11/12/2013

Słowa, słowa, słowa

Wszyscy powtarzają, że na początku było słowo. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Początkiem czegokolwiek jest myśl, idea. Od tego wszystko się zaczyna. Od słów ważniejsze są czyny. Czy ojciec, który gwałci 5 letnią córeczkę, powtarza jej, że robi to z miłości, naprawdę kocha swoje dziecko? Ksiądz molestując chłopców wmawia im, że to Bóg tak chce, ma rację? Ich słowa nic nie znaczą. Słowa są puste. To człowiek obdarza je znaczeniem. Słowo "dom" lub "miłość" dla Chińczyka nie znaczy nic.


Słowa można czytać od prawej lub lewej. Co znaczą słowa God lub dog, albo live czy evil? Literki można poprzestawiać, a i tak wiadomo co jest napisane.



Słowa w reklamach też nic nie znaczą. Wyraźne ubytki komórek mózgowych ma osoba, która wierzy, że oszczędzanie to wpłacanie pieniędzy do banku.


Ponieważ uważnie oglądam wszystkie reklamy, żeby wiedzieć czego nie kupować, właśnie dzisiaj zauważyłam taką.



Każdy wie co to jest ekspres. Ale dzisiaj zobaczyłam nowe słowo na określenie urządzenia do parzenia kawy – ekpers.


W moim mieście pojawiła się też nowa ulica.



Ja naprawdę nie śpię.


Moja świadomość pracuje cały dzień. Mam wrażenie, że inni śpią i nic nie widzą, a jak widzą to im nic nie przeszkadza. Przykłady powyżej to nie fuszerka jednej osoby. Nikt naprawdę tego nie zauważył zanim te kwiatki ujrzały światło dzienne? A może nie warto się starać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz