01/12/2012

Ach śpij kochanie

Wszyscy wołają: obudźcie się, a ja namawiam do snu. Zadbajmy o swe dusze.

Skoro 1/3 dnia śpimy, to sen musi być ważny.

Homer podobno mówił, że "Sen i śmierć to bracia bliźniacy". A Jonathan Caroll napisał w książce Białe jabłka "Śpiączka to miły stan. Dobrze w niego zapaść, kiedy nie można się zdecydować: żyć czy umierać".

Problemy ze snem nie dotyczą małych dzieci i starców. Oni mogą się zdrzemnąć gdziekolwiek. uczmy się od nich.


W czasie snu zmienia się częstotliwość fal mózgowych. Zanikają szybkie rytmy beta i alfa, pojawiają się wolniejsze rytmy theta i delta. Niektóre rejony mózgu są lepiej wykorzystywane właśnie podczas snu. Dlatego też łatwiej o konsolidację pamięci, ciało potrzebuje też mniej energii. Podczas snu ciało samo się regeneruje. Nie ma nadzoru świadomości. Dusza w tym czasie opuszcza ciało i łączy się z własnym źródłem, by się dopełniać. Podczas snu jej nie ma, ale jest w stanie natychmiast do niego wrócić. Jasnowidząca Debra Lynn Katz opisuje, że niektóre osoby z zaburzeniami snu, które nie mogły spać przez kilka miesięcy, umarły z tego powodu. W tych rzadkich przypadkach ciało było więzieniem, z którego duch nie mógł uciec i w pewnym sensie duch zagłodził się na śmierć, ponieważ nie mógł się pokrzepić. Ta sytuację wykorzystywano podczas wojen w czasie tortur.

Brak snu przez kilka dni może powodować halucynacje i zachowania psychotyczne, spada produkcja glukozy. Najpoważniejsze są uszkodzenia układu immunologicznego, bo brak snu powoduje zaburzenia w liczbie białych krwinek, upośledzenie aktywności limfocytów w tym cytotoksycznych typu natural killer, które normalnie zwalczają nieprawidłowe komórki: zarażone wirusem lub zmienione nowotworowo.

Co się dzieje z człowiekiem można przeczytać w: Eksperyment medyczny: Bezsenność. „Świat Wiedzy”, s. 102-107, wrzesień 2011.

Duch może opuszczać ciało nie tylko podczas snu, ale w dowolnym momencie (OOBE). Jednak radziłabym ostrożność i pełną świadomość podczas tych wyjść.

Nawet lekarze cenią sen. Wszyscy wiedzą co to śpiączka farmakologiczna. Świadomość przebywa w zaświatach po to, żeby ciało się zregenerowało i żeby nie odczuwała bólu. Wtedy dzieją się cuda, zwłaszcza po wypadkach, gdzie wszystkie kości są połamane, a narządy wewnętrzne na wierzchu. (widziałam to).

Natomiast zupełnie nie rozumiem eksperymenty ze snem polifazowym, czyli spaniu więcej niż dwukrotnie w ciągu doby, w regularnych odstępach czasu. Budzenie i spanie na budzik. Ma to niby poprawiać koncentrację i człowiek ma więcej czasu na coś. Moim zdaniem przynosi on więcej szkód niż pożytku. Dobre zarządzanie czasem nie na tym polega, żeby mieć go więcej do zmarnowania, ale żeby go dobrze wykorzystać i być skoncentrowanym. Stosuj potęgę teraźniejszości Eckharta Tolle i wykorzystuj każdą minutę życia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz