24/03/2023

Sen z wojskowym kierowcą

Jechałam ciężarówką wojskową. Ja byłam kierowcą. Na pace było kilkunastu żołnierzy. Jechałam szybko, wymijając przeszkody. To było jakieś miasteczko. Pochmurne popołudnie. Dojechałam do zalanej jezdni. Było tak dużo wody, że nie można było przejechać. Jedynym sposobem była jazda chodnikiem, ale to było zakazane. Nie wiem z jakiego powodu. Trzeba było czekać do wieczora. Zaparkowałam i wysiadłam. Wszyscy wysiedli. Mój pasażer powiedział coś do mnie nazywając mnie jak kolegę, faceta. Zerknęłam na ciężarówkę. W odbiciu szyby zobaczyłam młodego mężczyznę. Dziwne uczucie, patrzeć na siebie i widzieć kogoś obcego. Jego fizjonomia nic mi nie mówiła. Nie czułam z nim żadnej więzi. Ja w cudzym ciele. Weszliśmy do motelu. Byliśmy w pokoju na piętrze i patrzyliśmy na drogę. Ustalaliśmy jak mamy przejechać, żeby nikt nas nie złapał. Rozmawialiśmy. Mój kolega zaczął mi się zwierzać ze swojego związku z dziewczyną. Nie sypiali ze sobą. Radził się mnie w tej sprawie. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć, bo przecież jestem kobietą, a tam byłam facetem. Rady są zwykle inne, ze względu na płeć, bo inaczej myślimy. Czułam się nie na swoim miejscu. Bałam się zrobić czy powiedzieć coś głupiego, żeby się nie wydało, że prawdziwy koleś zniknął. Byłam w ogromnym stresie. Gdy było już bardzo ciemno, wyszliśmy do ciężarówki i przejechaliśmy chodnikiem tą ulicę, po chichu i perfekcyjnie. Byłam w tym świetna. Wszyscy mają prawa jazdy, umieją prowadzić, ale są mistrzowie i oni są zawodowcami. Jak ja we śnie.

Obudziłam się.

teraz każdy może iść do wojska


Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się być kimś innym, a nie sobą. Tutaj byłam facetem. Mam prawo jazdy, ale od 20 lat nie prowadziłam. Wolę być wożona. 😎 We śnie byłam świetna w prowadzeniu dużej ciężarówki wojskowej. Czyli ciało miało swoją pamięć. Normalnie nie poszłabym do wojska. Bo to nie ma nic wspólnego z walką o wolność. Trzeba mieć w sobie chęć zabijania. Ja cenię każde życie. A potem za to, że odbiera się komuś siłę życiową czeka stres pourazowy. Nic nie pomogą przechwałki. To nie są moje klimaty. Moi pradziadkowie zginęli za cudze interesy. Wystarczy. Jeden z moich dziadków, zmarły 2 lata przed moimi urodzinami, pracował w Niemczech. Za kawałek chleba. Nigdy nie doszedł do siebie. A teraz prawie wszystkie sklepy są niemieckie. Dziwne. 80 lat temu chcieli nas zabić, a teraz nas karmią. Rzadko chodzę, chyba, że muszę. Czy mamy jakiś wybór.


Zastanowiło mnie również to, że nie miałam żadnego uczucia do ciała, w którym byłam. Tak jakbym przyszła z wizytą, na krótko. Zabawić się i iść w inne ciało. To nie było jak w filmie, gdzie aktor wciela się w rolę. Bo aktor udaje kogoś innego, ale jest w swoim ciele, czasem ucharakteryzowanym. Ja byłam odrębną istotą w cudzym opakowaniu. Umiejętności były w ciele, tylko dusza moja. Trochę to zagmatwane. Dobrze, że nie chciało mi się sikać. 😎

25.03.2022 dopisek w temacie

Oglądam od kilku dni serial Fringe. W odcinku S1O21 pada stwierdzenie: "nawet najbardziej ukryta świadomość nie opuści ciała aż do śmierci" - filozofia tybetańska.

A więc jest nadzieja, że nie da się wyeliminować jednej osobowości i zastąpić ją inną 😎

Wiadomo, że sen jest bratem/siostrą śmierci. We śnie ciało astralne i ego opuszczają ciało fizyczne i ciało eteryczne. One wszystkie współpracują ze sobą. Snów nie można powstrzymać, ale można ich nie pamiętać. To czasem w naszym interesie. Mózg często zapomina by nas chronić. Gdy od ciała fizycznego oddzieli się ciało eteryczne to następuje śmierć.

Fringe to jeden z moich ulubionych seriali. Jest odjechany. Znalazłam w nim odpowiedzi na moje stare pytanie: w jakim celu moje życie zostało uratowane. W filmie ojciec z synem zostali uratowani przed utonięciem, by coś w przyszłości zrobić. To wskazówka też dla mnie. Ratowani są ludzie, którzy mają silne ciało eteryczne, więc mają przyszłość. Przeciętny człowiek przez to staje się wyjątkowy i ważny dla świata. Żyje się wtedy łatwiej i docenia to co się ma. Steiner na jakimś wykładzie tłumaczył śmierć chłopca w wypadku tym, że jego ciało eteryczne było słabe i doprowadziło jego życie tylko do tego konkretnego momentu. Dobrze to wiedzieć.

Poniżej dzisiejsze zdjęcia księżyca i Wenus na zachodnim niebie. godz. 18:29 - 32

przez szybę wygląda to tak


Trochę w lewo i w górę nad Wenus był Uran, ale jest za daleko i był niewidoczny.


1 komentarz: