01/10/2019

Sen z wróżką. Sen zły?

Sen miał miejsce w nocy z 29 na 30 września 2019 r.
30 września zasnęłam się o 1:10 a wstałam o 8:10. To właśnie ten sen.

Było ciemno, ale wszystko było widać. Szłam z jakimś facetem przez rozległy teren. On szedł po mojej lewej stronie, ok. metra ode mnie, a ja ok. pół metra za nim. Jak piesek lub sługa, pomyślałam. On był starszy ode mnie, a ja młodsza niż teraz ;)
Coś się wydarzyło w miejscu po mojej prawej stronie z tyłu. Nie wiem co, ale coś złego. Miałam wrażenie, że to ja zrobiłam coś złego i muszę uciekać. Ale coś mi mówiło, że to nie ja, ale lepiej odejść stamtąd. On był jakby moim przewodnikiem do nowego miejsca – kryjówki.
Niepokój.
Teren się zmienił. Szliśmy przez pustkowie. Coś jakby po innej planecie. Skojarzyłam z Marsem lub Wenus, bo były pagórki, wzniesienia i doliny, a zamiast ziemi skaliste podłoże. I dziwny kolor tej planety, czerwono-brązowy. Żadnej roślinki tam nie było. Zza jednego pagórka wyszła starsza kobieta. Była pulchną blondynką z krótkimi włosami, ubrana w sukienkę i płaszcz. Zaczęła mówić jak Cyganka - „Piękna pani powróżę”. Zbliżyła się do nas, a my zatrzymaliśmy się. Bardzo dobrze się jej przyjrzałam, gdy tak paplała. Poznam ją od razu gdy ją spotkam w realu. Gdy ta kobieta była blisko nas stanęła nagle, jej twarz się wykrzywiła. Widuję często w życiu, jak piękna osoba na ułamek sekundy zmienia twarz w diaboliczny grymas. Tak jakby ta osoba była opętana, cokolwiek to znaczy. Na pewno nie jest samodzielna w mówieniu i robieniu. Spojrzała na mnie ze strachem, dziko i zaczęła coś szeptać. Usłyszałam, że jestem zła, i mam przepaść. Mruknęła, że nie chce mieć ze mną do czynienia. Uciekła w popłochu.
Strach.
Poczułam, że mam jakąś blokadę, noszę jakieś brzemię, dźwigam ciężki balast. Dźwigam coś mrocznego, złego i przez to jestem tak postrzegana.
Mój towarzysz stał niewzruszony. Dziwny jakiś. Taki bezosobowy obserwator, nadzorca nie wtrącający się do niczego. Obudziłam się w strasznym stanie. Rozdygotana.


Natychmiast pobiegłam do łazienki odkręciłam zimną wodę i umyłam twarz i ręce, z intencją zmycia strasznego snu. Bardzo chciałam o nim zapomnieć.
Cały wczorajszy dzień analizowałam ten sen i kolejną noc przespałam bez problemu.

W dniach 27-28-29 września 2019 r. były najczarniejsze noce, bo był nów (jak co miesiąc). To noce Hekate. W takie noce zapalam więcej niż zwykle świec czy podgrzewaczy. Ma być widno. Tej nocy miałam 4, które paliły się do 4 - 5 rano.
Nie pomogło.
Przeraziłam się, bo pomyślałam, że czeka mnie coś złego.
Potem stanęłam z boku i zobaczyłam coś zupełnie innego. Jak to zwykle bywa w świetle dnia.

Ja nie mam proroczych snów. Moje sny są zwykle przerabianiem codzienności, spotkań z różnymi ludźmi, przeżywaniem obejrzanych filmów.
Podjęłam wyzwanie – czytanie codziennie przez 2 godziny. Internet jest boski, bo są tam stare książki, których nikt teraz nie czyta. I mam je w zasięgu ręki. Na tablecie trzymam ciekawe teksty do przeczytania. I tak zaczęłam znowu czytać tekst dr Johna Dee o magii enochiańskiej, tu link dee . W XVI wieku byli ludzie, którzy interesowali się czymś więcej niż codziennością. Czuję jakąś więź gdy czytam co napisał ktoś wieki temu.
Temat ciekawy więc przeskoczyłam na komp i na forum.swietageometria
Kiedyś często wchodziłam na to forum i nie było ostrzeżeń (NC). Na pewno nie jest to nowa strona i ma dużo użytkowników. 19 mln wejść więc spokojnie weszłam.
Zainteresował mnie alfabet anielski, który zaczyna się od litery B (Pa po anielsku). Usiłowałam napisać taką literę, ale te zgrubienia nie da się napisać ołówkiem, długopisem czy piórem wiecznym. Ciekawe, że na literę B zaczyna się 49 imion aniołów Bonorum, każde imię ma 7 liter. Wydaje mi się, że jednak ma znaczenie czy piszemy od prawej do lewej czy po naszemu. Kto oglądał Gwiezdne Wrota ten powinien skojarzyć symbole, które widniały na kole wrót.

jak dobrze, że ktoś robi fotki

Dr Dee był geniuszem już jako dziecko. Chłonął wszelką wiedzę. Podobno mówił we wszystkich znanych wtedy językach. Biały Mag doradzał królowej Elżbiecie I (sprawdził się horoskop jaki postawił jej jeszcze jak była księżniczką), znał cesarza Rudolfa II i Stefana Batorego. Zmarł w wieku ok. 81 lat, podobno. Lubię takich ludzi.

Dlaczego skojarzyłam sen z tekstem Johna Dee? Przez literę B jak Bajka, jak Barbara, jak balast, jak brzemię, jak blokada. Nie ma przypadków.
Czy ta nawiedzona kobieta - wróżka ze snu ostrzegała mnie, żebym się tym nie zajmowała czy wręcz przeciwnie? Czyżby jakiś anioł/demon zauważył zainteresowanie? Nie będę przekaźnikiem.
Trzeba być czujnym i obecnym. I nie martwić się na zapas.


Oglądam tylko hbo i netflix, yt i tv pl nie. 
Mam dużo czasu na czytanie i poszerzanie swojej świadomości i wiedzy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz