07/03/2023

Duchy Natury

Ostatnio nic nie robię, odpoczywam. Sprzątam i wyrzucam, przestawiam meble i rośliny. Dopiero marzec, a przyroda jakby czuła nadchodzącą wiosnę. Przynajmniej moje domowe rośliny. 

 


W lutym zakwitł skrzydłokwiat, a dzisiaj zauważyłam, że zakwitła sansewieria. Nigdy wcześniej nie kwitła. Nie pachnie. Podlewam raz na tydzień, nigdy nie nawoziłam. Raczej nie przeszkadzam kwiatom, daję im wolność. Sansewierię często przestawiam w rejony mieszkania, które chcę, żeby "wzrosły". Ta roślina idealnie się nadaje do podnoszenia energii.
Chyba, że to duchy natury dbają o moje roślinki.😎
Rudolf Steiner w swoich wykładach mówił, że wiosną rośliny są wyciągane z ziemi przez pewne istoty, które podlegają nieustannej metamorfozie. Gdy rośliny kończą swój rozwój i nadszedł czas, by znikły, inne istoty pracują nad nimi. Istoty te nieustannie zmieniają swoje formy, a właściwie to ich nie mają.
Czy ktoś zadaje sobie pytania: dlaczego świat roślinny kwitnie? dlaczego różne gatunki zwierząt powstają i znikają? dlaczego człowiek zamieszkuje ziemię? jaki jest sens istnienia? Większość ludzi zajmuje się swoimi sprawami i nie ma czasu na takie rozważania. Bo i po co, skoro nic z tego nie ma. Mnie akurat interesują te sprawy. Człowiek musi wiedzieć, że materia jest ulotna, natomiast świat duchowy jest wieczny. Każdy w końcu tego doświadczy.
Steiner pisał też, że na Słońcu mieszkają istoty duchowe, czy coś podobnego. Czytałam dawno temu. Coś w tym musi być. Dawno temu w ramach eksperymentu zażyczyłam się obserwować Słońce każdego dnia, bez względu na pogodę. I tak było. W najbardziej pochmurne dni, Słońce wychodziło zza chmur choć na chwilę, każdego dnia. Jak to jest możliwe, skoro Słońce ma być gwiazdą oddaloną od ziemi 149.600.000 km. Może ta odległość jest zmyślona, bo w jaki sposób została ona zmierzona. Gwiazdy nie spełniają życzeń ludzi. Może faktycznie są tam istoty duchowe, które czekają na kontakt, bo się nudzą. 😎
Wczoraj miał być pochmurny dzień. I taki był. Od rana sypał śnieg. Wypowiedziałam życzenie, by Słońce pokazało się, choć na chwilę. Chce je zobaczyć i się przywitać. Po godzinie moje życzenie się spełniło. 
 


Wiedziałam, że tak będzie.😎

Dawno temu czytałam, że nie można sobie życzyć np. zmian pogody. Argumentem było, że np. ktoś sobie życzy deszczu, a ktoś inny chce słonecznego dnia. Tylko, że nikt tego nie robi, bo jest programowany przez telewizyjne pogodynki. Ludzie są odbiorcami zamiast być twórcami. Wystarczy potrenować. Byli kiedyś zaklinacze deszczu. A może to bajka?😎
Mnie się zawsze to udaje. Gdy gdzieś wyjeżdżam lub mam wyjście w szpilkach, to zawsze musi być słonecznie. Dlaczego ludzie narzekają na „złą” pogodę, zamiast zażyczyć sobie taką jaką chcą. Np. sadownicy. Potrzebują deszczu w pewnym okresie, a potem słońca i ochrony przed np. przymrozkami czy szkodnikami.
Natura jest żywa i czująca. Wystarczy tylko chcieć. Tylko nikt tego nie robi. Jesteśmy milion lat za naszymi przodkami, którzy byli blisko z naturą, doceniali ją i byli jej wdzięczni.
To byli mądrzy ludzie. Nie zapominajmy, że każdy człowiek żyjący obecnie na ziemi ma w sobie cząstki każdego swojego przodka. A więc ma w sobie ich wiedzę i doświadczenia. Wystarczy się tylko otworzyć na przekaz. Mówisz - masz. Z pomocą duchów. 😎


3 komentarze:

  1. Zaciekawiło mnie Twoje pytanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny. Moje pisanie to moje przemyślenia. Proszę nie traktować tego poważnie :)

      Usuń