22/03/2013

Horatio H. c.d.

Obierałam dzisiaj buraki, marchew i jabłka, żeby zrobić z nich sok. Nudne zajęcie, więc włączyłam tv. Obejrzałam kolejny odcinek Horatio Hornblower. Już raz pisałam o tym serialu. To historia 17 letniego aspiranta, który dostał się na angielski okręt wojenny w czasie wielkiej rewolucji francuskiej. Mnie bardzo zainteresowała ta postać. Nie wiem czy jest prawdziwa czy wymyślona, ale jest bardzo realistyczna i świetnie zagrana. W świecie miernoty, braku zasad i honoru taki film działa jak powiew świeżości i napawa mnie optymizmem.


W tym odcinku HH miał problem z marynarzem B. Złapali B. Jak kradł żywność, zamknęli go i płynęli do Gibraltaru, żeby go osądzić. HH powiedział mu, ze "każdy nosi w sobie robaka przeszłości, który podgryza przyszłość" (fajnie powiedziane;) HH dał mu szansę, pozwolił mu zapracować na łagodniejszy wyrok. Przecież każdy zasługuje na jeszcze jedną szansę, którą wykorzysta lub nie. Każdy popełnia błędy, jednak nie zawsze dostajemy możliwość wykazania się. Nieraz zostajemy skreśleni, bez możliwości wyjaśnienia lub naprawienia szkody. B. znowu próbował uciec. HH uratował mu życie, jednak B. nie chciał umierać powoli w więzieniu, chwycił za broń, która wypaliła i go zabiła. HH martwi się, że B. zmarnował swoje życie i obwinia siebie, że nie potrafił do niego dotrzeć. HH ma takie cechy charakteru, że jest świetnym dowódcą, jest szlachetny, odważny i życie każdego człowieka jest dla niego najważniejsze. Pierwszy rzuca się na ratunek, gdy jest zagrożenie. Służba z nim to zaszczyt.



 


Mogłabym obejrzeć wszystkie odcinki w necie, ale po co ;) Ten serial jest tak inny od chłamu puszczanego teraz w tv, nie ma tam pornografii, korupcji, ukrytych reklam (szczepionki, in vitro ...), jest tylko przygoda. Każdy chciałby być jak HH albo przynajmniej znać kogoś takiego. Mam sentyment do marynarzy. To chyba przez ojca, który służył 3 lata w marynarce wojennej.


A tak wyglądają świeże soki. Gdy w 2008 miałam anemię, robiłam sobie różne mieszanki soku z buraków. Nie da się go wypić samego, z jabłkowym jest najlepszy, w proporcji 5:1.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz