29/12/2014

Sen o wodzie

Siedziałam w domu z dwiema osobami. Rozmawialiśmy. W pewnej chwili usłyszeliśmy szum za oknem. Gdy podeszliśmy do okna to zobaczyliśmy wodę, która płynęła między blokami. Ja mieszkam na 2 piętrze, a woda sięgała do parapetu, ale na niego nie wchodziła. Niższe piętra widziały tylko to co pod wodą. To było podobne do rzeki, która płynęła z północy na południe. Woda była krystalicznie czysta, płynęła szybko, ale nie jak tsunami. Przez chwilę nawet o tym pomyślałam, bo przecież była rocznica niedawno. Ale tej wody było ciągle tyle samo.


Patrzyłam na wodę jak urzeczona. Bardzo mi się to podobało. Zdziwiłam się, że jest taka czysta, a przecież musiała skądś napłynąć, a na ziemi zawsze są jakieś śmieci. A tu ich nie było. Ci znajomi wyciągnęli telefony i robili zdjęcia i kamerowali, a ja stałam jak wryta, jakbym zobaczyła dwudziesty trzeci cud świata. Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby otworzyć okno, a mogłam i nic by mi się nie stało. Woda bezpiecznie płynęła pod. Było widno, świeciło słońce i odbijało się w wodzie. Przecudny widok. Jak to opisać słowami.


Na chwilę się odwróciłam i wszystko zniknęło.


Czy gdybym tez robiła zdjęcia to byłyby po obudzeniu? Ciekawe, może spróbuję następnym razem.


Więc daję zdjęcie wodospadu Niagara ze strony earthcam.com. Można powiedzieć, że tyle samo wody przepłynęło pod moimi oknami.



Miałam znakomity nastrój cały dzień. Przez kilka godzin świeciło słońce, był lekki mrozik. Po świętach czułam się znakomicie. Wszystkiego spróbowałam, a nie byłam przejedzona jak ludzie, których pokazują w tv. Cudowny czas.


Rozbawił mnie ten widok.



Była godzina 15:21:21 gdy zobaczyłam księżyc na niebieskim niebie i te puste drzewa. Przypadkiem w kadr wleciał mi samolot, a myślałam, że to ptak. 


Kto chodzi do pracy jak księżyc świeci na niebie? Czy to nie zabawne.


Dzień był perfekcyjny, wszystko robiło się samo przez się. Ja mogłam tylko patrzeć.


Ludzie martwią się, że odchodzi stary rok, a ja cię cieszę. Czy mi odbiło. Przecież coś odchodzi i coś przychodzi. Normalka.


Czyż życie nie jest piękne :)


 


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz