04/07/2017

Sen z gniazdkami

Ktoś przyszedł. Byliśmy w salonie. I ten ktoś powiedział, że trzeba wymienić gniazdka elektryczne. Trzy. Ja wiedziałam, że trzeba, ale jakoś nikt nie miał czasu, żeby to zrobić. Skąd on to wie? Przecież nie są zepsute tylko stare. I dlaczego trzy skoro są dwa i jeden kontakt do światła.. Coś z tym człowiekiem nie tak. O co tu chodzi? Obudziłam się. Bo robiło się dziwnie. Obcy człowiek mówi mi co mam robić.




Wczoraj na kolację było wino. Urodziła się dziewczynka. Trzeba było uczcić.


Stałam się mniej czujna.


Sen o elektryczności. Mamy 5 snów co noc, a ja zapamiętałam właśnie ten.


Trzy miesiące temu pożegnałam mój ostatni czajnik. Elektryczny. Kupiłam zwykły z gwizdkiem, bo ten się nie spali. Miałam kilkanaście czajników, które nagle przestawały działać. Moja mama mówi, że coś ze mną nie tak. Oni mają trzeci w życiu, a ja chyba 15.


To chyba nie o to chodzi.




Popsuł się kabelek do ładowania telefonu, ale działa. Mam inne, ale ten jest wyjątkowo długi. Może powinnam wyrzucić? Czy to ten kabelek chciał zwrócić moją uwagę?


Dostałam 3 miesiące temu dzwonek bezprzewodowy, ale nikomu nie chce się go zamontować. Mamy domofon, więc wiadomo kto wchodzi. Czekam w drzwiach na gościa. Nie musi dzwonić.


Przecież rzeczy martwe nie mogą myśleć, nie mogą same z siebie pojawiać się w snach i czegoś chcieć.


A może to Nikola Tesla przewraca się w grobie. Przeczytałam właśnie Autobiografię Nikoli Tesli. Szybko się czyta, wystarczył jeden dzień.



Chciał zupełnie co innego. Chciał latających maszyn dla każdego i bezprzewodowej transmisji energii. A Elon nie dość, że nazwał swoją firmę Tesla, to jeszcze zamiast latających samochodów stawia na elektryczne auta. Miała być wolna energia, a będą akumulatory, które zatrują ziemię. I jeszcze drąży tunele pod ziemią, zamiast wylecieć w przestrzeń. Czy on ma mózg czy musk?


Nie takie były wizje genialnego wynalazcy.


Sen bez znaczenia.


 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz