15/06/2019

Sen o uciekaniu

Byłam w dużym pomieszczeniu, coś jak magazyn, loft lub zamek. Nie byłam związana, ale nie mogłam opuszczać tego miejsca. Jednak czułam dyskomfort i próbowałam stamtąd uciec. Cokolwiek wymyśliłam okazywało się, że ten kto mnie tam trzymał już wcześniej wiedział co kombinuję. Więc znowu coś wymyślałam, ale bez skutku. Mój strażnik nie był głupi, a chyba nawet mądrzejszy ode mnie i przewidujący. Jakby czytał mi w myślach i wiedział co zrobię. Wszystkie moje działania, a było ich wiele, nie dawały mi wolności. Traciłam tylko siły. Ale nie zamierzałam się nigdy poddać. Brałam udział w tej grze, choć wiedziałam, że przegram. Przeciwnik był mądrzejszy i pojawiał się wtedy gdy myślałam, że już mi się udało. Za próby ucieczki nie dostałam żadnej kary. Wszyscy się dobrze bawili, tylko nie ja. Naprawdę miałam już dość.
Więc się obudziłam. Na jawie wiedziałam, że gdy znajdę się w takiej sytuacji to sobie nie poradzę.

Trochę to smutne, że człowiek nie ma wpływu na pewne sytuacje. Muszę brać w tym udział. Jedyne co mogę zmienić to swoje nastawienie. Mogę to zaakceptować, pogodzić się z tym i nie walczyć. Wtedy minie. Zdałam sprawdzian.
I tak w życiu. Mam wiele takich sytuacji, w których ktoś nie liczy się z moimi potrzebami. Wymuszane są moje zachowania, które mi nie odpowiadają. Stawiam granice uległości, ale często osoby są natarczywe i nie odpuszczają. Wtedy odcinam takie znajomości, jak mogę. Układy rodzinne są nierozerwalne i gram swoją rolę. Nie żyjemy sami na świecie. Trzeba się dostosować.


Gdy szukałam odpowiedniej ilustracji to trafiłam na Remedios Varo, hiszpańską artystkę, malarkę surrealistyczną.


Remedios Varo ur. 16.12.1908 = 1. Bardzo ciekawa kobieta żyjąca w ciekawych czasach.
XIX i początek XX wieku to był czas trudny dla utalentowanych kobiet.
Jej obrazy są nierealne, fantastyczne, jak ze snów. Nie mogą być inne, bo wynikają z jej doświadczeń i zainteresowań. Była wrażliwa na środowisko naturalne i wierzyła, że między człowiekiem a światem roślin, zwierząt i mechaniki istnieje silna, nierozerwalna więź. Każdy normalny człowiek to czuje.
Malowała obrazy ciekawe, przepojone ezoteryzmem, magią, mistycyzmem, alchemią, filozofią. W obrazach wykorzystywała swoją fizjonomię.


Ważną rolę w życiu Remedios odegrał ojciec. Zmieniał często pracę, bo pracował na budowach – był inżynierem instalacji hydraulicznych, zmieniał miasta, kraje, kontynenty. Wraz z nim podróżowała rodzina, córka i 2 synów. Córka od najmłodszych lat przerysowywała rysunki różnych urządzeń, a ojciec tłumaczył ich działanie. Potem dziewczynka została oddana do szkoły katolickiej, pod naciskiem matki. Tak wtedy było. Wyobraźnia i niezwykły umysł pozwolił jej wyrażać swoją wolność przez sztukę. Gdy miała 16 lat zdała do słynnej Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Madrycie. To był ogromny sukces. W tamtych czasach kobiety artystki w szkołach to rzadkość. W tym samym czasie studiował tam Salvadore Dali. Oprócz lekcji malarstwa i rysunku, wykłady wygłaszali Albert Einstein i Maria Curie, pisarz sf H.G.Wells oraz hiszpański filozof Jose Ortega y Gassset. Na zebraniach studenckich dyskutowano teorie Feuda, Junga i Andre Bretona, twórcy surrealizmu. Potem Remedios zainteresowała się kosmologią, teorią ewolucji, astronomią, genetyką i mistycyzmem, również architekturą i mechaniką.
Gdy rozpoczęła się II wojna, wszyscy artyści musieli uciekać. Hitlerowcy uważali surrealizm za sztukę degeneracyjną. I tak znalazła się w Meksyku. Miało być na przeczekanie, a była tam do śmierci. Żeby się utrzymać zajmowała się komercją, tworzyła projekty kostiumów z Markiem Chagallem. Pracowała dla firmy farmaceutycznej Bayer. Poznała Fridę Khalo i Diego Rivera. Poznała Leonorę Carrington, z ktorą się zaprzyjaźniła. Obie były zwariowane, więcej tu niezlasztuka.net


Od 1955 roku wystawiała swoje obrazy. Ludzie byli zafascynowani, tłumnie przychodzili na wystawy, kupowali. W Meksyku nie musiała się bać o swoje życie, miała wolność twórczą.
Zmarła w wieku 54 lat na atak serca (8.10.1963 r.). Jej przyjaciółka przeżyła ją o 40 lat.
Remedios często malowała obrazy kobiet w ciasnych pomieszczeniach, pokazując poczucie izolacji. Umieszczała też w obrazach wiele znaków i symboli mistycznych. Chyba dlatego wybrałam jej obrazy do tego postu. Podobne przyciąga podobne. Miałabym o czym z nią rozmawiać.

Dla ciekawych tu jest 112 prac remedios-varo


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz