Postanowiłam sprawdzić, dlaczego podobają mi się piosenki Bruce Springsteena. Od jakiegoś czasu "chodzi za mną". Okazało się, że mamy tę samą energię, choć ja nie mam żadnych talentów.
Większość jego utworów mnie porusza, jego teksty są mądre. Bardzo utalentowany człowiek. Okazało się, że urodził się 23 września jak ja ;) Osoby urodzone tego samego dnia mają podobne dzieciństwo, tak samo postrzegają świat. Bruce jest numerologiczną jedynką jak ja. Sumując wszystkie cyfry w dacie urodzenia otrzymujemy liczbę przeznaczenia tzw. drogę życia. Jest to ważna informacja dla każdego, zwłaszcza dla leniwych. Ta liczba daje nam wiedzę o sobie, pomaga uniknąć niepotrzebnych starań o coś, co nie jest dla nas dobre i nie sprawi radości.
Jedynki cechuje siłą, duża witalność, dobre zdrowie i energia. To indywidualiści i przywódcy.
Sumować cyfry można w dowolny sposób. Datę urodzenia Bossa można zapisać 23-09-23 co daje 55. Jest to liczba mistrzowska (inne to 11, 22, 33, 44, 66...) Jeśli wychodzi ta liczba to nie sumuje się dalej do 1.
55 to energia, przecież to dwie piątki – wolność i niezależność. I tą energię widać u Bossa. Taka osobowość nie będzie śpiewała poezji. W wielu piosenkach śpiewa o ogniu i energii. On daje energię i czerpie ją od ludzi, zwłaszcza na koncertach. W Helsinkach koncert trwał 4,5 godz. 19 lipca 1988 r. dał koncert w Berlinie Wschodnim, na który przyszło 300 tys. ludzi. Na koncercie przeczytał z kartki zdania po niemiecku: "Nie jestem tu, za lub przeciw jakiejkolwiek władzy. Przyszedłem grać rock 'n' roll dla ciebie w nadziei, że pewnego dnia wszystkie bariery zostaną zburzone." i zaśpiewał piosenkę Dylana. Gerd Dietrich, profesor historii na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie, powiedział, że mowy Bossa i piosenki przyczyniły się do wydarzeń, które doprowadziły do upadku muru berlińskiego. Rok wcześniej Dylan grał w Berlinie, ale dał letni koncert. Trzeba mieć w sobie ogień, żeby być dla innych inspiracją. Na YT jest pełno filmików z tamtego koncertu, warto je obejrzeć. Dzisiaj kończą się jego koncerty w Australii i Nowej Zelandii. Przez dwa miesiące co 2-3 dni grał koncerty na stadionach pełnych ludzi, którzy się świetnie bawili. Tylko on może to zrobić. A kończy w tym roku 65 lat.
23 września urodziło się jeszcze kilka ciekawych osób.
Julio Iglesias 23-09-1973 = 31 = 4
Janusz Gajos 23-09-1943 = 31 = 4
Romy Schneider 23-09-1938 = 35 = 8
Grzegorz Markowski 23-09-1953 = 32 = 5 też wulkan energii
Osoby urodzone tego samego dnia i miesiąca są dla siebie jak brat z siostra, rozumieją się bez słów. Związki raczej nie przetrwają, bo znać odpowiedź na każde pytanie z czasem robi się nudne. W związkach trzeba się rozwijać. To raczej moi bracia i siostry ;)
Mówiła o tym Marina Abramowicz, najbardziej znana na świecie artystka performace. Gdy spotkała Ulaya to tak jakby spotkała bratnią dusze, męską wersję siebie i zakochała się bez pamięci. Wytrzymali ze sobą 12 lat. Można poczytać o niej w Wysokich Obcasach tu http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,12173062,Marina_Abramovic___sztuka_cierpienia.html
albo obejrzeć film o jej twórczości. Oboje urodzili się 30 listopada.
Kolejna parą, która zakochała się w sobie jest Catherine Zeta-Jones i Michael Douglas, oboje urodzili się 25 września. Ona jest 5, więc ciągle ją gdzieś nosi, najlepiej dogada się z drugą 5, a mąż jest 7, więc magnetyzm, intelekt, ale też intuicja i duchowość.
Numerologia to nie magia, to wiedza.
Możesz się czytelniku pobawić i sprawdzić daty urodzenia osób z twojego otoczenia, rodzinę i znajomych, współpracowników. Dowiesz się z kim ci się układa, a kto działa na ciebie jak płachta na byka, a kto jest ci obojętny. Liczby nie kłamią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz