Dziś ostatni dzień kuracji. Robiłam ją już 2 lata temu, a teraz powtórzyłam. Moje stawy rąk wróciły do normy, a strzelanie w kolanach się zmniejszyło. Polecam.
Oczyszczanie stawów robię wg metody pana Tombaka.
Potrzeba 15 g liścia laurowego. Trzeba też stosować dietę i nie spożywać produktów białkowych (mięso, jaja, mleko, żółty ser, twaróg itp.).
1 dnia - 5 g liścia drobno pokruszyć, wrzucić do 300 ml wrzątku, gotować na małym ogniu 5 minut. Potem wlać wywar do termosu i odstawić na 5 godzin. Płyn przecedzić, przelać do szklanki i pić małymi łykami co 15-20 minut w ciągu 12 godzin. Nie wolno wypić go od razu, bo może spowodować krwotok.
2 i 3 dzień tak samo. Potem 7 dni przerwy i znowu przez 3 dni pić wywar.
Metoda prosta i skuteczna.
Najbardziej brakowało mi jajek w mojej diecie, natomiast bez mięsa i serów da się wyżyć. Jutro robię jajecznicę ;) Kurację dobrze jest robić u schyłku lata, bo można odżywiać się owocami i warzywami, nie jest tak bolesne jak o innej porze roku.
Efekt uboczny to 2 kg utraty sadełka.
dzięki Skoku za e-gifa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz