mi się to nie zdarzyło, jestem uważna.
Mój REBALL jest przezroczysty, niczego nie zakrywa, ale nie przepuszcza niskich energii.
Pomiędzy stoiskami są ścieżki, ale 2 osoby spokojnie się wyminą.
Ciągle eksperymentuję z balonem energii, buduje go w różny sposób. Potem patrze co się dzieje wokół. Idę sobie spokojnie po prawej stronie ścieżki i o mało nie zderzyłam się z jakąś panią. Ledwo ja wyminęłam. Ona zupełnie nie zwróciła na mnie uwagi. Na innej ścieżce jakiś facet o mało na mnie nie nadepnął. Też mnie nie zauważył. Był jasny dzień, nie padało, więc widoczność była znakomita. Może mnie naprawdę nie widzieli 😎
Potem jeszcze gdy wchodziłam do piekarni, ktoś wychodził i mnie staranował. Zero komentarza. Dziwne to wszystko. Nigdy mi się to nie zdarzyło, jestem uważna.
Mój REBALL jest przezroczysty, niczego nie zakrywa, ale nie przepuszcza niskich energii.
Mijał mnie ktoś z psem, który zaczął szczekać. Myślałam, że to na mnie, ale nie. Jechała na wózku starsza pani. Dla psa widocznie to był dziwny widok. Pani tak kręciła kołami, że mnie prześcignęła. Dogoniłam ją gdy pani zatrzymała się przed schodami i miejscem na wózki. Podjazd nie był stromy, bo były tylko 2 schodki. Odruchowo ujęłam rączki i wepchnęłam go na wyższy chodnik. Skoro jestem niewidzialna, to kobieta będzie miała dobry dzień, pomyśli, że to wiatr jej pomógł. Nic z tych rzeczy. Byłam widzialna. Pani odwróciła się i się uśmiechnęła. Miała wjechać do apteki, a ja zaczęłam się tłumaczyć, że myślałam, że potrzebuje pomocy, bo obok był bardzo stromy wjazd na chodnik wyżej. Niwelował 5 schodów. A ona spojrzała na wejście do apteki i powiedziała, że właściwie to może wejść jeszcze do sklepu, a do apteki będzie miała z górki. Tak zrobiłam. Popchnęłam ją na tym wózku bardzo stromym podjazdem, było ciężko. Ona pojechała w swoją stronę, a ja w swoją. Bez zbędnych słów. 😎
Każdy ma wokół siebie pole ochronne, ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Emanuje tym co jest w nim w środku.
Zauważyłam, że gdy wchodzę do pustego sklepu, natychmiast wchodzi za mną 5 osób. Kiedyś ta liczba osób była różna. Od około roku jest to 5 osób, które pojawiają się znikąd. Ludzie ciągną do energii, bo przecież uwaga podąża za energią.
Dzisiaj była medytacja Sutra Wielkiego Współczucia. Nie umiałam sobie wyobrazić ludzi poszkodowanych w trzęsieniach ziemi, czy innych katastrofach. Mam za mało energii na to. Więc przypomniałam sobie tę panią i posłałam jej błogosławieństwa, miłość i energię uzdrawiania.
Szkoda, że nie jestem niewidzialna 😎😎😎
💗👍💗
OdpowiedzUsuń