12/12/2012

Zbanowana :)

Chciałam wejść na forum Icka, a tu niespodzianka. Nie mam wstępu, bo zostałam zbanowana. Zdziwiło mnie to, bo mało było tam moich wypowiedzi, a ostatni mój wpis na tamtym forum dotyczył skopiowania wpisu z mojego blogu o domu Naomi Campbell z 4.11.2011 r. Plagiat zauważyłam "przypadkiem", bo rzadko tam wchodzę. Jakiś utytułowany użytkownik ordynarnie skopiował i wkleił mój wpis, pomijając ostatnie zdjęcie kobiety znanej z tvn. Oczywiście nie podał źródła. Nie przeszkadza mi kopiowanie, ale źródło powinien podać. I dlaczego pominął końcówkę, która wydaje mi się najważniejsza i skłaniająca do myślenia. Mogłabym napisać do administratora, ale po co, z klonami się nie dyskutuje. Jak ja śmiałam wytknąć im kradzież.



Weszłam jeszcze na stronę główną i na wszystkich polecanych stronach skasowałam swoje subskrypcje i usunęłam z zakładek.


Nie wejdę tam już nigdy. Nie pasuję tam, bo nie zionę nienawiścią i nie sieję zamętu i strachu.


Można powiedzieć, że to znak. Ostrzeżenie mojej podświadomości przed wrogami.


To jakaś epidemia. Różne fora zmieniają szatę graficzną, albo serwer, a potem pojawiają się tam wpisy wyzwalające agresję, nie na temat, judzące, głupie. Zupełnie jakby prowadzili je klony prawdziwych założycieli. Znikają komentarze, ktoś podszywa się pod prawdziwe nicki. Jakaś paranoja. To nie mój świat. Szkoda mi na to czasu. Nie wpływa to na mój rozwój i nijak nie poszerza moją świadomość.


Szata graficzna mojego bloga się nie zmieni, nie będzie mnie też na FB. Uważnie słuchałam Zukera o naiwności ludzi rejestrujących się tam. Nie chcę do nich należeć. Chyba, że pojawi się mój klon ;)


Dzięki temu przez cały dzień miałam świetny humor.



 Bawiliśmy się doskonale :)))


 Jeszcze wypiliśmy z tej okazji szampana :)


 


Dziękuję.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz