10/12/2011

Marzenia a pragnienia

Marzenia się nie spełniają, bo nie są pragnieniami. Czynnikiem niezbędnym do urzeczywistnienia marzeń jest przeogromna chęć, czyli pragnienie. O tym wiedzieli Kahuni i Illuminaci. Taką chęć można w sobie wzbudzić np. przez oddychanie. Wtedy jesteśmy naładowani energią i nasze marzenia się spełnią. Proste, ale nie każdy o tym wie. Klepanie bezmyślne zdrowasiek niczemu nie służy, tylko zabija czas. Gdy już mamy marzenie i robimy z niego pragnienie, to następnym krokiem jest wybranie odpowiedniej pory na wypowiedzenie tego pragnienia, czyli wysłanie listu do Stwórcy. Najlepszym dniem w roku do tego celu jest dzień 21 grudnia. Sprawdziłam tylko ten jeden dzień, bo jest blisko dnia, w którym wielu wypowiada życzenia, które się nie spełniają (sylwester i nowy rok) i będzie niedługo.

[more]

21 grudnia jest 355 dniem roku w naszym kalendarzu (gregoriańskim), suma cyfr = 13. Jest to dzień przesilenia zimowego, na naszej półkuli jest to najkrótszy dzień w roku. U Słowian było to święto Godowe, jest to dzień św. Tomasza (w 1471 r. odkryto wyspę), powstała Wspólnota Niepodległych Państw w 1991 r. Można sprawdzić na Wikipedii, że w tym dniu wydarzyło się wiele katastrof i wiele ważnych wydarzeń. Ten dzień jest ważny dla Illuminatów, którzy mają wszystko, a w tym dniu urządzają festiwal ognia, a także odprawiają różne rytuały, których nie polecam. Oni dzielą rok na 4 okresy po 13 tygodni, więc ten dzień i liczba 13 jest ważna. Każdy może skorzystać z tej wiedzy.

W 2010 r. było w tym dniu całkowite zaćmienie księżyca i ja wypowiedziałam swoje pragnienia. Pierwsze, bardzo dobrze przemyślane, to było: Każdego dnia widzę słońce. Miałam już dość pochmurnych szarych dni, więc trochę z przekory wypowiedziałam to pragnienie. Spełniło się prawie natychmiast, bo od następnego dnia do dzisiaj każdego dnia jest moment, kiedy gdy spojrzę w niebo widzę słoneczko. Nawet wtedy kiedy padał śnieg była chwila, że słońce wyjrzało zza chmur. Do kwietnia każdego dnia widziałam słońce, więc już później nie zwracałam na to uwagi, bo wiedziałam, że moje pragnienie się spełniło.

Drugim pragnieniem, osobistym, było: Zarabiam ... zł. Kwoty nie podam, ale było to 1000 więcej niż 21 grudnia 2010 r. Zastanawiałam się, co sobie życzyć i właściwie nie miałam pomysłu. Pragnienie to mogłam zrealizować tylko poprzez przyjęcie dodatkowych klientów, a oni zaczęli dzwonić jeszcze w starym roku i do kwietnia miałam osiągnięty cel. Ciekawe dlaczego realizacja tych pragnień dokonała się do następnego magicznego dnia, czyli przesilenia wiosennego. Może to też jest dobry dzień na spełnianie marzeń, nie sprawdzałam.

W tym roku mam dopiero skrystalizowane pragnienie dotyczące pogody. Ponieważ słońce w pochmurne dni tylko ja widziałam i ludzie, którym je pokazywałam, postanowiłam wypowiedzieć takie pragnienie: Każdego dnia wiatr rozwiewa chmury nade mną i widzę niebieskie niebo. Strasznie często latają na moim niebie samoloty i zostawiają biały kożuch, który rozlewa się i jest buro. Nie pomaga wypowiadanie błogosławieństw, bo ta zupa unosi się w powietrzu i opada powoli. Teraz będą wietrzne dni i noce w miejscu gdzie będę. Wiem to.

Mam też marzenie, żeby znać wszystkie języki świata i móc się porozumieć z każdym człowiekiem na ziemi. Ale jest to tylko marzenie, bez pragnienia. Bo przecież nie pójdę na kursy językowe, nie mam na to czasu. Więc to marzenie będzie na razie “wisiało”. Chociaż o spełnieniu marzenia nie my decydujemy. Może otworzy mi się w mózgu jakaś klapka i poznam wszystkie języki w jednej chwili. Mam jeszcze czas na zastanowienie się nad tym.


A więc zastanów się czytelniku co byś bardzo chciał, ułóż krótkie zdanie, zacznij głęboko oddychać przez nos, uwierz, że się spełni na pewno i w konkretnym dniu wypowiedz. Może to być mało realne, ale nie niemożliwe. Możesz wypowiadać kilkakrotnie jak sobie o tym przypomnisz, możesz też o tym intensywnie myśleć. Nie mów nikomu zanim nie "wyślesz" listu do Pana Boga. A potem zapomnij o tym, aż to pragnienie lub pragnienia się urzeczywistnią. Radzę spróbować z jednym pragnieniem na początek i wcześniej napisać na kartce czy dobrze brzmi i czy na pewno o to nam chodzi. Wtedy nabierzesz pewności siebie. Nie polecam marzeń dotyczących zdrowia, bo o tym decyduje Stwórca – Bóg.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz